Reklama

Komentarze

Krótka podróż na peryferie peryferii

[ TEMATY ]

komentarz

prześladowania

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na co dzień, a i nawet od święta nasze myśli tam w ogóle nie sięgają. Nie ma specjalnie po co. Ani to blisko, ani nasza gospodarka nawet w maleńkim promilu nie zależy od tego co się tam dzieje. Związków kulturowych także trudno się doszukać. Przynajmniej ja o nich nic nie wiem. Więcej, nie wiem nic, czego byłbym pewien o tym zakątku świata. Tylko tyle – zastrzegam jeżeli dobrze pamiętam – drużyna piłkarska Trynidadu Tobago uczestniczyła kiedyś w piłkarskim Mundialu. Chyba nawet ich trenerem był Holender Leo Benhaker, który później przez jakiś czas ćwiczył również polskich kopaczy.

Do Trynidadu Tobago „zagląda się” od wielkiego dzwonu. Taki wielki dzwon jest właśnie teraz. Próbują w niego bić chrześcijanie. Dramatycznie brzmiał przed kilku dniami apel do świata trzech chrześcijańskich biskupów: katolickiego - Josepha Harrisa, anglikańskiego Clauda Berkleya i protestanckiego Daniel Teelucksingh. Jednym głosem mówili, że w Trynidadzie Tobago dzieje się źle, bardzo źle. Tak źle jak w Syrii czy w Berlinie, na którym skupione są oczy całego świata. Nawet - to słowa katolickiego metropolity Port of Spain - gorzej niż w Aleppo czy Berlinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co strasznego dzieje się w Trynidadzie i Tobago? Krótko. Nie da się żyć przez narkotyki, broń i morderstwa. 27 grudnia ogłoszono raport, że w tym małym, karaibskim kraju popełniono 400 morderstw, a do tego krwawego żniwa trzeba jeszcze doliczyć 100 wypadków śmiertelnych na drogach.

Reklama

Teraz pora na sprawdzenie. Miałem nosa. Trinidad Tobago to kraj niewielki – 1300 000 ludności. Reprezentacja piłkarska rzeczywiście brała udział w Mundialu w 2006 r. Prawdą też jest, że trenował ją wtedy Leo Benhaker.

Dziś Trinidad Tobago chce, żeby się nim zainteresowano na świecie, bo potrzebuje pomocy. Na tym przykładzie widać, że peryferii świata, czyli miejsca niekoniecznie odległych, ale na pewno zapomnianych i pełnych cierpienia, jest naprawdę dziś bez liku.

2016-12-30 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miliony od Trzaskowskiego dla byłej agentki

[ TEMATY ]

polityka

komentarz

Facebook.com

Jolanta Lange wcześnie nazywała się Jolanta Gontarczyk i jako tajny współpracownik komunistycznego wywiadu TW Panna inwigilowała ks. Franciszka Blachnickiego. Jej fundacja nadal otrzymuje gigantyczne pieniądze z warszawskiego ratusza

W sierpniu 2019 roku odkryłem, że prezes jednej z warszawskich fundacji Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum Jolanta Lange ma zmienione nazwisko. Do 2008 r. nazywała się Jolanta Gontarczyk TW Panna. Kobieta była jedną z ważniejszych agentek komunistycznej służby PRL, którą w latach 80-tych skierowano do inwigilacji twórcy Ruchu Światło Życie Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Obecna prezes stowarzyszenia Pro Humanum była więc płatnym i bardzo niebezpiecznym współpracownikiem reżimu komunistycznego, którą w latach 80. ścigał nawet kontrwywiad RFN.

CZYTAJ DALEJ

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 27-31a.

Wtorek, 30 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: od początku roku reżim wydalił 34 osób duchownych

2024-04-30 13:15

[ TEMATY ]

prześladowania

Nikaragua

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

34 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 r. z powodu prześladowań Kościoła katolickiego przez reżim Daniela Ortegi i Rosario Murillo. Informację tę podała na niezależnej stronie internetowej „Despacho 505” badaczka i aktywistka Martha Molina, która na bieżąco informuje o atakach na Kościół w tym środkowoamerykańskim kraju.

Prawie wszystkie te osoby pełnią swoją posługę w innych krajach, głównie w Kostaryce i Stanach Zjednoczonych, a te, które są jeszcze seminarzystami, kontynuują formację poza Nikaraguą, wyjaśniła Molina, dodając, że jest świadoma sytuacji, ponieważ same ofiary skontaktowały się z nią, ale proszą o nieujawnianie ich tożsamości, ponieważ ich rodziny i członkowie ich zakonów pozostają w kraju. „Mam listę ze wszystkim, nazwiskami, parafiami i zgromadzeniami” - potwierdziła badaczka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję