Reklama

W diecezjach

Tego lata Beskid Śląski

Grupa dzieci i młodzieży (ponad 50 osób) z parafii pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Garbowie - Cukrowni pod kierownictwem proboszcza ks. Mariana Szuby wypoczywała w Szczyrku.

[ TEMATY ]

wakacje

Archiwum parafii

Młodzież z Garbowa - Cukrowni w Beskidzie Śląskim

Młodzież z Garbowa - Cukrowni w Beskidzie Śląskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszym dłuższym przystankiem jest sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, gdzie ks. Marian odprawia dla nas Mszę św. w kościele św. Faustyny, a następnie zwiedzamy sanktuarium św. Jana Pawła II. Wzmocnieni modlitwą szczęśliwie docieramy na pyszny obiad do hotelu w Szczyrku, gdzie mieszkamy przez 12 dni. Miejsce to położone jest malowniczo w Beskidzie Śląskim, w dolinie potoku Żylica. To świetne miejsce do uprawiania turystyki górskiej, z czego chętnie korzystaliśmy. Okoliczne grzbiety to Skrzyczne (1257 m n.p.m.) i Klimczok (1117 m n.p.m.), który zdobyliśmy już drugiego dnia. Sił dodawała nam codzienna Msza św.

Zwiedziliśmy Wisłę, a w niej skocznię im. Adama Małysza, muzeum narciarstwa, rynek i zamek Prezydenta RP oraz Bielsko - Białą i Studio Filmów Rysunkowych z pokazem produkcji filmu animowanego, a z obrzeża miasta wyruszyliśmy również na górski szlak „Szyndzielnię” (1028 m n.p.m.). Kolejne piękne miejsce to Ustronie, nad którym wznosi się Czantoria Wielka (995 m n.p.m.). Po czeskiej stronie stoi wieża widokowa, z której podziwialiśmy panoramę okolicy od Tatr po Katowice. W niedzielę pojechaliśmy do Wadowic, aby w bazylice uczestniczyć we Mszy św.; następnie zwiedzaliśmy rodzinny dom naszego kochanego Ojca Świętego Jana Pawła II. Później był czas na pyszne kremówki i pokłon Matce Bożej w murach klasztoru Kalwarii Zebrzydowskiej. Tego dnia późny obiad bardzo wszystkim smakował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Archiwum parafii

Ks. Marian Szuba

Ks. Marian Szuba

W przeddzień wyjazdu czekało nas ostatnie spotkanie z dziką przyrodą - „Dolina Białej Wisełki”, skąpana w słońcu, prowadziła nas na „Baranią Górę” (1220 m n.p.m.). Płynąca tam niewielkim strumieniem Wisła pokonuje mnóstwo kaskad, spienia się i jest biała niczym mleko. Na szczycie był czas na dłuższy odpoczynek i posiłek. Doliną Czarnej Wisełki zeszliśmy do Jeziora Czarniańskiego, gdzie czekał na nas autokar. Ostatni dzień naszego pobytu to spacer po Szczyrku i czas na zakupy i pamiątki. Czas wypoczynku był integracją między kolonistami. Hotel popołudniami tętnił życiem, była strefa kibica, bawiliśmy się w gry i zabawy sportowe, ognisko, śpiewy i dyskoteki. Grupa korzystała z kąpieli na basenach, a przy okazji zwiedziła Żywiec. Młodzież wykazała się dużymi zdolnościami wokalnymi, jak i aktorskimi.

Reklama

W ostatnim dniu po Mszy św. wyruszyliśmy w drogę do domu. Na naszej trasie jest jeszcze Rzeszów i Muzeum Diecezjalne, które zwiedzamy pod przewodnictwem ks. Pawła Batorego, który jako student służył w naszej parafii pomocą duszpasterską przez 8 lat. Zobaczyliśmy ponad 600 eksponatów. Zbiory to dzieła sztuki sakralnej, np. figura Madonny sprzed 1410 r. Jeszcze lody i krótki spacer po rynku. Zmęczeni upalnym dniem, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do Garbowa - Cukrowni.

Wspominając niezapomniane chwile kolonii, należy pamiętać, że nasza wyprawa nie odbyłaby się, gdyby nie starania proboszcza ks. Mariana Szuby. Bardzo serdecznie dziękujemy naszym sponsorom: wójtowi Gminy Garbów Kazimierzowi Firlejowi, kierownik GOPS w Garbowie Marcie Plesze oraz hurtowni „MN” Marka Nurzyńskiego, Materne z Łopatek, „Nałęczowiance” z Nałęczowa i „Cisowiance” z Drzewcy. Mamy nadzieję, że ks. kan. Marian Szuba będzie nadal organizował takie wspaniałe wyjazdy. Chcemy mu serdecznie podziękować za wspólnie spędzony czas.

2018-07-31 11:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacje ze skautami

Niedziela sosnowiecka 32/2017, str. 8

[ TEMATY ]

kolonie

wakacje

Zdjęcia: Piotr Lorenc

Goście z uczestnikami drugiego turnusu kolonii Caritas w Zakopanem

Goście z uczestnikami
drugiego turnusu kolonii
Caritas w Zakopanem

Koloniści wypoczywający na Harendzie w Zakopanem dobrze wiedzą, że wizyta bp. Grzegorza Kaszaka wiąże się wyjściem na ciastka czy lody. I tak też było podczas drugiego turnusu kolonii. Wypoczywającą młodzież z terenu naszej diecezji (ale nie tylko) odwiedził 18 lipca Pasterz Kościoła sosnowieckiego wraz ks. Tomaszem Folgą – dyrektorem sosnowieckiej Caritas, organizatorem kolonii. Trzeba zaznaczyć, że po wizycie, jeszcze tego samego dnia, młodzi ludzie udali się pod pobliskiej restauracji, by zrealizować podarunek od Księdza Biskupa. A jako że był to środek turnusu, dzieci pochwaliły się Ordynariuszowi gdzie już były, jakie miejsca zwiedziły, na jakie szczyty wyszły i jakie są ich ulubione zabawy. Oczywiście największą popularnością cieszyły się wyjścia na basen i piesze wędrówki po tatrzańskich szlakach – w tym względzie największym osiągnięciem było zdobycie Gęsiej Szyi 1489 m n.p.m. – szczytu w reglowej części Tatr Wysokich.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję