Z sercem ściśniętym czeka
Twój Kościół twoje ciało
Nim Duch rozerwie okowy
Tego, co śmiertelne
Nim spoczniesz na łonie Boga
By stamtąd nas oświecać
Jak Matka czuwająca
Nad losem swych dzieci
Za Tobą cały świat
Spogląda w Dom przyszłości
Zbudowany na Górze
Gdzie mieszkań jest wiele
Tyś naszym przewodnikiem
Naszym przyjacielem
Po ścieżkach w boskie szczyty
Najświętszych uniesień
A tu za oknem szepce ozimina
Z obumarłych ziaren wystrzeliła
Plon obwieszcza niedowiarkom
Życie nie kończy się, lecz zmienia
Życie przemija, szelestem listków
Szepce światu głaskana wiatrem
Duch Święty ziarno przesiewa
A z ziarna chleb, a z ziarna chleb…
Odszedłeś na łąki zielone
Odszedłeś pokornie jak sługa
Przygarnął Cię Pan nieba i ziemi
Przygarnął Cię Ojciec Przedwieczny
My w sercu żywimy nadzieję
I wiarę w miłosierdzie Boga
Że od śmierci silniejsza jest miłość
I przez miłość do wieczności droga
Przemyśl, 2 kwietnia 2005 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu