Reklama

Audiencje Ogólne

Franciszek: celem nadziei jest raj – przebywanie na zawsze z Bogiem

Celem chrześcijańskiej nadziei jest raj – przebywanie na zawsze z Bogiem – przypomniał Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie, na której zakończył cykl katechez poświęcony nadziei. Słów papieża na Placu św. Piotra wysłuchało dziś około 25 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek przypomniał, że „raj” to jedno z ostatnich słów wypowiedzianych przez Jezusa na krzyżu, skierowane do dobrego łotra, który choć dopuścił się poważnych przestępstw, to zdawał sobie sprawę, że otrzymał sprawiedliwą karę, zaś Jezus był niewinny. Bóg-człowiek został „policzony został pomiędzy przestępców” (Iż 53,12, por. Łk 22,37). Na krzyżu skierował do sprawiedliwie osądzonego przestępcy, okazującego skruchę zapewnienie, że jeszcze dziś będzie z Nim w raju.

„Dobry łotr przypomina nam o naszej prawdziwej kondycji wobec Boga: że jesteśmy Jego dziećmi, że On nam współczuje, że jest bezbronny za każdym razem, gdy okazujemy tęsknotę za Jego miłością. Ten cud powtarza się niezliczoną ilość razy w salach wielu szpitali czy w więziennych celach: nie ma nikogo, bez względu na to, jak źle by żył, komu zostawałaby tylko rozpacz a łaska była zakazana. Przed Bogiem wszyscy stajemy z pustymi rękami, trochę jak celnik z przypowieści, który zatrzymał się na modlitwę w głębi świątyni (por. Łk 18, 13). I za każdym razem, kiedy człowiek, dokonując ostatniego w swym życiu rachunku sumienia, odkrywa, że braki znacznie przewyższają dobre uczynki, nie może się zniechęcać, ale powinien powierzyć się miłosierdziu Bożemu” – powiedział papież. Dodał, że Bóg aż do końca oczekuje na nasz powrót.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty wyjaśnił, że raj jest miejscem przebywania z Bogiem. „Gdzie jest Jezus, tam jest miłosierdzie i szczęście; bez niego jest zimno i ciemno. W godzinie śmierci chrześcijanin powtarza Jezusowi: «wspomnij na mnie». I nawet gdyby nie było nikogo, kto by o nas pamiętał, Jezus jest obok nas. Pragnie nas zabrać w najpiękniejsze miejsce, jakie istnieje. Chce nas tam zabrać z tym mało, czy też wiele dobra, jakie było w naszym życiu, aby nic się nie zatraciło z tego, co On już odkupił. I do domu Ojca zabierze także to wszystko, co w nas potrzebuje odkupienia: braki i błędy całego życia. To jest cel naszego życia: aby wszystko zostało spełnione i zostało przekształcone w miłość” – stwierdził Franciszek.

Reklama

Papież zaznaczył, że wiara, iż celem naszego życia jest przebywanie z Bogiem pozwala, byśmy nie bali się śmierci, mieli nadzieję, że opuścimy ten świat w sposób pogodny, z wielką ufnością. „Ten, kto poznał Jezusa, niczego już się nie obawia” – powiedział Ojciec Święty. Wówczas: „Nie będziemy już niepotrzebnie płakali, bo wszystko przeminęło; także proroctwa, a nawet wiedza. Ale miłość przeciwnie pozostaje. Ponieważ „«miłość nigdy nie ustaje» (por. 1 Kor 13, 8)” – zakończył swoją katechezę Franciszek.



Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Jest to ostatnia katecheza o chrześcijańskiej nadziei, tematu który nam towarzyszył od początku obecnego roku liturgicznego. Zakończę ten cykl mówiąc o raju, jako celu naszej nadziei.

„Raj” jest jednym z ostatnich słów wypowiedzianych przez Jezusa na krzyżu, skierowanym do dobrego łotra. Zatrzymajmy się na chwilę na tej scenie. Na krzyżu Jezus nie jest sam. Obok niego, po prawej i po lewej stronie jest dwóch przestępców. Być może, przechodząc przed tymi trzema krzyżami wzniesionymi na Golgocie ktoś odetchnął z ulgą, myśląc, że wreszcie sprawiedliwości stało się zadość, zadano śmierć ludziom tego rodzaju.

Obok Jezusa był też człowiek, który przyznał się do winy: uznał, że zasłużył na tę straszliwą karę. Nazywamy go dobrym łotrem, który przeciwstawiając się drugiemu powiada: odbieramy słuszną karę za nasze uczynki (por. Łk 23, 41).

Na Kalwarii w ten tragiczny i święty piątek, Jezus posuwa się do ostateczności swego wcielenia, swojej solidarności z nami, grzesznikami. Tam urzeczywistnia się to, co prorok Izajasz mówił o cierpiącym słudze: „policzony został pomiędzy przestępców” (53,12, por. Łk 22,37).

Reklama

I tam na Kalwarii Jezus ma ostatnie spotkanie z grzesznikiem, aby otworzyć jemu na oścież drzwi swego królestwa. Co ciekawe, to jedyny raz, kiedy słowo „raj” pojawia się w Ewangeliach. Jezus obiecuje go biedakowi, który na drzewie krzyża miał odwagę, by skierować do Niego najbardziej pokorną prośbę: „wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa” (Łk 23, 42). Nie miał dobrych uczynków, aby dochodzić swego, nic nie miał, ale powierzył się Jezusowi, którego uznaje za niewinnego, dobrego, tak bardzo odmiennego od niego (w. 41). Wystarczyło to słowo skromnej skruchy, by poruszyć serce Jezusa.

Dobry łotr przypomina nam o naszej prawdziwej kondycji wobec Boga: że jesteśmy Jego dziećmi, że On nam współczuje, że jest bezbronny za każdym razem, gdy okazujemy tęsknotę za Jego miłością. Ten cud powtarza się niezliczoną ilość razy w salach wielu szpitali czy w więziennych celach: nie ma nikogo, bez względu na to, jak źle by żył, komu zostawałaby tylko rozpacz a łaska była zakazana. Przed Bogiem wszyscy stajemy z pustymi rękami, trochę jak celnik z przypowieści, który zatrzymał się na modlitwę w głębi świątyni (por. Łk 18, 13). I za każdym razem, kiedy człowiek, dokonując ostatniego w swym życiu rachunku sumienia, odkrywa, że braki znacznie przewyższają dobre uczynki, nie może się zniechęcać, ale powinien powierzyć się miłosierdziu Bożemu, a to nam daje nadzieję, otwiera nam serce.

Bóg jest Ojcem i aż do końca oczekuje na nasz powrót. A marnotrawnemu synowi, który zaczyna wyznawać swoje winy, ojciec zamyka usta uściskiem (por. Łk 15, 20). Taki jest Bóg, tak bardzo nas kocha!

Raj nie jest miejscem z baśni, ani też nie jest zaczarowanym ogrodem. Raj jest uściskiem z Bogiem, Nieskończoną Miłością, gdzie wchodzimy dzięki Jezusowi, który za nas umarł na krzyżu. Gdzie jest Jezus, tam jest miłosierdzie i szczęście; bez niego jest zimno i ciemno. W godzinie śmierci chrześcijanin powtarza Jezusowi: „wspomnij na mnie”. I nawet gdyby nie było nikogo, kto by o nas pamiętał, Jezus jest obok nas. Pragnie nas zabrać w najpiękniejsze miejsce, jakie istnieje. Chce nas tam zabrać z tym mało, czy też wiele dobra, jakie było w naszym życiu, aby nic się nie zatraciło z tego, co On już odkupił. I do domu Ojca zabierze także to wszystko, co w nas potrzebuje odkupienia: braki i błędy całego życia. To jest cel naszego życia: aby wszystko zostało spełnione i zostało przekształcone w miłość.

Reklama

Jeśli w to wierzymy, to śmierć przestaje nas przerażać i możemy też mieć nadzieję, że opuścimy ten świat w sposób pogodny, z wielką ufnością. Ten, kto poznał Jezusa, niczego już się nie obawia. I my również możemy powtórzyć słowa starca Symeona, także pobłogosławionego spotkaniem z Chrystusem, po całym życiu strawiony na oczekiwaniu: „Teraz, o Panie, pozwól odejść swemu słudze w pokoju, według słowa Twojego, bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie” (Łk 2,29-30).

I w końcu w tej chwili nie będziemy już potrzebowali niczego, nie będziemy już postrzegali w sposób mylący. Nie będziemy już niepotrzebnie płakali, bo wszystko przeminęło; także proroctwa, a nawet wiedza. Ale miłość przeciwnie pozostaje. Ponieważ „miłość nigdy nie ustaje” (por. 1 Kor 13, 8). Dziękuję.

2017-10-25 10:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież błogosławi szerzenie kultury antymafijnej na Sycylii

[ TEMATY ]

Franciszek

mafia

Grzegorz Gałązka

Papież wysoko ceni antymafijną działalność dydaktyczną, prowadzoną w szkołach przez Centrum Studiów i Inicjatyw Kulturalnych im. Pio La Torre w Palermo na Sycylii. Nosi ono imię polityka i działacza związkowego, który wraz z jadącym z nim samochodem Rosario Di Salvo został 35 lat temu, w 1982 r., zamordowany przez mafię. W swoim przesłaniu Franciszek przekazuje słowa zachęty i błogosławieństwa dla wolontariuszy i wszystkich, którzy wnoszą wkład w szerzenie na tym terenie kultury przeciwnej mafijnej przestępczości. Zachęca, by ośrodek dalej rozwijał taką działalność wychowawczą.

Papieskie przesłanie jest odpowiedzią na list prezesa Centrum im. Pio La Torre, przesłanego Ojcu Świętemu za pośrednictwem arcybiskupstwa Palermo. Vito Lo Monaco zapewniał w nim Franciszka, że działa zgodnie z „jego częstymi apelami o zwalczanie biedy, korupcji, niesprawiedliwości społecznej i wszelkich mafii”. Stanowią one – podkreśla sycylijski działacz antymafijny – kontynuację „tego, co powiedzieli Jan Paweł II w Dolinie Świątyń w Agrigento, a Benedykt XVI w Palermo, stwierdzając, że nie można należeć równocześnie do Kościoła i do mafii”.

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Już za chwilę synod

2024-05-13 11:24

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

W najbliższą niedzielę oficjalnie rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Natomiast dziś w budynku Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej odbył się briefing prasowy, w których biskupi wrocławscy: bp Jacek Kiciński CMF i bp Maciej Małyga oraz Adriana Kwiatkowska z Sekretariatu Synodu opowiadali o tym, jak przebiegają przygotowania do synodu, co się będzie działo w najbliższym czasie, jakie są cele synodu, po co jest on zwoływany i jakie wnioski wypływają z dotychczasowego czasu presynodalnego.

O celach duchowych mówił bp Maciej Małyga: Duchowym celem synodu naszej archidiecezji jest przemiana naszego życia - nawrócenie. Odnowa duchowa, której bardzo potrzebujemy. Od września już się modlimy i myślimy na nad naszym życiem, jak ono ma wyglądać i co potrzebuje zmiany - zaznaczył hierarcha dodając: W synod zaangażowała się właściwie każda parafia, a mamy ich w diecezji prawie 300 Powstały tam tzw. zespoły, które modlą się, ale też szukają odpowiedzi na pytanie, jak być bardziej razem, jak pogłębić swoją wiarę i jak dzielić się wiarą z innymi ludźmi?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję