Reklama

Świat

Kard. Sodano: módlmy się o papieża, który będzie przewodniczył w miłości

[ TEMATY ]

kardynał

konklawe

KATARZYNA ARTYMIAK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O wybór papieża, który będzie wielkodusznie wypełniał szlachetną misję przewodniczenia w miłości zaapelował podczas Mszy św. „Pro eligendo Romano Pontifice” (w intencji wyboru papieża) dziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Angelo Sodano. W Eucharystii sprawowanej w bazylice watykańskiej wzięła udział większość członków Kolegium Kardynalskiego, zarówno elektorzy przyszłego papieża, jak i purpuraci, którzy ze względu na ukończenie 80 roku życia nie wezmą udziału w konklawe.

Oto tekst homilii kard. Sodano w tłumaczeniu na język polski:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy koncelebransi, dostojni przedstawiciel władz, Bracia i Siostry w Panu!

„Na wieki będę opiewał łaski Pana” to śpiew, który po raz kolejny zabrzmiał przy grobie Apostoła Piotra w tej ważnej godzinie dziejów Świętego Kościoła Chrystusa. Te słowa Psalmu 88, zabrzmiały na naszych ustach, aby uwielbiać i wznosić dziękczynienie oraz błagać Ojca, który jest w niebie. „Misericordias Domini in aeternum cantabo”: to piękny tekst łaciński, który wprowadził nas w kontemplację Tego, który zawsze z miłością czuwa nad swym Kościołem, wspierając go w jego drodze przez wieki i ożywiając go swym Duchem Świętym.

Reklama

Także i my, z takim nastawieniem wewnętrznym pragniemy ofiarować siebie z Chrystusem Ojcu, który jest w Niebie, aby dziękować Mu troskliwą opieką, jaką zawsze otacza swój Święty Kościół, a zwłaszcza za światły pontyfikat, jakiego nam udzielił wraz z życiem i dziełami 264. Następcy Piotra, umiłowanego i czcigodnego papieża Benedykta XVI, wobec którego w tej chwili ponawiamy naszą wdzięczność.

Jednocześnie pragniemy dziś prosić Pana, aby przez troskę duszpasterską księży kardynałów zechciał szybko udzielić kolejnego Dobrego Pasterza swemu Świętemu Kościołowi. Oczywiście, wspiera nas w tej godzinie wiary w obietnicę Chrystusa co do nieprzemijalności Jego Kościoła. Jezus powiedział przecież do Piotra: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16,18).

Moi bracia, czytania Słowa Bożego, które właśnie usłyszeliśmy mogą nam pomóc w lepszym zrozumieniu misji, jaką Chrystus powierzył Piotrowi i jego następcom.

1. Orędzie miłości

Pierwsze czytanie przedstawiło nam ponownie słynną mesjańską zapowiedź z drugiej części Księgi proroka Izajasza, części nazywanej „Księgą Pocieszenia” (Iz 40-66). Jest to proroctwo skierowane do ludu Izraela znajdującego się na wygnaniu w Babilonie. Bóg ogłasza mu wysłanie Mesjasza pełnego miłosierdzia, Mesjasza, który będzie mógł powiedzieć: „Duch Pana Boga nade mną... Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej” (Iz 61,1-2).

Reklama

Wypełnienie tego proroctwa zostało w pełni zrealizowane w Jezusie, który przyszedł na świat, aby uobecnić miłość Ojca do ludzi. Jest to miłość, którą można szczególnie zauważyć w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą, ubóstwem, z wszystkimi słabościami człowieka, zarówno fizycznymi jak i moralnymi. Zauważa to słynna encyklika Jana Pawła II „Dives in misericordia", dodając: „Właśnie ten sposób i zakres przejawiania się miłości nazywa się w języku biblijnym «miłosierdziem»” (tamże, 3).

Ta misja miłosierdzia została następnie powierzona przez Chrystusa pasterzom Jego Kościoła. Jest to misja, która angażuje każdego kapłana i biskupa, ale jeszcze bardziej angażuje Biskupa Rzymu, Pasterza Kościoła powszechnego. To prawda, Jezus mówi Piotrowi: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?... Paś baranki moje!” (J 21,15). Znany jest komentarz św. Augustyna do tych słów Jezusa: „Paść owce Pana ma być dowodem miłości” „sit amoris officium pascere dominicum gregem” (In Iohannis Evangelium, 123, 5; PL 35, 1967). To rzeczywiście, ta miłość pobudza Pasterzy Kościoła, by wypełniali swoją misję posługi ludziom każdego czasu, od najbardziej bezpośredniej posługi charytatywnej, aż po najbardziej wzniosłą, posługę przedkładania ludziom światła Ewangelii i mocy łaski.

Reklama

Tak to wskazał Benedykt XVI w swoim orędziu na tegoroczny Wielki Post (por. n. 3). Czytamy w nim: „Pojawia się bowiem niekiedy tendencja do ograniczania „miłości bliźniego” do solidarności lub zwykłej pomocy humanitarnej. Trzeba natomiast pamiętać, że największym dziełem miłości jest właśnie ewangelizacja, czyli „posługa Słowa”. Nie ma bardziej dobroczynnego, a zatem bardziej miłosiernego działania na rzecz bliźniego niż łamanie chleba Słowa Bożego, dzielenie się z nim Dobrą Nowiną Ewangelii, wprowadzanie go w relację z Bogiem: ewangelizacja jest największą i pełną promocją osoby ludzkiej. Jak pisze sługa Boży Papież Paweł VI w encyklice Populorum progressio, właśnie głoszenie Chrystusa jest pierwszym i zasadniczym czynnikiem rozwoju (por. n. 16)”.

2. Orędzie jedności

Drugie czytanie zostało zaczerpnięte z Listu do Efezjan, napisanego przez apostoła Pawła właśnie w Rzymie podczas swojego pierwszego uwięzienia (lata 62-63 po Chrystusie). Jest to list subtelny, w którym Paweł przedstawia misterium Chrystusa i Kościoła. O ile pierwsza część jest bardziej doktrynalna (rozdz. 1-3), to druga, do której należy wysłuchany przez nas tekst, ma charakter bardziej duszpasterski (rozdz. 4-6). W tej części Paweł uczy praktycznych konsekwencji przedstawionej uprzednio doktryny i zaczyna od mocnego apelu o jedność Kościoła: „Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój” (Ef 4,1-3).

Św. Paweł wyjaśnia następnie, że w jedności Kościoła istnieje różnorodność darów, według wielorakiej łaski Chrystusa, ale ta różnorodność ma służyć budowaniu jednego Ciała Chrystusa: „On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego” (por. 4,11-12).

Reklama

Właśnie dla jedności Swego Mistycznego Ciała, Chrystus zesłał następnie swego Ducha Świętego a jednocześnie ustanowił apostołów wśród których pierwsze miejsce zajmuje Piotr - widzialnym fundament jedności Kościoła.

W naszym tekście św. Paweł uczy nas, że również my wszyscy musimy pracować razem, aby budować jedność Kościoła, gdyż jest dla tego konieczne „zespolenie i utrzymywanie w łączności dzięki całej więzi umacniającej każdy z członków stosownie do jego miary” (por. Ef 4,16). Tak więc my wszyscy jesteśmy wezwani do współpracy z Następcą Piotra, widoczne fundamentem jedności Kościoła.

3. Misja Papieża

Bracia i siostry w Panu! Dzisiejsza Ewangelia odnosi nas do Ostatniej Wieczerzy, kiedy Pan powiedział do Apostołów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem” (J 15, 12). Tekst ten jest też więc związany z pierwszym czytaniem z proroka Izajasza dotyczącym działania Mesjasza, aby nam przypomnieć, że zasadniczą postawą Pasterzy Kościoła jest miłość. Jest to ta miłość, która pobudza nas do oddania swego życia za naszych braci. Mówi nam bowiem Jezus: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13).

Reklama

Fundamentalną postawą każdego dobrego Pasterza jest zatem dawanie życie za swoją owczarnię (por. J 10,15). Dotyczy to zwłaszcza Następcy Piotra, Pasterza Kościoła powszechnego. Ponieważ im wznioślejsza i bardziej powszechna jest misja pasterska, tym większa musi być miłość Pasterza. Dlatego w sercu każdego Następcy Piotra, nieustannie rozbrzmiewają słowa Boskiego Mistrza skierowane pewnego dnia do pokornego rybaka z Galilei, „Diligis me plus his? Pasce agnos meos… pasce oves meas”; „Czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci? Paś baranki moje ... paś owce moje”(por. J 21,15-17).

Pełniąc tę posługę miłości wobec Kościoła i całej ludzkości papieże minionych lat podejmowali wiele dobroczynnych inicjatyw, także wobec narodów i wspólnoty międzynarodowej, nieustannie krzewiąc sprawiedliwość i pokój. Módlmy się, aby przyszły papież mógł kontynuować to nieustanne dzieło na całym świecie.

Ta posługa miłości stanowi zresztą część wewnętrznej natury Kościoła. Przypomniał o tym papież Benedykt XVI, kiedy nam powiedział: „Również posługa miłości jest konstytutywnym wymiarem misji Kościoła i nieodzownym wyrazem jego istoty (List Apostolski-Motu proprio „Intima Ecclesiae natura ”, 11 listopada 2012, przedmowa, por. encyklika Deus Caritas est, n. 25).

Jest to misja miłosierdzia, właściwa Kościołowi, a w szczególności właściwa Kościołowi Rzymskiemu, który według pięknego wyrażenia św. Ignacy z Antiochii, jest Kościołem, który „przewodniczy w miłości”, „praesidet caritati” (por. Ad Romanos, praef.; Lumen gentium, n. 13).

Bracia, módlmy się, aby Pan obdarzył nas Papieżem, który wielkodusznie wypełni tę szlachetną misję. Prosimy Go za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, Królowej Apostołów i wszystkich męczenników i świętych, którzy w ciągu wieków uczynili chwalebnym ten Kościół Rzymski. Amen!

2013-03-12 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa w intencji konklawe

[ TEMATY ]

modlitwa

konklawe

kardynałowie

MARGITA KOTAS

Dziś o 17 w Bazylice św. Piotra z purpuraci zgromadzą się na specjalnej modlitwie. Modlitwę ma rozpocząć recytacja tajemnic chwalebnych Różańca po włosku i łacinie. Następnie zostanie wystawiony Najświętszy Sakrament na krótką adorację osobistą. Później zostaną odmówione Nieszpory, którym będzie przewodniczył kard. Angelo Comastri, archiprezbiter Bazyliki św. Piotra. Na koniec udzieli kardynałom błogosławieństwa eucharystycznego.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

2025-04-19 10:37

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję