Reklama

Niedziela Małopolska

Abp Jędraszewski: polski naród nie może godzić się na tak przerażające bezprawie

Jesteśmy w naszej ojczyźnie obecnie w trakcie bardzo szczególnego zmagania, jakim jest walka o życie nienarodzonych dzieci, które już żyją pod sercem matek, a o których współczesna medycyna nieraz mówi, nie do końca będąc zresztą pewna swoich wyroków, że są to dzieci naznaczone jakąś chorobą. Logika tego świata mówi: usunąć je, a polski naród nie może godzić się na tak przerażające bezprawie– mówił abp Marek Jędraszewski podczas niedzielnej Mszy św. w katedrze na Wawelu, odprawianej z okazji II Małopolskiego Marszu "Rodzinie i Życiu TAK!".

[ TEMATY ]

marsz

Ks. Mariusz Frukacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii abp Marek Jędraszewski nawiązał do odczytanej Ewangelii św. Mateusza i powiedział, że jej przesłaniem jest to, że Bóg nieustannie wychodzi naprzeciw człowieka, aby go ratować i dźwigać z upadku oraz by pokazać mu perspektywy życia, które przynależą człowiekowi. -W tym nieustannym wychodzeniu ku człowiekowi zderzają się ze sobą dwie logiki: logika tego świata i logika Bożej miłości – wyjaśniał arcybiskup.

- Czy jesteśmy zatroskani o los i życie tego, którego Bóg nam dał? A nie można inaczej patrzeć na każde poczęte życie niż jako wielki dar Boga dla człowieka, jako wielkie wyzwanie dla jego miłości. Także w odniesieniu do każdego poczętego życia możemy słyszeć echo dzisiejszej Chrystusowej przypowieści: przecież to jest moje dziecko, więc je uszanują – tłumaczył hierarcha. Dodał, że „świat jak wiemy bardzo często właśnie tego niewinnego, najbardziej bezbronnego dziecka, szanować nie chce”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Logika tego świata, pełnego egoizmu i przemocy, zderza się z logiką Boga, który jest miłością i który stworzył człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo właśnie po to, aby kochał, niejako ryzykują niekiedy sobą i swoją miłością, aby innych ocalić – kontynuował abp Jędraszewski. - Ocalić w ich życiu biologicznym, ale jeszcze bardziej ocalić gdy idzie o rozwój i dążenie do pełni ich człowieczeństwa, aż po życie wieczne, bo taka jest perspektywa Bożej miłości – dodał.

Zdaniem arcybiskupa te prawdy odnoszą się do dzisiejszego świata. - My sami także wydani jesteśmy na to zmaganie się dwóch logik. Logiki tego świata, pełnego przemocy i egoizmu z jednej strony i logiki Bożej, miłości ofiarnej aż do końca, z drugiej. To starcie owych dwóch logik dokonuje się w naszych sercach, w naszych sumieniach, a potem przybiera bardzo określony kształt naszych decyzji – zwrócił uwagę hierarcha.

- Nie daj Boże, by zdając sobie z tego sprawę jak wielkie i święte jest życie każdego człowieka, zawahać się w imię priorytetów tego świata i wybrać to co wydaje się po prostu korzystne w danym momencie dla nas. Nie daj Boże, żeby nasze serca stały się z kamienia i wydawały wyrok śmierci na bezbronnych – przestrzegał abp Jędraszewski.

- Jesteśmy obecnie w trakcie bardzo szczególnego zmagania jakim jest walka o życie nienarodzonych dzieci, które już są, już żyją pod sercem matek, a o których współczesna medycyna, nieraz mówi, nie do końca będą zresztą pewna swoich wyroków, że są to dzieci naznaczone jakąś chorobą – zwrócił uwagę metropolita krakowski. - Logika tego świata mówi: usunąć je. I zdajemy sobie sprawę, że za tym słowem, tak niewinnie brzmiącym kryje się zbrodnia – podkreślił arcybiskup. Jak dodał, logika miłości mówi przyjąć je i otoczyć troską.

Reklama

Abp Jędraszewski powiedział, że to wielki dylemat, przed którym stoją wszystkie kobiety i który szuka dla siebie także rozwiązania prawnego. -Logika tego świata mówi usunąć dzieci chore, zanim własnymi oczyma zobaczą cud piękna tego świata. Bo tak mówi nauka, bo tak mówi ekonomia, bo taka jest opłacalność, bo tak łatwiej żyć – mówił arcybiskup.

Hierarcha podkreślił, że za takim myśleniem i postępowaniem kryje się to, co tak dobrze w najnowszej historii Polski i świata doświadczaliśmy w okresie II wojny światowej, „kiedy pojawiali się panowie, przedstawiciele Herrenvolku, którzy przeprowadzali selekcję na tych, którzy zdolni są do pracy i wysiłku na rzecz Rzeszy Niemieckiej, a na tych, których nie opłaca się utrzymywać i żywić, więc trzeba ich zlikwidować”.

-Jest jedno wielkie zmaganie w naszej ojczyźnie, gdy chodzi o to co technicznie nazwa się aborcją eugeniczną, a w gruncie rzeczy znaczy to, żeby zgodnie z prawem, który jest przejawem najwyższego bezprawia, zabijać dzieci, które są w jakiejś mierze niepełnosprawne, bo tak orzekli lekarze, chociaż wiemy, że częstokroć w tej swojej diagnozach się mylą. Jest jedno wielkie zmaganie o to, jakiej logice będą służyły nasze serca i jaka logika będzie działała i kierowała w naszych bardzo konkretnych decyzjach – zwracał uwagę metropolita krakowski.

Hierarcha zaapelował o solidarności z poczętym dzieckiem, które naznaczone jest prawdopodobnie jakąś chorobą, o solidarności z matkami tych dzieci, ojcami i rodzinami. -Musimy mówić także o solidarności polskiego narodu, który nie może godzić się na tak przerażające bezprawie – wyjaśniał arcybiskup.

I wyznał, że dzisiejszy marsz na rzecz rodziny i życia zbiega się z Dniem Papieskim, którego hasło brzmi „Idźmy naprzód z nadzieją”. - To znaczy, że nie wolno nam się poddawać, najpierw w naszych sercach, a dalej w naszych postępowaniach, choć czasem można odnieść wrażenie, że siły zła i kłamstwa są silniejsze od nas. Mamy iść naprzód, mamy domagać się nieustannie i ciągle na nowo o w pełni ludzki kształt życia polskiego narodu. Mamy ciągle na nowo także domagać się zmiany ustaw, które tak pięknie brzmią: kompromis aborcyjny, a które w gruncie rzeczy są prawdziwym zagrożeniem dla naszych nienarodzonych jeszcze, ale już żyjących braci i sióstr – apelował metropolita krakowski.

Msza św. w katedrze na Wawelu zainaugurowała II Małopolski Marsz "Rodzinie i Życiu TAK!". Po Eucharystii uczestnicy radosnego rodzinnego pochodu przeszli Traktem Królewskim na krakowski Rynek.

2017-10-08 17:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz w obronie wolności mediów w Cieszynie

Niedziela bielsko-żywiecka 43/2012, str. 6

[ TEMATY ]

TV Trwam

marsz

Radio Maryja

Monika Jaworska

Cieszyński marsz w obronie wolności mediów i TV Trwam

Cieszyński marsz w obronie wolności mediów i TV Trwam
Czy musimy wychodzić z naszych kościołów na ulice, by przypominać niektórym, co jest najważniejsze? Że ten naród jest narodem wiernym Bogu? Że słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna są w naszych sercach mocno zapisane? - pytał ks. Kiwak podczas Mszy św., która została odprawiona 7 października br. w ramach kolejnego marszu „Obudź się Polsko” w obronie wolności mediów i telewizji Trwam, który przeszedł w niedzielę 7 października br. ulicami Cieszyna. - Komunizm walczył z kościołem murowanym, a neoliberalizm walczy z Kościołem żywym, i ta walka jest o wiele niebezpieczniejsza, bo ona dotyka naszych serc i sumień. Iluż to katolików nie myśli już Ewangelią - to jest efekt tej walki. Wychodzimy dziś na Rynek cieszyński, żeby zamanifestować, że my się nie zgadzamy z obecną polityką i chcemy takie media, jak TV Trwam, które mówią prawdę - powiedział proboszcz parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie, ks. Henryk Satława. Pierwszy etap marszu, nad którym patronat objęła również „Niedziela”, rozpoczął się w sanktuarium Matki Bożej Cieszyńskiej o 15 Koronką do Miłosierdzia Bożego. Na trombicie zagrał muzyk Józef Broda, po czym w intencji ojczyzny odprawiono Mszę św. z udziałem Chóru „Lutnia”, którą celebrowało 8 kapłanów. Eucharystii przewodniczył ks. dziekan Stefan Sputek. Homilię wygłosił proboszcz parafii w Jabłonkowie w Czechach, ks. Janusz Kiwak. Wspominał w niej czasy, kiedy musiał działać w podziemiu, i zestawił je z obecnymi czasami. - Nigdy bym nie pomyślał, że po 30 latach, kiedy otrząsnęliśmy się z jarzma komunizmu, na nowo będziemy musieli walczyć o wolność i prosić o wolne środki przekazu - zauważył, po czym wskazał, że pomoc i wolne media trzeba upraszać głównie u Chrystusa poprzez wstawiennictwo Maryi. Po Mszy św. uczestnicy zgromadzili się na Rynku, z którego następnie przeszli ulicami Matejki, Michejdy, Zamkową i Głęboką z powrotem na Rynek. - Przyjechałem tutaj, żeby dać świadectwo, że w Polsce wiara katolicka powinna cieszyć się wolnością, a nie być dyskryminowana - powiedział Adam. - Jesteśmy za wolnością słowa i mediów katolickich, w tym TV Trwam - dodały Ela i Maria. Pomimo obficie padającego deszczu w marszu uczestniczyli kapłani, siostry zakonne, przedstawiciele władz samorządowych i parlamentarnych, poczty sztandarowe, związki zawodowe, przedstawiciele różnych kół, stowarzyszeń i klubów z transparentami oraz inni licznie zebrani protestujący nie tylko ze Śląska Cieszyńskiego, ale i z Gliwic, Żor, Jastrzębia, Czech i innych. W trakcie marszu przygrywała Orkiestra Dęta „Cieszynianka”, a modlitwę różańcową prowadził ks. Mirosław Kareta z parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie. W ostatnim etapie marszu zgromadzeni na Rynku odśpiewali hymn państwowy i wysłuchali m.in. przemówień posłów Stanisława Pięty i Stanisława Szweda, przedstawicielki Radia Maryja - Jadwigi Matuszewskiej oraz występu Józefa Brody i Kazimierza Węgrzyna. Odśpiewanie hymnu „Boże, coś Polskę” zakończyło cieszyński marsz.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Co Jezus i Maryja przekazali s. Łucji w Pontevedra? Mało znane objawienie

2025-09-13 08:01

[ TEMATY ]

pierwsze soboty miesiąca

objawienia fatimskie

Polski.fr

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Choć w tym roku mija dokładnie 100 lat od objawienia Dzieciątka Jezus i Matki Bożej s. Łucji dos Santos, to jednak nie jest ono powszechnie znane. A była tam mowa o nabożeństwie, które jest szczególnym narzędziem do wyproszenia pokoju na świecie, tak bardzo potrzebnego zwłaszcza współcześnie. Przypominamy najważniejsze fakty z okazji 108. rocznicy piątego objawienia Maryi dzieciom fatimskim 13 września 1917 r.

Do objawienia w Pontevedra doszło 10 grudnia 1925 r. Wizjonerka fatimska Łucja dos Santos, wtedy już jedyna żyjąca z trojga dzieci, które widziały Maryję w 1917 r., była postulantką w Zgromadzeniu Sióstr Świętej Doroty (tzw. Doroteuszki). Klasztor znajdował się w hiszpańskiej miejscowości Pontevedra.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję