Obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny o wymiarach 2,60 m x 1,60 m trafił do czeladzkiej świątyni pw. św. Stanisława BM. Autorem malowidła jest Adam Kiełb, artysta malarz z Katowic. „Obraz
został namalowany w 1997 r., ale do kościoła św. Stanisława został przekazany 21 czerwca br. Dwa dni później wizerunek Najświętszej Maryi Panny zawisł na ścianie nawy bocznej, tuż obok kaplicy Matki
Bożej Pocieszenia” - wyjaśnia ks. prał. Mieczysław Oset, proboszcz parafii. Jest to wierna kopia obrazu hiszpańskiego malarza Bartolomé Estebana Murillo. Przedstawia Maryję Wniebowziętą w
gronie adorujących Ją dzieci.
Bartolomé Esteban Murillo jest uznawany za jednego z największych mistrzów malarstwa hiszpańskiego XVII stulecia. Jego kariera przypadła na drugą połowę XVII wieku. Murillo jest typowym przedstawicielem
baroku. Większą część życia spędził w Sewilli, gdzie był jednym z założycieli akademii artystycznej. W twórczości podejmował tematykę rodzajową, np. dzieci ulicy oraz obrazy religijne o cechach wizyjno-ekstatycznych.
Często przedstawiał św. Antoniego Padewskiego oraz Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny. Stworzył typ ikonograficzny, który przetrwał przez 300 lat i jest jednym z najbardziej popularnych wizerunków
maryjnych, powszechnie naśladowanych i reprodukowanych. W polskich kościołach nawet trudno o inne przedstawienia Wniebowzięcia jak to, które pierwszy namalował Murillo. Opierając się na dziełach swych
największych poprzedników, Murillo podążał jednak swą własną drogą, tak wszakże by jego talent mógł służyć Bogu. Jak wyliczają specjaliści, cechy jego warsztatu to delikatny światłocień, miękki modelunek,
ciepły koloryt. Dlatego nie ma się co dziwić, że parafie i klasztory Sewilli zamawiały u niego całe cykle ważnych obrazów. Już za życia artysta miał opinię mistrza w przedstawianiu tematów miłosierdzia
i mistycznej ekstazy - a wszystko to w stylu stanowiącym oryginalne połączenie, głównie realizmu i wpływów szkoły weneckiej. Jego wizerunki cechuje niezwykła elegancja i głęboki wdzięk, styl ten
zapowiada nadejście nowego kierunku, a mianowicie - rokoka. Murillo odniósł niebywały sukces artystyczny jeszcze za życia, jego sława przekroczyła granice Hiszpanii, a dzieła artysty stały się wzorem
dla wielu późniejszych malarzy, m.in. dla Adama Kiełba czy Włodzimierza Tetmajera, który namalował Wniebowzięcie w sosnowieckiej bazylice katedralnej.
Wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, obecny na indiańskim płaszczu uplecionym z włókien agawy, od prawie pięciu wieków spędza sen z powiek zatwardziałym agnostykom i wielu naukowcom. O jego tajemnicy z Ewą Kowalewską rozmawia Bernadeta Grabowska.
Ukochana przez Meksykanów i mieszkańców Ameryki Łacińskiej Morenita zajmowała szczególne miejsce w sercu i nauczaniu ostatnich papieży. Dziś po południu, o godz. 16, w rocznicę objawień i liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe, w Bazylice św. Piotra Leon XIV odprawi Mszę świętą. Pierwszym papieżem, który sprawował Mszę św. w Bazylice ku czci matki Bożej z Guadalupe był Jan Paweł II.
10 lat po podbiciu królestwa Azteków przez Hiszpanów, w 1531 r., na wzgórzu Tepeyac, na północ od miasta Meksyk, biednemu Indianinowi Juanowi Diego objawiła się wyglądająca jak młoda Metyska Matka Boża. W 2002 roku, podczas Mszy kanonizacyjnej świadka objawień, Jan Paweł II podkreślił znaczenie objawień w Guadalupe dla ewangelizacji Meksyku: „Orędzie Chrystusa, przekazane przez Jego Matkę, przenikało główne elementy kultury miejscowej, oczyszczało je i nadawało im ostateczny sens zbawczy”.
To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.
Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.