Reklama

Wykłady otwarte w seminarium

Jezus Chrystus - powód do chluby czy zgorszenia?

„«Za kogo Mnie uważacie?» - odpowiedź Kościoła, odpowiedź synagogi” - taki tytuł nosił kolejny tegoroczny wykład otwarty, wygłoszony 14 stycznia w auli toruńskiego Seminarium Duchownego przez ks. prof. dr. hab. Waldemara Chrostowskiego, kierownika Zakładu Egzegezy i Teologii Biblijnej Wydziału Teologicznego UMK. Liczni zgromadzeni nie tylko wysłuchali wnikliwej analizy fragmentu Ewangelii św. Marka (Mk 8, 27-33), lecz zapoznali się również ze stanowiskiem, jakie wobec postaci Jezusa z Nazaretu zajmuje współczesny judaizm.

Niedziela toruńska 6/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Za kogo ludzie Mnie uważają?” - zapytał Apostołów Jezus. „Za Jana Chrzciciela, za Eliasza, za Jeremiasza lub za jednego z proroków” - brzmiała odpowiedź. Wynikało z niej, że w oczach Żydów Nauczyciel z Nazaretu uchodzi za proroka - Bożego męża, który dogłębnie, z religijnego punktu widzenia analizuje przeszłość i teraźniejszość i wskazuje poszczególnym ludziom i całemu narodowi, jaką drogę postępowania powinni obrać w przyszłości.
„A wy - za kogo Mnie uważacie?” - Jezus zadał to kluczowe pytanie w nieprzypadkowym miejscu i czasie. Postawił je ludziom, którzy dobrze Go znali: od prawie 3 lat byli świadkami Jego działalności; widzieli na własne oczy cuda, które uczynił, i słuchali Jego nauk. Oczekiwał, że ich odpowiedź będzie inna niż odpowiedź tłumów. I tak też było. Pamiętamy słowa Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (por. Mk 8,29); ze strony Jezusa wywołały one obietnicę uczynienia skromnego rybaka widzialną głową Kościoła.
- Dziś odpowiedź Kościoła na pytanie o Jezusa też musi być inna od tej, której udziela świat - powiedział ks. prof. Chrostowski. - Kościół musi pozostać niewrażliwy na tak modne ostatnio sondaże; musi iść pod prąd oczekiwań zwolenników unowocześniania jego nauki, przystosowywania jej do rzekomych wymagań bieżącej chwili.
Czy można jednak powiedzieć, że spekulacje Żydów o Jezusie były odpowiedzią synagogi, a wyznanie Piotra - odpowiedzią Kościoła? Czy Piotr w tym momencie stał się chrześcijaninem? - zapytał ks. Chrostowski. Następny fragment Ewangelii każe nam udzielić odpowiedzi przeczącej. Kiedy bowiem Jezus zaczął wprowadzać uczniów w perspektywę swojej męki i zmartwychwstania, zszokował ich, a Piotr ośmielił się nawet zakwestionować tę wizję, przez co naraził się na surową reprymendę: „Idź precz, szatanie!”.
Jakiego zatem Mesjasza 2000 lat temu oczekiwali Apostołowie, a wraz z nimi wszyscy Żydzi? Najkrócej mówiąc, spodziewali się króla, nawiązującego do tradycji Dawida i Salomona, oraz proroka, łączącego w sobie godność wszystkich wcześniejszych. Z nieco mniejszym entuzjazmem byli gotowi zaakceptować w Jezusie kapłana (kapłanów bowiem, inaczej niż w przypadku królów i proroków, mieli ciągle wśród siebie i nie darzyli ich zbytnim szacunkiem). Tymczasem Jezus z mesjańskiej tradycji Starego Testamentu wysunął na czoło wątek cierpiącego Sługi Jahwe i całkowicie przewartościował pojęcie królowania („Jeśli kto chce być pierwszym pomiędzy wami, niech stanie się waszym sługą”). Ta właśnie opozycja Mesjasza - potężnego króla i Mesjasza - cierpiącego sługi, umarłego i zmartwychwstałego na trwałe podzieliła Żydów. Większość z nich odrzuciła Jezusa, pozostając na gruncie judaizmu; nieliczni uznali w Nim Syna Bożego, uwierzywszy w zbawczą moc Jego męki i zmartwychwstania. To oni właśnie zapisali pierwsze karty dziejów Kościoła, dając początek chrześcijaństwu.
Dlaczego większość Żydów nie zaakceptowała Mesjasza jako cierpiącego Sługi Jahwe? Dlaczego okazali się ślepi na tak oczywiste w swej wymowie zapowiedzi proroka Izajasza (zob. Iz 52-53)? Ks. Chrostowski odwołał się do odpowiedzi udzielonej przez Jana Pawła II w książce Przekroczyć próg nadziei. Bóg w osobie Jezusa Chrystusa nie tylko stał się jednym z nas, ale wybrał wręcz dla siebie ostatnie miejsce, pośród zbrodniarzy. „To nie może być Bóg!” - mówili Żydzi, patrząc na ukrzyżowanego Jezusa. W ich pojęciu nie mieściło się, by Bóg mógł tak bardzo przełamać własną wyjątkowość, odmienność od tego, co ludzkie. - Judaizm (a po nim islam) neguje boskość Jezusa, gdyż upomina się o rozumianą na ludzki sposób godność i dostojeństwo Boga - powiedział ks. Chrostowski. - Męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa dały więc początek dwóm wspólnotom: Kościołowi, który przyjął takiego Boga, i synagodze, która Go odrzuciła.
Niestety, już w I w. drogi tych dwóch wspólnot znacznie się rozeszły. Judaizm, znalazłszy się po 70 r. po Chr. (zdobycie Jerozolimy przez Rzymian i zburzenie świątyni żydowskiej) pod duchowym zwierzchnictwem rabinów, przyjął zdecydowanie antychrześcijański kurs, usuwając z synagogi tych Żydów, którzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa. Uogólniając, początkowo stroną inspirującą zatargi byli Żydzi, którzy niekiedy posuwali się do tak nieprzyjaznych kroków, jak demaskowanie chrześcijan i narażanie ich na prześladowania ze strony władz rzymskich. W IV w., po wejściu w życie edyktu mediolańskiego, zezwalającego chrześcijanom na nieskrępowane wyznawanie ich wiary, a następnie po uznaniu chrześcijaństwa przez cesarzy rzymskich za religię państwową, role się odwróciły i coraz częściej w roli inicjatorów nieporozumień zaczęli występować wyznawcy Chrystusa. Tak doszło do narodzin nurtów antychrześcijańskiego i antyżydowskiego w łonie obu religii. Do ich przezwyciężenia i usunięcia obustronnych uprzedzeń wzywał Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej w 2000 r. (warto dodać, że media zmanipulowały wówczas papieską wypowiedź, tak aby wynikała z niej zachęta do porzucenia antysemityzmu przez chrześcijan, pomijając zaś milczeniem analogiczny apel skierowany do Żydów).
Jak przedstawia się dzisiejsza odpowiedź Kościoła i synagogi na pytanie o to, kim jest Jezus Chrystus? Odpowiedź Kościoła, pozostając od 20 wieków zasadniczo niezmienna, została ubogacona przez rozwój nauk teologicznych oraz doświadczenie mocy Jezusa działającego w życiu jego wiernych. Judaizm - co może wydać się zaskakujące - wybrał milczenie. Nie polemikę, sprzeciw, lecz milczenie. Ortodoksyjnych Żydów obowiązuje wręcz zakaz mówienia o Jezusie, a w szczególności zakaz udziału w jakichkolwiek debatach wyznawców obu religii. Fakt ten sprawia, że obecnie trudno mówić o istnieniu religijnego dialogu chrześcijańsko-żydowskiego - powiedział ks. Chrostowski.
- Jak dziś Żydzi wyobrażają sobie Mesjasza? - takie pytanie padło ze strony słuchaczy. Dla większości Żydów Mesjaszem jest Izrael - ich własne państwo wskrzeszone do istnienia w 1948 r. Kiedy Izrael rośnie w siłę - rozumują - tym bardziej widoczne jest objawienie się Bożej mocy w świecie. Mamy tu więc do czynienia z ideą Mesjasza kolektywnego, będącą niewątpliwie reakcją na Jezusa z Nazaretu, jednostkę, osobę.
Są też Żydzi, którzy nadal oczekują Mesjasza jednostkowego. Wierzą, że On jeszcze nie przyszedł, bo gdyby było inaczej, to na świecie nie byłoby gwałtu i niesprawiedliwości. Negują istotny wkład chrześcijaństwa w dzieje świata, uważając, że nie dokonało ono żadnej jakościowej zmiany na lepsze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Wszystko zaczęło się przy chrzcielnicy

2024-05-18 12:51

[ TEMATY ]

urodziny

św. Jan Paweł II

Małgorzata Rokoszewska

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła. 33 dni później, 20 czerwca przyszły Papież został ochrzczony. Rodzice – Emilia z Kaczorowskich i Karol senior Wojtyła nadali mu imiona Karol Józef. W tym roku przypada 104. rocznica jego urodzin i chrztu, który otworzył mu drzwi do Boga i Jego Kościoła.

Nie da się poznać człowieka, nie znając jego historii. Nie da się go zrozumieć, nie wiedząc czego doświadczył. I choć nie da się wejść w nieswoje buty i przejść przez czyjeś życie, to można dotrzeć do miejsc, które naznaczyły życiorys Karola Wojtyły i przejść drogami, którymi chodził.

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję