Reklama

Nawiedzenie - dochowanie wierności Ewangelii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwa nawiedzenie naszej diecezji przez Obraz Matki Bożej Częstochowskiej - Królowej Polski. Przeżywamy ten czas pod hasłem: Z Matką Odkupiciela - mocni nadzieją. Już pierwszym błogosławionym owocem peregrynacji, który pozostanie na zawsze w historii diecezji jest fakt, że Stolica Apostolska wyraziła zgodę na włączenie do Litanii Loretańskiej nowego wezwania, które brzmi: „Matko Odkupiciela - módl się za nami”.
W czasie nawiedzenia warto przemyśleć kolejne zagadnienie wynikające z treści Ślubów Jasnogórskich: „Wzywamy pokornie Twojej pomocy i miłosierdzia w walce o dochowanie wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, Kościołowi świętemu i jego Pasterzom, Ojczyźnie naszej świętej (...)”. Dziś w szczególniejszy sposób weźmy pod uwagę „wierność Ewangelii”. Abp Józef Michalik z Przemyśla w swoim referacie pt. Służyć Ewangelii nadziei wygłoszonym 29 lutego 2004 r. na Jasnej Górze dochodzi do następującego wniosku: „Warunkiem poprawnej służby Ewangelii jest jej solidne poznanie, i to poznanie we wspólnocie - dzisiaj poprawniej jest powiedzieć: w komunii Kościoła. Nie w pojedynkę, nie we dwóch ani we trzech nawet, ale rozpoznać Ewangelię nadziei w Kościele. I to rozpoznać solidnie, dogłębnie, niejako zasmakować bólu beznadziei, zwątpienia, smutku Kościołów „przymierających”, zasuszonych w beznadziei, aby ożywić się na nowo nadzieją płynącą z Ewangelii”.
Czy pamiętamy o przestrogach św. Piotra, który w swoim II Liście pisał: „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili / od Boga / święci ludzie. (...) Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę” (2 P, 1, 20-21; 3, 16). I tu jest podstawa, fundament tego, że Kościół nakazuje nam pod grzechem ciężkim uczestniczyć w niedzielnej i świątecznej Eucharystii, abyśmy mieli autentyczną wykładnię Ewangelii w komunii z Kościołem, byśmy nie robili tego na własną rękę. Tyle razy spotykałem nawet pobożnych katolików, którzy po swojemu chcieli interpretować Pismo Święte, a zwłaszcza Stary Testament. Pewne teksty, niezrozumiałe dla nich bądź opacznie przez nich tłumaczone, zamiast utwierdzać wiarę, stawały się powodem do zwątpienia, a nawet do apostazji, czyli zerwania więzi z Kościołem katolickim. Nie ma już chyba rodziny katolickiej, która nie miałaby do czynienia z sekciarzami, którzy trzymając w ręku Pismo Święte, uważają się za jedynych nauczycieli prawdy objawionej. Pamiętam z dzieciństwa dom rodzinny, gdzie kategorycznie odmawiano takim wędrownym nauczycielom wstępu i własnych interpretacji. Długo będę wspominał dwoje młodych ludzi, którzy przyszli pod plebanię, gdyż chcieli porozmawiać z księdzem na temat Pisma Świętego. Chłopiec trzymał ostentacyjnie w ręku Biblię Tysiąclecia. Zapytałem go, czy wie, kto jest autorem tej Księgi? Odpowiedział bez żenady. Oczywiście, że Wyszyński, bo tu na pierwszej stronie jest podpisany. I taki niedouczony człowiek chodzi od domu do domu i w nachalny sposób mąci ludziom w głowach.
Ksiądz Prymas Stefan Wyszyński w swoim przemówieniu z 26 sierpnia 1957 r. zwraca uwagę na następujące problemy: „Nasza wierność Ewangelii jest przyrzeczeniem wierności obyczajom, nauce i prawdzie, którą Kościół święty czerpie z Ewangelii. Gorąco pragniemy, aby w każdym domu spoczęło na stole Pismo Święte, zwłaszcza Nowy Testament. Najważniejsze jednak jest to, aby między prawdą ewangeliczną a życiem naszym codziennym nie było rozbieżności. Trzeba tu apelować do wszystkich. Dla wszystkich pragniemy, by Ewangelia była pochodnią codziennego życia i każdego czynu. Chcemy, by nie było bolesnej rozbieżności między wspaniałą wiarą naszego Narodu a życiem, które tak niekiedy zniekształca nasze chrześcijańskie oblicze i (...) sprawia, że często już nie czynimy wrażenia ludzi ochrzczonych”. To co powiedział Prymas w latach 50., nadal jest aktualne. W tamtych czasach ludzie mieli argument - „władza zabrania, władza zakazuje”. Dziś wolno wszystko, a więc porzucać obyczaje katolickie, żyć według własnej prawdy, a nie prawdy ewangelicznej i każda inna nauka, choćby najbardziej niedorzeczna, lepsza jest niż nauka płynąca z Ewangelii. Prymas, zachęcając do wierności Ewangelii, apelował do wszystkich. Najpierw kierował zachętę do kapłanów: „Do Was, Bracia Kapłani, by nauka Ewangelii była pochodnią stopom waszym i radością waszego życia. Abyście po prostu nie mogli milczeć, lecz musieli przepowiadać Ewangelię. Lepiej, gdyby to była mowa czynów płynących z Ewangelii niż słów, bo tych pada wiele”. Dalej Prymas mówił: „Naród, który chce dochować wierności Ewangelii, musi być wierny rodzinie. Nie może być wśród nas rodzin rozbitych. Pamiętajcie, Ojcowie: ilekroć opuszczacie swe żony, jesteście niewierni Ewangelii!”.
Jakże głośno trzeba nam wołać do Matki Bożej w czasie tego nawiedzenia, aby obroniła nasze rodziny od zła, które im zagraża. Prymas ostrzegał: „Naród ten musi zrozumieć, że walka idzie o jego »być albo nie być!«. Niech Matka Odkupiciela pomoże nam słuchać i wysłuchać oraz zamieniać w czyn Ewangelię Jezusową. Wszak Maryja ciągle nam przypomina, tak jak w Kanie Galilejskiej: „Uczyńcie wszystko, co wam powie Syn”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przypadki św. Feliksa

Niedziela przemyska 20/2015, str. 8

[ TEMATY ]

sylwetka

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich; ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich;
ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje
zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania
nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Dwadzieścia lat pracował ciężko jako oracz. Do zakonu Kapucynów wstąpił jako dojrzały mężczyzna, dopiero w wieku trzydziestu lat. Kiedy zmarł 18 maja 1587 r. ludzie już wtedy oddawali mu cześć jak świętemu...

Wypadek przy pracy w polu, kiedy to dwa niebezpieczne byki zerwały się z zaprzęgu i powaliły Feliksa na ziemię, a jemu nic się nie stało, spowodował podjęcie przez niego decyzji o wstąpieniu do zakonu Kapucynów.

CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Jan Długosz w różnych odsłonach

2024-05-17 15:27

[ TEMATY ]

konkurs plastyczny

Kłobuck

parafia św. Marcina

ks. Jan Długosz

MOK

Maciej Orman/Niedziela

W Miejskim Ośrodku Kultury im. Władysława Sebyły w Kłobucku odbyła się gala podsumowująca II Regionalny Konkurs Plastyczny „W kłobuckim kościele jest skarbów wiele”, zorganizowany przez miejscową parafię św. Marcina – sanktuarium Matki Bożej Kłobuckiej Niepokalanej Ucieczki Grzeszników.

Tym razem uczestnicy mierzyli się z tematem: „Ksiądz Jan Długosz – polski kronikarz i... proboszcz w Kłobucku”. Ich zadaniem było wykonanie pracy o charakterze symbolicznym, ukazującej związek ks. Długosza ze sprawowaniem probostwa w Kłobucku w latach 1434-49.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: jeśli chcemy mieć pełnie życia, to musimy wdychać Ducha Świetego

2024-05-18 08:32

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

19 maja 2024, Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję