Reklama

Kultura

Dla dużych i małych

[ TEMATY ]

film

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Należę do osób niezmiennie powtarzających, że życie pisze najlepsze scenariusze. Chociaż, gdy idę do kina, lubię poznawać historie, które odnoszą się na różny sposób do życia, ale też stanowią od niego odskocznię.

Gdy wstępnie przeczytałam, że cieszący się dużą popularnością w wielu krajach film pt. „Sprawa Chrystusa”, w reżyserii Johna Gunna, opowiada autentyczną historię i jest ekranizacją książki (bestselleru pod tym samym tytułem) napisanej przez Lee Strobela, dziennikarza, laureata Nagrody Pulitzera, moje zainteresowanie dramatem nie było największe. Nadzieję na dobry, wartościowy film niosła natomiast informacja, że jest to dzieło twórców takich kultowych produkcji jak „Bóg nie umarł” oraz „Czy naprawdę wierzysz”. Z takim nastawieniem usiadłam przed ekranem, aby poznać losy śledczego dziennikarza, który stara się udowodnić, że fakty związane z wiarą chrześcijańską, w tym ten najistotniejszy, iż Jezus Chrystusa został ukrzyżowany, a po trzech dniach zmartwychwstał, to legendarne historie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co warto podkreślić, to poszukiwanie prawdy wynika z faktu, że spełniony, odnoszący sukcesy dziennikarz Lee Strobel ( w tej roli Mike Vogel) z chicagowskiej gazety obawia się drogi, na którą w pewnej chwili życia wchodzi ukochana żona, matka jego dzieci ( piękna rola Eriki Christensen). Jako głowa rodziny Lee czuje się zagrożony. Stąd śledztwo, stąd pytania, które profesjonalny dziennikarz stawia kompetentnym naukowcom, specjalistom w danej dziedzinie.

Reklama

Autor scenariusza Brian Bird uzupełnił główny wątek książki o historie pozwalające pełniej poznać przedstawione środowiska i ich bohaterów. Przyglądamy się więc rodzinie Lee i Leslie oraz problemom, które się pojawiają, gdy żona postanawia odnaleźć drogę do Boga. Dowiadujemy się też o trudnych relacjach dziennikarza z jego ojcem, a także widzimy redakcję gazety z lat 80 XX w. i aż trudno nam uwierzyć, że oni nie mają komputerów, dostępu do Internetu, a mimo to świetnie sobie radzą. Warto nadmienić, że przez cały czas prowadzenia prywatnego śledztwa Lee wykonuje obowiązki zawodowe, a efekty jego pracy mają wpływ na wyrok skazujący niewinnego człowieka…

Do jakich wniosków i jakimi drogami dojdzie uparty, pewnych swych przekonań dziennikarz – racjonalista? Jak poszukiwania prawdy o Chrystusie wpłyną na jego rodzinę? Czy droga ta jest usłana różami? Czy Lee pogodzi się z ojcem? Czy i jak Leslie udowodni swemu mężowi, że po przyjęciu do swego życia Jezusa jeszcze pełniej kocha ojca swych dzieci? Czy warto na własną rękę szukać prawdy? Odpowiedzi na te i inne, także istotne pytania, znajdują się w filmie, który od 17 listopada będzie można obejrzeć w polskich kinach. To dobry, familijny film dla dużych i małych. Dla każdego!

2017-11-07 07:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Husarze, do boju!

Niedziela Ogólnopolska 43/2012, str. 10-11

[ TEMATY ]

historia

film

ANDREA CHISESI,DYSTR. MONOLITH FILMS

"Bitwa pod Wiedniem"

Ten film nie powinien być określany jako historyczny, lecz jako przygodowy, na podstawie faktów historycznych - taka opinia producenta filmu „Bitwa pod Wiedniem” mówi sama za siebie. Bo przygód w nim nie brakuje. Jednak dla nas pewnie najważniejsze jest tło, jedna z bardziej chlubnych kart historii Rzeczypospolitej

Twórca filmu osadzonego w historycznych realiach tylko pozornie ma przed sobą dwie drogi. Bo pierwsza z nich, dokładne trzymanie się realiów, wydarzeń, postaci itp. jest po prostu niemożliwa. Jej efekt byłby niestrawny, a przynajmniej trudny do przyswojenia przez przeciętnego widza. Dlatego także Renzo Martinelli, reżyser „Bitwy pod Wiedniem”, musiał wybrać inną drogę, dającą szansę - jak to określił producent Alessandro Leone - na wysoką oglądalność, czyli na zapełnione sale kinowe.
Dlatego film, jak stwierdził, jest przygodowy, na podstawie faktów historycznych. I właśnie jako taki może być oglądany nie tylko w Polsce. Bo w Polsce ten włosko-polski film widownię ma raczej zapewnioną. I widzowie nie powinni być zawiedzeni, choć najwięcej przygód (jeśli można to tak określić) przeżywa kapucyn Marek z Aviano, późniejszy błogosławiony Kościoła.
To Marek z Aviano, przekonująco pokazany przez F. Murraya Abrahama (Amerykanina nagrodzonego Oscarem za rolę Salieriego w „Amadeuszu” Miloša Formana), jest naszym głównym przewodnikiem po XVII wieku, gdy chrześcijańskiej Europie zagrażają Turcy. W jego cieniu są kolejno: wezyr Kara Mustafa (w tej roli Włoch Enrico Lo Verso), cesarz austriacki Leopold I (Piotr Adamczyk) i wreszcie polski król Jan III Sobieski (Jerzy Skolimowski).

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: 38 lat temu doszło do katastrofy w Czarnobylu

2024-04-26 08:22

[ TEMATY ]

Czarnobyl

Adobe Stock

26 kwietnia 1986 roku w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie doszło do awarii, która stała się największą katastrofą w historii energetyki jądrowej.

Wybuch czwartego reaktora siłowni, do którego doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczającym "Sarkofagiem" i "Arką".

CZYTAJ DALEJ

Pamiętają o tych, którzy walczyli o wolność

2024-04-26 10:14

[ TEMATY ]

Słubicki Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego

Instytut Pamięci Narodowej

Karolina Krasowska

Składając wizytę w Słubicach, prezes IPN wyraził wdzięczność organizatorom projektu

Składając wizytę w Słubicach, prezes IPN wyraził wdzięczność organizatorom projektu

Słubicki Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego otrzyma wsparcie Instytutu Pamięci Narodowej.

Inicjatorem Panteonu jest lokalny działacz Michał Sobociński. Od kilku lat dokłada on wszelkich starań, by w jak najbardziej godny sposób, upamiętnić tych, którzy walczyli i ginęli za Polskę w kraju i na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Jak mówi, chodzi o upamiętnienie szeregowych, często bezimiennych żołnierzy, którzy walczyli za naszą wolność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję