Reklama

Niedziela w Warszawie

Warszawa: zainaugurowano centralne uroczystości strażackie w stolicy

Centralne uroczystości strażackie w stolicy zainaugurowała Msza św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na Pradze, której przewodniczył bp Romuald Kamiński. Wzięli w niej udział Absolwenci Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, którzy otrzymają dziś promocję na stopień oficerski. Liturgię poprzedziła procesja z relikwiami św. Floriana, która już po raz 15. wyruszyła z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej przy ulicy Marcinkowskiego, najstarszego budynku strażackiego w kraju - do bazyliki katedralnej. Poprowadził ją bp Marek Solarczyk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Dochowując wierności naszym przodkom i kultywując tradycje przybywamy do katedry św. Floriana, gdzie znajdują się relikwie naszego patrona, by dziękować Bogu za miniony rok i Jego łaskę. Chcemy też wypraszać łaski na naszą dalszą codzienną służbę - powiedział Mazowiecki Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej, starszy brygadier Bogdan Łasica.

Mszy św. przewodniczył ordynariusz warszawsko-praski, biskup Romuald Kamiński. W homilii wyraził on uznanie dla strażackiej służby zwracają uwagę na jej społeczną wartość. - Ze względu na warunki atmosferyczne ten rok jest dla was wyjątkowo trudny. Nigdy bowiem dotąd nie było w tak krótkim czasie, tak wielu wyjazdów do akcji – zwrócił uwagę duchowny. Wspomniał również o zaangażowaniu i bardzo dobrym przygotowaniu strażaków we Francji, w czasie pożaru katedry Notre Dame w Paryżu. - To tylko pokazuje jak cenną rolę odgrywacie w życiu naszego społeczeństwa i jak ważne jest wasze powołanie – powiedział bp Kamiński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zaapelował do młodych oficerów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, by całe swoje życie osobiste i zawodowe zawsze budowali na Chrystusie i Ewangelii. - Miłość, wiara, służba i przebaczenie to prawdziwe fundamenty ludzkiego życia, które nigdy się nie skruszą i nie załamią. Na nich buduje się prawdziwą wielkość – powiedział biskup warszawsko-praski przywołując przykład św. Floriana, rzymskiego żołnierza, męczennika, który do końca pozostał wierny Chrystusowi. – Jeśli będziemy kochać i służyć z całym oddaniem innym wówczas nasze życie będzie prawdziwie owocne – przekonywał bp Kamiński.

Na zakończenie Mszy św. poszczególne delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod tablicą upamiętniającą polskich strażaków.

Na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie promocję oficerską otrzyma dziś 412 absolwentów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Placówka jest jedyną w kraju i jedną z nielicznych na świecie wyższą państwową uczelnią kształcącą pożarniczą kadrę oficerską oraz specjalistów w zakresie bezpieczeństwa pożarowego i cywilnego.

2019-05-04 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strażacy: pożar nad Biebrzą opanowany, trwa dogaszanie, ale akcja się nie kończy

Pożar kilku tysięcy hektarów bagiennych łąk i lasu w Biebrzańskim Parku Narodowym mamy opanowany; trwa dogaszanie pogorzeliska i pojedynczych punktów, gdzie jeszcze jest ogień - poinformował w piątek po południu komendant wojewódzki PSP w Białymstoku Jarosław Wendt.

Na konferencji prasowej w Goniądzu (Podlaskie), podsumowując dotychczasowe działania ratowniczo-gaśnicze zaznaczył, że akcja na razie się nie kończy i będzie trwała przynajmniej do rana w sobotę. Wtedy podjęta zostanie decyzja o dalszych działaniach.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Ikona Matki Bożej Królowej Pokoju na Ołtaszynie

2025-11-08 18:49

ks. Łukasz Romańczuk

Ikona Matki Bożej Królowej Pokoju

Ikona Matki Bożej Królowej Pokoju
W ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Seulu w 2027 roku w kościele Wniebowzięcia NMP na wrocławskim Ołtaszynie miało miejsce nawiedzenie ikony Matki Bożej Królowej Pokoju. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję