Reklama

Ks. prał. Bronisław Goldewicz pożegnał się ze swoimi parafianami

„Byłem wśród was szafarzem”

W niedzielę 18 września br. o godz. 13.00 do kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela w Jaroszowie przyszły tłumy wiernych, aby wziąć udział w pożegnalnej Eucharystii sprawowanej przez ks. prał. Bronisława Goldewicza - dotychczasowego proboszcza parafii i wicedziekana strzegomskiego. Po 51 latach pracy kapłańskiej i 21 latach owocnej pracy w parafii Jaroszów przeszedł na zasłużoną emeryturę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył sam ks. prał. Bronisław Goldewicz. Na uroczystość przybyli również kapłani na czele z ks. prał. Stanisławem Siwcem, dziekanem strzegomskim, bractwo św. Józefa, poczty sztandarowe a nade wszystko parafianie Jaroszowa. W homilii kaznodzieja powiedział: „21 lat temu z woli biskupa zostałem skierowany do parafii Jaroszów. Podjąłem tę pracę z drżeniem serca i zawierzeniem Bożej Opatrzności. Wspólnymi siłami udało się nam, Drodzy Parafianie, dokonać tak wiele. Wymienię tu tylko wybrane prace: remont kościołów w Jaroszowie i Rusku, kaplicy przedpogrzebowej w Jaroszowie, plebanii, doprowadzenie wody i uporządkowanie terenu na cmentarzu parafialnym i przy kościołach, postawienie Krzyża Jubileuszowego, uruchomienie zegara i kuranta na wieży kościoła parafialnego. Najbardziej cieszy mnie widok rozmodlonych ludzi w kościele i wspólna troska o zbawienie dusz. Byłem wśród Was szafarzem świętych sakramentów i zwiastunem Bożego Słowa. Przepraszam tych, których kiedykolwiek i czymkolwiek obraziłem, nigdy nie kierowałem się złą wolą, a potknięcia były wynikiem ludzkiej słabości. Dziękuję Wam za każdy przejaw życzliwości i okazaną pomoc. Zawsze pozostaniecie w mojej pamięci i modlitwie”. Następnie dziekan ks. Stanisław Siwiec odczytał życzenia biskupa świdnickiego Ignacego Deca, w których wyraził szacunek, wdzięczność i podziw za lata kapłańskiej pracy. Ksiądz Dziekan w imieniu całego dekanatu strzegomskiego w przepięknych słowach mówił o latach tej pasterskiej pracy: „Nigdy księża nie zapomną Twojej dobroci serca, urzekasz nas prostotą i pokorą. Dziękujemy Ci za lata wspaniałej współpracy, która przebiegała w atmosferze ogromnej życzliwości, dziękujemy za wszystkie udzielane rady, z których i ja sam często korzystałem. Podejmowałeś wiele inicjatyw na rzecz dekanatu i diecezji, mobilizując nas do współpracy. Gościnnie nas przyjmowałeś z okazji odpustów, konferencji dekanalnych”.
Również ks. kan. Zenon Ochel - proboszcz Żarowa przypomniał pierwsze spotkanie w seminarium z ks. Bronisławem. On jako student roku I, a Ksiądz Prałat roku V. „Zawsze zadziwiał mnie swoją odwagą, świeżością umysłu, pięknem kazań, które do dzisiaj brzmią w moich uszach, pomimo tylu lat. Spotkaliśmy się jako konfratrzy w dekanacie, dlatego w imieniu parafii Żarów dziękujemy Ci za godziny spędzone w konfesjonale, za wszelką pomoc, wzorową obecność i postawę jako kapłana i przyjaciela”. Ojciec duchowny dekanatu - ks. kan. Franciszek Skwarek z Rogoźnicy mówił: „nad Tobą, Księże Prałacie, zawsze czuwała Boża Opatrzność, szczególnie wtedy, kiedy uniknąłeś wywozu na Sybir. Jesteś jednym z tych, którzy opuścili wschodnie rodzinne strony i znaleźli się we Wrocławiu. Opatrzność czuwała nad Tobą w życiu seminaryjnym, a w sposób szczególny w życiu kapłańskim. Piękne i owocne są lata Twojej pracy kapłańskiej, przypadające na trudne czasy. Skazano Cię na pracę w strzegomskich kamieniołomach za procesje Bożego Ciała. Jako proboszcz Piaskowej Góry w Wałbrzychu pobudowałeś z polnych kamieni grotę Matki Boskiej z Lourdes. Boża Opatrzność czuwała podczas rozbudowy kościoła pw. św. Marcina w Piławie Górnej. I tutaj w tej jaroszowskiej parafii również dopatrujemy się szczególnej opieki. Pozostaniesz we wdzięcznej pamięci tutejszego Ludu Bożego”. Po tych pięknych słowach głos zabrali wierni, którzy z naręczami kwiatów i ze łzami w oczach żegnali swojego proboszcza.
Na zakończenie Ksiądz Prałat ze łzami i wzruszonym głosem podziękował wszystkim kapłanom i parafianom za dobre serce, dar życzliwej obecności i modlitwy. Prosił też, by z radością przyjęli jego następcę. Apelował do wiernych, by szanowali go jako sługę Chrystusa i szafarza Bożych misteriów, by wspierali go we wszystkich poczynaniach. Zapewnił też wszystkich o pamięci modlitewnej i na zakończenie Mszy św. wszystkim pobłogosławił. Dziękujemy Ci, Księże Prałacie, za Twoją obecność, pokorną i mądrą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję