Reklama

Dożynki diecezjalne A.D. 2004 w Bielsku Podlaskim

8 września br., w uroczystość odpustową Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w bielskiej bazylice z udziałem kilku tysięcy wiernych obchodzono Diecezjalne Święto Dziękczynienia za tegoroczne plony. Mszy św. koncelebrowanej przy ołtarzu polowym na placu parafialnym przewodniczył i homilię wygłosił biskup łomżyński Stanisław Stefanek. Księża Biskupi poświęcili ziarno pod zasiew, a przed udzieleniem błogosławieństwa przekazali chleby zaproszonym gościom i wiernym. W tradycyjnych dożynkach uczestniczyli także przedstawiciele kółek rolniczych i kół gospodyń wiejskich z archidiecezji białostockiej i diecezji łomżyńskiej. Dożynki były też okazją do złożenia podziękowań bp. Antoniemu Dydyczowi za 10 lat pasterskiej posługi. Uroczystości dożynkowe emitowane były przez Telewizję Trwam i Radio Maryja.

Niedziela podlaska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W bogaty program dożynek wpisany został występ zespołu ludowego „Podlaskie Kukułki”, działającego przy Zespole Szkół nr 4 im. Ziemi Podlaskiej w Bielsku Podlaskim. Wystąpił także znany zespół „Klekociaki” działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Boćkach.
Przybywający wraz z wieńcami reprezentanci wszystkich dekanatów przed Mszą św. mieli okazję obejrzeć rolniczą wystawę zorganizowaną przez marszałka województwa podlaskiego, Krzysztofa Tołwińskiego.
O godz. 11.30 z bazyliki na plac koncelebry wyruszyła uroczysta procesja. Gospodarz uroczystości ks. prał. Ludwik Olszewski, dziekan bielski i proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny powitał dostojnych gości - biskupów: Stanisława Stefanka i Antoniego Dydycza, licznie przybyłych kapłanów, wojewodę podlaskiego Marka Strzalińskiego wraz z towarzyszącymi osobami, wicemarszałka woj. podlaskiego Krzysztofa Tołwińskiego, burmistrza Białegostoku Ryszarda Tura i parlamentarzystów. Witając starostę Sławomira Snarskiego wraz z towarzyszącymi osobami jako gospodarza oraz burmistrza Eugeniusza Berezowca i wójta Eugenię Ostaszewicz podziękował im za pomoc w zorganizowaniu uroczystości. Przywitał starostów powiatu białostockiego, siemiatyckiego, wysokomazowieckiego i hajnowskiego, wójtów gmin: Boćki, Brańsk, Orla, Rudka i Wyszki, delegację Starostwa Powiatowego z Węgrowa wraz z przedstawicielami Urzędu Miasta Węgrowa, przedstawicieli służb mundurowych: Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Policji, kombatantów i harcerzy, przedstawicieli Nadleśnictwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Szczególnie podziękował Janowi Miniukowi z Przedsiębiorstwa „Maxbud”, Władyslawowi Grabowskiemu z „Ekoinsbudu”, Tadeuszowi Romańczukowi z „Mlekovity”, Stanisławowi Leszczyńskiemu ze „Stalbudu”, Janowi Ostaszewiczowi z Przedsiębiorstwa Komunalnego, Janowi Mikołuszko z „Unibudu” i Marii Puchalskiej z Zakładu Energetycznego za finansowe wsparcie uroczystości. Przywitał uświetniające uroczystość zespoły: „Klekociaki” i „Podlaskie Kukułki”, Chór Polskiej Pieśni Narodowej, Orkiestrę Dętą, poczty sztandarowe, Telewizję Trwam i Radio Maryja.
„A my jesteśmy braćmi jednego Ojca i przyszliśmy z chlebem podziękować Jego Matce za dar chleba i zatroszczyć się, aby nasze braterstwo było bardziej owocne i skuteczne. Troszcząc się o nasze braterstwo zabezpieczamy los chleba, którym się dzielimy” - mówił w homilii bp St. Stefanek.
W imieniu duchowieństwa za 10 lat posługi podziękował bp. A. Dydyczowi dziekan dekanatu sokołowskiego i proboszcz parafii konkatedralnej, ks. inf. Jan Sobechowicz. Przypomniał on zebranym dokonania pasterskie Ordynariusza: zwołanie I Synodu Diecezji Drohiczyńskiej, parafialne spotkania z Matką Bożą w znaku Jej fatimskiej figury, Festiwale Piosenki Religijnej, Kongresy Młodzieży i Kongres Rodzin, Serpelickie Spotkania Młodych, Dzień Formacji Chrześcijańskiej i Dzień Modlitw o Świętość Kapłanów, peregrynację obrazu Jezusa Miłosiernego, 9 nowych kościołów i wiele kaplic, nowy gmach Seminarium Duchownego - dzieła, w które Pasterz włożył wiele serca, a nade wszystko dzień ekumenicznej wizyty apostolskiej Jana Pawła II w Drohiczynie - 10 czerwca 1999 r. Uroczystość dożynkową podsumował ks. Jan Sieczkiewicz, duszpasterz rolników, akcentując walory ciężkiej i nie zawsze docenianej pracy rolnika.
Przed udzieleniem pasterskiego błogosławieństwa bp A. Dydycz podziękował za udział w święcie dziękczynienia dostojnym gościom, delegacjom parafialnym, bielszczanom, a przede wszystkim, dziekanowi ks. Ludwikowi Olszewskiemu - za zorganizowanie uroczystości. Wyraził swoje uznanie tym wszystkim, którzy przygotowali wspaniałe wieńce, podkreślając, że ogłoszony konkurs na najpiękniejszy wieniec jest tylko zewnętrznym znakiem, albowiem wszystkim wieńcom należy się pierwsze miejsce.
Bp A. Dydycz wręczył 17 osobom diecezjalne odznaczenia honorujące szczególny wkład i pracę na rzecz lokalnego Kościoła i diecezji. Wśród odznaczonych byli bielszczanie: Stanisław Charyton, Halina Przeździecka i państwo Jaworoscy. Odnosząc się do złożonych życzeń wyraził przekonanie, że będą one zadatkiem na życie wieczne.
W ogłoszonym przez starostwo w Bielsku Podlaskim konkursie na najpiękniejszy wieniec dożynkowy najwięcej głosów oddano na wieniec z Rudki, nagrodzony przez wójta bielskiej gminy, Eugenię Ostaszewicz.
Uroczystości na placu zakończyły się wspólnym łamaniem chleba oraz agapą przygotowaną w odnowionym i zmodernizowanym Domu Pamięci im. Błogosławionego Antoniego Beszty-Borowskiego - dawnej plebanii, w której niegdyś mieszkał błogosławiony Kapłan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję