stajemy się coraz starsi. To nie ulega wątpliwości. Tak mówią liczby, a z nimi dyskusja jest trudna. Jednocześnie w kulturze, w której niepodzielnie panuje kult tężyzny fizycznej, młodości i kariery,
ludzie starsi czują się źle. Osamotnieni, czasem wprost porzuceni przez dzieci, zastanawiają się nad sensem swojego życia. Ich głos jest często dramatyczny, choć trudno mu się przebić na wierzch społecznych
dysput. To krzyk, znak głodu miłości. Nie zaspokoją jej komfortowe warunki w domach opieki. Substytutem staną się sporadyczne odwiedziny dzieci, od czasu do czasu, często tylko od „wielkiego dzwonu”.
Człowiek nie chce protez. Pragnie miłości, a kochać może tylko drugi człowiek. Nie opiekuńcze państwo czy nawet najbardziej szlachetna instytucja.
Nie dość tego. Dorosłe dzieci wszczynają dyskusję o eutanazji. Wyobrażam sobie, że starsze osoby, słuchając zagorzałej dyskusji ludzi w sile wieku, dotyczącej problemów starości, muszą się czuć z
konieczności nieswojo. Może niejednemu z seniorów przez głowę przelatuje myśl: Jaki los nam jeszcze zgotują nasze dzieci?
Bez wątpienia znika w społeczeństwie szacunek dla podeszłego wieku, obecny tak wyraźnie w Biblii. Ten proces nie następuje bez naszej woli. Niech nikt nie wyobraża sobie, że smutna często dola ludzi
w podeszłym wieku jest znakiem postępu cywilizacyjnego. Wprost przeciwnie, to kolejny symptom degradacji naszej cywilizacji.
Ponad 2,5-krotnie zwiększyła się liczba prób samobójczych podejmowanych przez polską młodzież na przestrzeni ostatnich 8 lat.
Okazuje się, że samobójstwa są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów wśród młodych Polaków. Tylko w minionym roku każdego tygodnia co najmniej dwie młode osoby umierały w wyniku skutecznej próby samobójczej. Oznacza to, że ponad 100 dzieci i młodzieży w akcie desperacji odebrało sobie życie. Najmłodszy samobójca miał zaledwie 8 lat, ale psychologowie odnotowali myśli samobójcze już u 6-latków. Zazwyczaj jednak to osoby w wieku 13-18 lat targają się na swoje życie. Według szacunków badaczy, liczba prób samobójczych jest 10-15 razy większa niż samobójstw zakończonych zgonem, a jeszcze liczniejsza jest grupa osób, które pogrążone w czarnych myślach każdego dnia zastanawiają się nad odebraniem sobie życia, lecz z różnych powodów tego nie czynią. Są one potencjalnymi samobójcami, których przed ostatecznym krokiem chroni tylko ledwo tlący się płomień nadziei, że nie wszystko jest bez sensu, że jeszcze jest szansa na szczęśliwe życie. Co zrobić, aby ten płomień nie zgasł? Jak uratować osobę, która chce odebrać sobie życie?
Wprawdzie jeszcze do końca nie jest podliczonych kilka dystryktów w glosowaniu do Izby Reprezentantów, ale można powiedzieć że polityczny werdykt jest już podsumowany.
Donald Trump uzyskał 312 głosów elektorskich (ja stawiałem 306, czyli bez Nevady), co dla większości obserwatorów było zaskoczeniem. Co istotniejsze Trump uzyskał w głosowaniu powszechnym aż 2% przewagi, w swing states łącznie prawie 800.000 głosów przewagi (najmniej w Wisconsin 30.000). Biorąc pod uwagę predykcje, to bodaj tylko Insider Advantage dał mu komplet zwycięstw w tych stanach, a Trafalgar w jednym dał remis. Można przyjąć, iż jedynie te pracownie (a podobnie było 2 lata temu i po części 4 lata temu) mogą uchodzić za poważne.
Z okazji zbliżającego się Roku Świętego 2025 papież Franciszek wystosował list do rzymskiego duchowieństwa i wspólnot zakonnych, w którym prosi, aby wszyscy, którzy są właścicielami nieruchomości wnieśli wkład w powstrzymanie kryzysu mieszkaniowego w Wiecznym Mieście.
Papież przypomina, że już w bulli ogłaszającej Jubileusz wzywał wszystkich, by byli namacalnymi znakami nadziei dla tych którzy żyją w trudnej sytuacji. Boża miłość posługuje się bowiem naszą miłością, a dobro wspólne wyraża się w trzech nienaruszalnych prawach: do ziemi, do domu i do pracy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.