Reklama

Niedziela Częstochowska

RZĄŚNIA

Dzięki KSM-owi młodzi mają coś do powiedzenia w kościele

[ TEMATY ]

KSM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas płynie nieubłaganie. Jeszcze nie tak dawno byliśmy małymi dziećmi a już za chwilę będziemy wybierać profil w liceum. Czas nie oszczędza także naszego kościoła parafialnego, ale jest coś co sprawia, że mimo starych cegieł ciągle tętni energią. Odnoszę wrażenie, że mówił o tym dziadek jednego z nas, który tak często zarzucał nas mądrymi anegdotami. To właśnie jedna z nich szczególnie zapadła w pamięć "starość przyjdzie kiedyś także do ciebie, zestarzeje się ciało, ale nie pozwól, by nie zestarzał się twój duch". Chyba właśnie to sprawia, że nasz kościół jest wiecznie żywy i świeży. Bo jego Dusza - czyli Kościół przez duże K - rozrywa energia jego członków.

Czasem zastanawiałam się jak trafiłam, do tego kościoła. Co zbliżyło mnie do Boga i jak to się stało, że odkryłam i rozwinęłam swoją wiarę. Myślę, że pierwsze kroki z Nim postawiłam dzięki moim rodzicom. Oni czuwali kiedy uczyłam się poruszać w Kościele, z nimi wypowiadałam swoje pierwsze "Ojcze" i powiedziałam pierwsze "Mamusiu" do Maryi. Z wiarą jest jak z wychowaniem, wynosi się ją z domu. Ale dzieci kiedyś się usamodzielniają, a rodzice nie mają już tyle do powiedzenia. Szukałam różnych autorytetów i tych lepiej i gorzej poukładanych. Z pomocą przyszli duszpasterze. Jakoś miałam takie szczęście, że kapłani, którzy wciągali mnie w różne akcje przy kościele byli autentyczni w tym co robili i mówili. Przy tym nigdy nie robili wszystkiego sami - tylko motywowali mnie do działania: "to twój dom, twoje miejsce! Jakbyś to czy tamto zrobiła, żeby było dobrze, ładnie, praktycznie...". Dzięki jednemu z nich - ks. Januszowi Motyce (obecnie wikariusz w Zawierciu) - powiedziałam swoje pierwsze "Gotów" w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży i mocno zaangażowałam się w pracę na rzecz parafii, by "Służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czułam, że dzięki KSM-owi młodzi wreszcie mają coś do powiedzenia w kościele, w którym jak mówi się u mnie w szkole - rządzą starsze panie. To mi bardzo mocno podpasowało. Poza tym, modlitwa, śpiew dla Pana Boga, ale też różne akcje w parafii motywowały mnie by rozwijać swoją wiarę, bo czułam się tu zawsze jak u siebie. Czułam i czuję się potrzebna.

Reklama

Dałam się porwać. Szykowanie akademii, układanie i prowadzenie modlitw w młodym wydaniu, to obecnie mój chleb powszedni. Dzięki temu życie religijne stało się dla mnie i moich przyjaciół daleko bardziej atrakcyjne niż siedzenie w ławce i czekanie aż będzie można iść do domu. Swoją drogą - trzeba być strasznie sztywnym, żeby w naszym kościele nie dać się porwać Jezusowi. Było mi jeszcze mało więc dołączyłam do harcerstwa - "Bóg, Honor Ojczyzna". Doszły warty honorowe w kościele, na cmentarzu, przy Grobie Pańskim, na Bożym Ciele udział w Triduum Paschalnym, drogach krzyżowych, ech dużo by wymieniać, ale czuje, że na prawdę oddycha, i mam w życiu swoje miejsce - a to wszystko dzięki Bogu, ale także tym dobrym wujkom i ciociom, którzy pokazywali mi w życiu (i wierze) właściwą drogę.

Pisałam na początku, że kościół z zewnątrz się starzeje. Przybywa mu lat, tynki powoli się marszczą, ale jego duch, wiecznie żywy, już niedługo będzie świętował. Jako parafianka chciałam podzielić się z wami tą radością i zaprosić was do naszej parafii. Już niedługo, bo 27-go października mój Dom obchodzi swoje 150. urodziny! Będziemy uczestniczyć we wspólnej Eucharystii pod przewodnictwem księdza Arcybiskupa, będzie poświęcenie odnowionych ołtarzy, będzie też koncert - wspólny śpiew i radość. Za dużo by tu wymieniać, ale zapamiętaj: U nas w kościele nigdy nie wieje nudą! Nie wierzysz - przyjedź do Rząśni i zobacz. Nie może cię zabraknąć!

27 października 2017 r. 150. rocznica konsekracji

Programu uroczystości:


- g. 17 przyjazd abp Wacława Depo
- krótka historia parafii i przywitanie gości
- wspólna Eucharystia
- poświęcenie odnowionych ołtarzy św. Rocha, św. Antoniego oraz odnowionej zakrystii
- uroczysty koncert

2017-10-16 08:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Płynęli w obronie życia

Niedziela podlaska 25/2019, str. 7

[ TEMATY ]

KSM

KSM DD

Humor dopisywał kajakarkom

Humor dopisywał kajakarkom

„Życie płynie – płyń dla życia” – to hasło spływu kajakowego zorganizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej

Młodzież z naszej diecezji i spoza zebrała się 8 czerwca br. w Nadbużańskim Ośrodku Ewangelizacji w Drohiczynie, aby wspólnie na adoracji modlić się i zawierzać Panu Bogu każde życie poczęte, za tych, którzy stają niekiedy przed trudnym wyborem, za rodziny, które tego potomstwa mieć nie mogą, jak również w intencjach tych wszystkich, którzy dokonali aborcji. Młodzi w ciszy mogli pochylić się i poprosić o wstawiennictwo św. Jana Pawła II w konkretnej intencji. Na zakończenie został odśpiewany Apel Jasnogórski.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję