W szkole Chrystusowego Krzyża
Każdy człowiek pragnie szczęścia. Dla wielu oznacza to jedynie dobre zdrowie, powodzenie materialne, dążenie za wszelką cenę do najwyższego standardu życiowego, zdecydowane wybicie się ponad
innych i związany z tym smak wyróżnienia i dominowania.
Jeśli coś w życiu osiągnąłeś, uwierzyłeś we własne siły, jesteś przedsiębiorczy - zapewne marzy ci się wciąż jeszcze coś więcej. Ten motyw może spędzać sen z Twoich
oczu. Dwoisz się i troisz. Podziwiasz tych, którym się udało. Stawiasz na „najlepszych”. Chcesz przeżyć swoje życie jedynie w kontekście spraw udanych, ustawicznych zwycięstw
i sukcesów...
Uważaj. Zatrzymaj się!
Wtedy bowiem otwierają się przed Tobą drzwi do świata ułudy, do świata wyimaginowanego, fantazyjnego, do świata groźnych pokus. Takiego świata w ludzkiej rzeczywistości nie ma. Wszedłeś
w ślepą uliczkę prowadzącą donikąd. Ocknij się i wróć do świata realizmu, w którym są rzeczy i sprawy udane i nieudane, dobre i złe, szczęśliwe
i nieszczęśliwe. Jedne i drugie na równych prawach wpisane zostały w ludzki los. Tu na ziemi nie przekracza się bram raju. Jest to odwieczna pokusa, która skutecznie odwodzi
od twardej rzeczywistości. Ma ona to do siebie, że potrafi całkowicie zauroczyć, zafascynować, a nawet omamić najdzielniejszych i najbardziej inteligentnych. Działa jednakową siłą,
począwszy od starożytnego Ikara - aż po idoli współczesnego Olimpu. Jest to jednak ułuda, miraż, fantom. Gdy krytycznie się jej przyjrzysz, zauważysz i sam się przekonasz, że Olimp jest
chory.
Najszczęśliwsi, ci którym się udało tam wejść, skrzętnie skrywają niedosyt prawdziwego szczęścia, które przychodzi za cenę wartości wyższych niż materialne.
Dlatego Chrystus, odrzucając pokusę materialnego dobrobytu, zdecydowanie powiedział: „Nie samym chlebem żyje człowiek” (Łk 4,4). Dlatego tak stanowczo odciął się od pokusy wynoszenia
się ponad innych: „Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Łk 4,8). Również dlatego zrezygnował ze spektakularnych działań samochwalczych:
„Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” (Łk 4,12).
Żeby nie było żadnych wątpliwości, powiedział także: „Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 5,24).
* * *
Człowiekowi pisana jest wielkość (i szczęście), gdy wspina się na szczyty wartości duchowych, gdy nie gromadzi dla siebie, ale rozdaje, gdy służy innym tym, co osiągnął, gdy czyni to z całego serca. Wtedy nawet minimum dóbr materialnych może mu dać maksimum radości, prawdziwy komfort psychiczny i autentyczne szczęście. Wierzysz w to? Spróbujesz się przekonać? Zaczniesz tak żyć od dziś? Wielki Post każdemu daje taką szansę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu