Reklama

Pamięć o patronie kieleckich harcerzy

Wojtek Szczepaniak, zamordowany przez hitlerowców 17-letni harcerz Szarych Szeregów i żołnierz AK, to dla nas, kielczan, ktoś zwykły i niezwykły. Zwykły, bo mieszkał tutaj, na Baranówku, służył do Mszy św. w budowanym wówczas kościele Chrystusa Króla, ciężko pracował podczas okupacji, gorliwie biegał na harcerskie zbiórki. Niezwykły, bo nad swój wiek dzielny, niezłomny, prawy. Niewątpliwy bohater. Niewątpliwy męczennik.

Niedziela kielecka 6/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego cenne są i potrzebne składane przez kielczan dowody pamięci o nim. Najnowszą pozycją traktującą o postaci Wojtka Szczepaniaka jest niewielka książeczka autorstwa ks. Daniela Wojciechowskiego pt. Druh Wojtek Szczepaniak ps. „Lwowiak”, harcerz - ministrant - męczennik.
Autor, wykorzystując wszelkie dostępne dokumenty, postarał się szczegółowo nakreślić sylwetkę Wojtka, począwszy od jego dzieciństwa, poprzez okupację w Kielcach, działalność konspiracyjną chłopca aż do momentu aresztowania i okrutnego katowania młodego żołnierza przez gestapo, wreszcie po rozstrzelanie w lesie na Stadionie.
Gotowość do ofiary i jakość męczeńskiej śmierci chłopca nie wzięły się znikąd. Na taką postawę pracuje się latami. Służy temu atmosfera wyjątkowo ciepłego i religijnego domu rodzinnego (regularne praktykowanie mało jeszcze wówczas popularnych pierwszych piątków miesiąca); przykład ojca - oficera, uczestnika dwóch wojen; matki - ciepłej, oddanej wychowaniu trzech synów.
Postawę Wojtka buduje specyficzna atmosfera wojennego Baranówka: prężne harcerstwo, wojskowe ćwiczenia w lesie na Stadionie, zaprzysiężona konspiracja i spełnianie w niej konkretnych zadań. Jakże naturalnie uzupełnia ten nurt gorliwa, ministrancka służba, opieka księży prefektów, konspiracyjne nauczanie.
Na kartach książki odnajdujemy domy z Baranówka, w których odbywały się tajne komplety; dawne zakłady pracy, w których Wojtek jako dziecko, ubogo ubrany, w wiecznie za dużych drewniakach, pracował nad siły, zapadając - dziś powiedzielibyśmy - na choroby zawodowe w szkodliwych warunkach. Cenne w książce jest właśnie to skrupulatne nakreślanie tła, na którym kształtowała się osobowość chłopca. Jest to zarazem wycinek w historii Kielc coraz mniej pamiętanych, które np. przypominają czytelnikowi epizody harcerskie z życia Wojtka - ze słynnym zastępem z Baranówka i harcerzami instruktorami. Warto przypominać te nazwiska, gdyż, niestety, nie wszystkim kielczanom wiadomo, dlaczego niektóre ulice otrzymały nowe nazwy, np. Zygmunta Kwasa i oczywiście Wojtka Szczepaniaka. Książka ks. D. Wojciechowskiego pomoże te sprawy wyjaśnić. Z kolegów bliskich Wojtkowi autor wylicza Stanisława Wdowicza „Borzęckiego”, Zygmunta Pietrzaka „Bekasa”, Kazimierza Strójwąsa, Jacka Kurzewskiego, Jerzego Domagalika, Józefa Chmiela „Kielczanina”, Zygmunta Kwasa „Kościelnego” i znanego aktora Wiesława Gołasa „Wilka”. Źródłem bezcennych informacji o Wojtku był i jest jego starszy brat, ks. Zygmunt Szczepaniak, duszpasterz głuchoniemych. Dzięki wspomnieniom ks. Zygmunta (notabene skrupulatnie gromadzonych przez kielecką i ogólnopolską prasę oraz wydanych w formie autorskiej broszurki) można odtworzyć dzieciństwo i krótkie beztroskie lata Wojtusia (bo tak swego śp. brata zawsze nazywa ks. Zygmunt), dramatyzm sytuacji po aresztowaniu czy okoliczności ekshumacji i pogrzebu. To dzięki ks. Zygmuntowi pamięć o Wojtku była ciągle żywa w niedobrych dla wojennych bohaterów latach PRL. 21 września w rocznicę rozstrzelania Wojtka jest rokrocznie odprawiana w jego intencji Msza św. w lesie na Stadionie lub w kościele Chrystusa Króla. Niezapomniana była żołnierska Droga Krzyżowa na Kadzielni z udziałem śp. bp. Mieczysława Jaworskiego. Od wielu lat obchody śmierci „Lwowiaka” organizuje ZHP „Łysica-Jodła” z udziałem żołnierzy Szarych Szeregów. U samego W. Jaruzelskiego, wówczas prezydenta kraju, interweniowano, by jeden ze szczepów kieleckiego hufca ZHP mógł nosić imię W. Szczepaniaka. I tak 36. Szczep kultywuje na wszelkie sposoby pamięć o Patronie. W 1998 r. Szkoła Podstawowa w Posłowicach przyjęła imię W. Szczepaniaka. Jego nazwisko figuruje na tablicy pamiątkowej w SP Nr 9 na Baranówku. Swą tablicę ma „Lwowiak” także w „Społem”, gdzie pracował. W dzień Wszystkich Świętych na grobie młodego bohatera płoną setki zniczy. Światła pamięci znaczą też symboliczny pomnik w miejscu rozstrzelania.
Polecam broszurkę tym wszystkim, którym jeszcze obca jest postać młodziutkiego konspiratora. Poza wspomnianym tłem wydarzeń odnajdziemy w niej, oczywiście, i sedno sprawy: wartki nurt pracy konspiracyjnej, aresztowanie przez Niemców 6 sierpnia 1944 r. w drodze do Daleszyc, z zaszytym w kołnierzyku - niestety nieudolnie, meldunkiem, okrutne, trwające blisko 50 dni śledztwo w gmachu gestapo przy ul. Focha, prowadzone częściowo w obecności matki (słynne już są porównania tej sytuacji do Bolesnej Piety) i tajemne rozstrzelanie na Stadionie, uporczywe poszukiwania chłopca przez najbliższych, łudzących się, że może młody partyzant żyje gdzieś w obozie... Ekshumacja. Pogrzeb. Żegnający Wojtka rektor ks. Szczepan Sobalkowski zakończył swe kazanie słowami o heroizmie, i - w jego opinii - męczeństwie chłopca oraz prośbą „módl się za nami”.
Zbliża się 60. rocznica śmierci patrona kieleckich harcerzy. Ks. D. Wojciechowski podkreśla, iż przybywa osób, które proszą Wojtka o wstawiennictwo przed Bogiem, już dzisiaj uważając go za swego orędownika w niebie. Z tym przekonaniem żegnała go matka, w tym duchu wspominają go świadkowie jego krótkiego, ale bogatego życia.

Ks. Daniel Wojciechowski, Druh Wojtek Szczepaniak ps. „Lwowiak”, harcerz - ministrant - męczennik; Drukarnia Kontur, Kielce 2003, s. 141.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Odnaleźć człowieka

Niedziela toruńska 33/2016, str. 7-8

[ TEMATY ]

Toruń

Anna Głos

Za pierwsze zarobione pieniądze nabyć butelkę kosztownego alkoholu. Po pracy wypić piwo, oglądając jednocześnie jego reklamy ze sympatycznymi zwierzakami. Na weselu podać wódkę, bo tak zarządziły mama z teściową. Opić narodziny pierwszego syna i wnuka. Niektórzy nazywają to tradycją. Jednak, gdy ta tradycja zaczyna zamieniać się w dramat uzależnienia od alkoholu, wówczas traci swój urok, a zamienia się w problem, o którym trudno mówić
Z ks. Dawidem Szymaniakiem posługującym wśród osób z uzależnieniem alkoholowym rozmawia Joanna Kruczyńska

JOANNA KRUCZYŃSKA: – Z jakim nastawieniem rozpoczynał Ksiądz posługę duszpasterską wśród uzależnionych od alkoholu w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w podtoruńskich Czerniewicach?

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję