ale nie przestaje być faktem - Wielki Post nadal jest Wielkim Postem. Chcę przez to powiedzieć, że w świadomości ludzi wierzących 40 dni odliczanych od Środy Popielcowej pozostaje nadal
czasem szczególnym, wyjątkowym. Ważne w tym zdaniu jest słowo „nadal”. Bowiem dziś pokusy z którymi przychodzi stawić czoła w okresie postu i wyrzeczeń
są wyjątkowo silne. Wielkie machiny promocji, marketingu i reklamy przekonują przecież do czegos zupełnie przeciwnego. Do jednej wielkiej konsumpcji. Do używania życia, łamania kolejnych barier,
przekraczania ograniczeń stawianych przez kogokolwiek. Nie ma w tej ideologii miejsca na powstrzymywanie swoich zachcianek, na stawianie barier przyjemnościom i uciechom. Należy
podziwiać tych, którzy tym, mającym podłoże komercyjne, zmasowanym atakom na świadomość nie ulegli i pozostali sobą.
Czy coś stracili? Głupie pytanie. Znacznie mądrzejszym jest pytać się co zachowali? Zachowali istotę. Obronili wolność, która pozwala kontrolować siebie. Dzięki temu nadal są Panami samych siebie
i nie poszli na niewolniczą służbę u „obcych”. Zdolność pójścia pod prąd, siła na wyrzeczenia są praktycznie jedynym jej sprawdzianem.
A co z tymi, których na post nie stać? U których świadomość wolności, choćby najgłębsza, jest tak naprawdę tylko snem? Można mieć nadzieję, więcej, trzeba robić wszystko, aby
ze snu się przebudzili i przeszli do realnego życia. Czasem wystarczy lekkie uszczypnięcie.
Papież przespał noc, a obecnie odpoczywa - poinformowało w porannym komunikacie-flesh Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Papież Franciszek jest hospitalizowany w Klinice Gemelli od 18 dni z powodu złożonego obustronnego zapalenia płuc.
To było trochę trudne popołudnie - tak źródła watykańskie opisały okoliczności dwóch poniedziałkowych epizodów ostrej niewydolności oddechowej, jakie miał papież Franciszek w 18. dniu pobytu w szpitalu. Wyjaśniły, że nie doszło do nowej infekcji, ale była to konsekwencja trwającego obustronnego zapalenia płuc.
Krew oddawał od 14 roku życia. Dzięki temu uratował życie 2,4 mln dzieci. James Harrison z Nowej Południowej Walii w Australii zmarł w wieku 88 lat. Zawsze się cieszył, że mógł uratować tak wiele istnień „bez żadnych kosztów i bólu”.
O śmierci Jamesa Harrisona w domu opieki poinformowała jego rodzina. Jak informuje serwis BBC, Harrison, znany w Australii jako „człowiek ze złotym ramieniem” regularnie oddawał Czerwonemu Krzyżowi krew, która zawierała rzadkie przeciwciała anty-D (Immunoglobulinę anty–Rh0).
Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu
W parafii św. Franciszka z Asyżu świadectwem swojego nawrócenia dzielił się Paweł Cwynar, kiedyś gangster, wielokrotny recydywista, który spędził 15 lat za kratami, dziś świadek Jezusa.
Odwiedza więzienia, poprawczaki, domy dziecka, zakłady wychowawcze, gdzie przestrzega młodzież przed zgubnymi skutkami przestępczej drogi i świadczy o Bogu Żywym. Jego książki „Wysłuchaj mnie, proszę…” i „Krzycz do woli” stały się bestsellerami. W parafii św. Franciszka dzielił się świadectwem podczas niedzielnych Eucharystii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.