Reklama

Stawali w obronie religii

Niedziela włocławska 32/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z najstarszych i najważniejszych form działalności Kościoła jest katechizacja. Dali temu wyraz papieże I poł. XX w., Pius X i Pius XI. Jak ważna była to sprawa dla Kościoła w Polsce, niech świadczy fakt, że zgodnie z wytycznymi Kongregacji Soborowej biskupi co 3 lata mieli obowiązek składać sprawozdanie dotyczące katechizacji w swojej diecezji.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. nauczanie religii gwarantowane było przez ustawodawstwo państwowe zawarte w konstytucji z 1921 r. (art. 120) oraz konkordacie z 1925 r. (art. XIII). Zarówno konkordat jak i cały szereg rozporządzeń wydanych przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (MWRiOP) szczegółowo omawiały m.in. warunki nauczania religii w szkołach, takie jak: liczba godzin, mianowanie nauczycieli religii, ich kwalifikacje zawodowe, misję kanoniczną, wynagrodzenie za nauczanie religii oraz sprawę wizytacji nauki religii.
Nauka religii katolickiej była obowiązkowa w tym czasie do 18. roku życia we wszystkich szkołach publicznych, utrzymywanych w całości lub częściowo przez państwo lub samorządy. Rozporządzenie Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z 9 grudnia 1926 r. zwane Okólnikiem Bartla mówiło m.in., że „w każdej publicznej szkole powszechnej [...] ma być zapewniona nauka religii w 2 godzinach tygodniowo”. Ponadto świadectwa szkolne uczniów miały zwierać ocenę z nauki religii.
Warto pamiętać, że już na mocy rozporządzenia MWRiOP z 1920 r. obowiązywała w szkole zatwierdzona przez Zjazd Biskupów w 1919 r. modlitwa przed i po nauce. Zgodnie z ustawą z 1 lipca 1926 r., obowiązkiem wszystkich nauczycieli zatrudnionych w szkole był udział, wraz z młodzieżą, w nabożeństwach specjalnie dla niej przeznaczonych w każdą niedzielę i święto. Dla tych starań ze strony episkopatu i rządu, Kongregacja Soboru wyraziła w 1928 r. uznanie „za dobry poziom nauki religii w szkołach i za troskliwą opiekę”. Wzmogło to jednak ataki kół libertyńskich, komunistycznych oraz Związku Nauczycielstwa Polskich Szkół Powszechnych (od 1930 r. Związku Nauczycielstwa Polskiego), które to na forum Sejmu domagały się tworzenia przez władze państwowe szkół różnych pod względem wyznaniowym oraz zniesienia lub przynajmniej ograniczenia ilości godzin katechezy w szkołach, rzekomo ze względu na katastrofalną sytuację finansową państwa.
Od 1928 r., z powodu zmniejszania liczby godzin religii w szkołach, zaczęły się nieporozumienia poszczególnych parafii z lokalnymi władzami szkolnymi, mające miejsce również na terenie diecezji włocławskiej. Zaczęto samowolnie, powołując się na rezolucję Sejmu i Senatu, zmniejszać liczbę godzin katechezy w szkole. Taka postawa spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony duchowieństwa i ludzi głęboko wierzących. Wyrazem postawy katolików diecezji włocławskiej wobec zarządzeń miejscowych władz lokalnych były protesty proboszcza ks. Wincentego Wojno oraz 150 osób z parafii Dobrzejewice (obecnie dekanat lubicki) w powiecie toruńskim. Złożyli oni do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Warszawie protest następującej treści:
„My, parafianie dobrzejewiccy, bez względu na przekonania polityczne, zebrani w liczbie ok. 1000 w dniu 15 sierpnia 1928 r. w sali domu kółka rolniczego po wysłuchaniu rezolucji Sejmu i Senatu, godzącej w obowiązek nauczania religii w szkole polskiej, oburzeni do głębi zakładamy stanowczy protest przeciwko tej hańbiącej Polskę uchwale Sejmu i Senatu, piętnujemy mianem wrogów Kościoła i oszustów tych senatorów i posłów, którzy nadużyli naszego zaufania, zapewniając nas przed wyborami, że z religią walczyć nie będą. Żądamy, by nauka i praktyki religijne w szkołach polskich zostały utrzymane w pełnej mocy okólnika rządowego p. Bartla i zapewniamy, że w obronie wiary zawsze stać będziemy mocno i niezachwianie, co stwierdzają umiejący pisać własnoręcznym podpisem” („Słowo Kujawskie” nr 222 z 18 VIII 1928 r).
Podobne oświadczenie złożyli 16 września 1928 r. mieszkańcy parafii Broniszewo (obecnie dekanat ślesiński). Pod tekstem podpisali się: miejscowy proboszcz ks. Józef Markowski, wszyscy nauczyciele i nauczycielki w parafii, wszyscy członkowie stowarzyszeń religijno-społecznych i setki parafian: „My, parafianie broniszewscy, mieszkańcy powiatu nieszawskiego, do głębi oburzeni rezolucjami Sejmu i Senatu usiłującymi znieść okólnik p. min. Bartla w sprawie wykładów religii i praktyk religijnych w szkole, zanosimy na ręce Pańskie, Panie Ministrze, przeciw rzeczonym rezolucjom stanowczy protest. Posłów i senatorów, występujących przeciw religii, bez której nie ma mowy o wychowaniu dzieci, piętnujemy mianem oszustów, bo istotnie lud katolicki oszukali, mówiąc, że z religią nie walczą, a tymczasem w Sejmie i Senacie przeciw religii występują. Oświadczamy, że wiary św. rzymskokatolickiej gotowi jesteśmy bronić do ostatniej kropli krwi. Tak nam dopomóż Bóg” („Słowo Kujawskie” nr 258/259 z 23/24 IX 1928).
Niech ta postawa wiernych z diecezji włocławskiej sprzed
76 lat będzie dla nas przykładem i wezwaniem do zdecydowanego trwania w obronie wolności oraz wierności Kościołowi i przekazywanej przez niego nauki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Polacy zapłacą podatek od wiary? W Senacie trwa dyskusja nad petycją dot. wprowadzenia nowego podatku kościelnego

2025-10-02 12:12

[ TEMATY ]

podatek

podatek kościelny

Karol Porwich/Niedziela

W polskim Senacie trwa dyskusja nad obywatelską petycją dotyczącą wprowadzenia nowego podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby deklarujące przynależność do związku wyznaniowego miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojego Kościoła. Pomysł nawiązuje do rozwiązań funkcjonujących od lat w Niemczech - informuje portal RMF24.pl.

Do Senatu trafiła petycja obywatelska postulująca wprowadzenie w Polsce podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby zatrudnione na umowę o pracę, zlecenie lub dzieło, które zadeklarują przynależność do Kościoła lub związku wyznaniowego, miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojej wspólnoty religijnej. Podatek byłby pobierany przez pracodawcę lub zleceniodawcę i przekazywany do urzędu skarbowego, a następnie na konto zadeklarowanego Kościoła - czytamy dalej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję