Jak wynika z danych Powiatowych Urzędów Pracy z Podbeskidzia, kluczem do bezrobocia jest brak wykształcenia lub jego niski stan. Prawie 70 proc. ogółu niezatrudnionych stanowią osoby o słabych kwalifikacjach zawodowych. W mieście Bielsko-Biała na 9 tys. bezrobotnych jest ich ponad 6 tys., natomiast w powiecie bielskim na 7,6 tys. zarejestrowanych, przypada prawie 5,5 tys. takich osób. W powiecie suskim, gdzie jest 4,7 tys. bezrobotnych, ich liczba przekracza 3 tys. W żywieckim i cieszyńskim 6,5 tys. takich przypadków przypada na 9,8 tys. ogółu zarejestrowanych, a w oświęcimskim stanowią oni 7 tys. spośród 10 - tys. rzeszy pozbawionych pracy.
Inwestować w naukę
Średnie, a tym bardziej wyższe wykształcenie oddala od człowieka widmo znalezienia się na przysłowiowym bruku. Im ktoś ma lepsze „papiery” tym łatwiej mu o etat. Na Podbeskidziu procentowy wskaźnik bezrobotnych po ogólniakach ustabilizował się na poziomie 5,7 proc., po liceach zawodowych, technikach i szkołach policealnych na poziomie 21,3 proc., a po studiach wyższych na poziomie 3,5 proc. Wnioski nasuwają się więc same.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ilu ich
Wśród 36 tys. osób zarejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy na Podbeskidziu, ponad 30 proc. (ok. 11 tys.), to młodzi ludzie w wieku od 18 do 24 lat. Wynika z tego, że co trzeci bezrobotny należy do tej kategorii wiekowej. Ogółem stanowią oni aż 18 proc. spośród ludzi w wieku produkcyjnym, a więc mogących pracować. Wśród ogólnej liczby bezrobotnych, 6,5 proc. (ponad 2 tys.) stanowią opuszczający szkoły i uczelnie uczniowie i studenci. Według danych PUP, co czwarty pozbawiony pracy młody człowiek jest świeżo upieczonym absolwentem. W naszym regionie procentowy udział zarejestrowanych absolwentów w ogólnej liczbie bezrobotnych ulega sezonowym wahaniom i oscyluje w granicach od 4 proc. do 9 proc. Najmniejszy wskaźnik PUP notuje w czerwcu, kiedy wielu młodych ludzi znajduje tzw. pracę sezonową, a najwięcej we wrześniu, gdy kończy się zapotrzebowanie na pracowników zatrudnionych przy zbiorze owoców, warzyw bądź na budowie.
Wypada nie narzekać
Jeszcze do połowy ubiegłego roku absolwenci stanowili odrębną kategorię wśród bezrobotnych. Przepisy się jednak zmieniły i obecnie od razu przypisuje się ich do odpowiedniej branży zawodowej. Dla pozostającego bez pracy absolwenta jest to i tak bez znaczenia. Na pocieszenie pozostaje mu fakt, że należy do najmniejszej grupy wśród rzeszy bezrobotnych. A skoro tak, to ma największe szanse na to, by się z niej wydostać. Dobre wykształcenie może mu w tym tylko pomóc.