Reklama

Rok w Betlejem

Siostra Maria Lucyna od Krzyża pochodzi z naszej diecezji, z parafii pw. św. Marcina w Gostyninie. Ukończyła polonistykę w KUL-u, a następnie pracowała jako redaktorka Encyklopedii Katolickiej. W roku 1988 wstąpiła do Karmelu w Dysie k. Lublina. Przez pewien czas działała przy tworzeniu Karmelu w Charkowie, na Ukrainie.
18 września 2000 r., w święto św. Stanisława Kostki, udała się wraz z ośmioma innymi Polkami do Betlejem, aby zapewnić przetrwanie tamtejszego klasztoru karmelitańskiego pw. Dzieciątka Jezus. Karmel ten powstał z inspiracji bł. Mariam, zwanej „Małą Arabką”. W 1875 r. ta wielka mistyczka palestyńska przybyła wraz z grupą sióstr i towarzyszących im osób do Betlejem. Gdy siostry zastanawiały się, gdzie zbudować klasztor, Maria usłyszała od Jezusa: „Na kolebce ojca mego, Dawida”. W Betlejem na jednym ze wzgórz stoi Bazylika Bożego Narodzenia. Niedaleko, po drugiej stronie niewielkiej doliny, wznosi się inne wzgórze, od wieków nazywane przez betlejemitów Wzgórzem Dawidowym. To tu kiedyś młody Dawid pasał trzody swego ojca Jessego i tutaj zachowała się grota, z której - według tradycji - został on wzięty na króla Izraela. Teren ten nabyto i szybko rozpoczęto budowę, nad którą przez 3 ostatnie lata swojego życia czuwała bł. Maria. Ona właśnie nadała wznoszonemu klasztorowi kształt okrągłej wieży - turris Davidica, wieży Dawidowej. Dziś siostry kontynuują rozpoczęte wtedy dzieło, żyjąc w małej międzynarodowej wspólnocie. Czują się przede wszystkim odpowiedzialne za dziedzictwo „Małej Arabki”, które zostało powierzone ich trosce w naszych trudnych, niespokojnych czasach; za to, że mogą być oparciem dla prześladowanych chrześcijan palestyńskich; za możliwość kontemplacji ciągle trwającej w Betlejem Tajemnicy Bożego Narodzenia. Przekazując Czytelnikom fragmenty listów Matki Lucyny z okresu od 17 grudnia 2004 r. do 17 grudnia 2005 r., prosimy o modlitwę w intencji pokoju w Ziemi Świętej, ziemi Jezusa, Maryi i Józefa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 XII 2004

Tej nocy było u nas 0 stopni! Wszyscy się trzęsą z zimna! Jestem wdzięczna mamie za swetry i buty, bardzo mi się przydają, Siostry też zabezpieczyłam. Za chwilę przyjedzie konsul Francji z małżonką, a tu Polka przełożoną, pierwszy raz w historii tego Karmelu (zwykle były to Francuzki). Ale przecież cały skład naszego Karmelu jest bardzo międzynarodowy. Przeorysza - Polka; pierwsza radna - Anne Francoise, Francuzka; druga radna - Anne Marie, Filipinka; trzecia radna - Marie de l’Incarnation, z Madagaskaru; Terese Margerite, Francuzka; s. Miriam i s. Eudokia z Dysa; Marie Aimée, z Madagaskaru. Pod koniec stycznia ma dołączyć do nas Halinka, furtianka z klasztoru z Dysa.

24 XII 2004

Reklama

Tak chciałam przygotować na Święta refektarz, rekreacje i udało się... Moi Palestyńczycy pracowali cały tydzień, po godzinach, z niezwykłym oddaniem. Gdy widzą, że się cieszę z ich pracy, dają całych siebie. Siostry też są zadowolone, a to najważniejsze. Naprawdę składam nieustannie dziękczynienie Bogu, nie mówię o tym innym, ale tak wyraźnie czuję Jego wsparcie. To On jest Mistrzem, Panem, Oblubieńcem nas i tego pięknego domu Dawida. Dzieje się tyle dobrego.
Betlejem dziś... Troszkę chmur, trochę słońca. Trzy dni ma padać. Nie mamy jednej fazy, na moim biurku nic nie działa, komputer, telefon, fax... Boże Narodzenie tak tu inne od tego klimatu śniegu i uroku szopki polskiej. W tej atmosferze przeżywamy niezwykle uniżenie Boga, który powierzył tajemnicę odkupienia decyzji 14-letniej Dziewczynki... Jakie oddanie ze strony Boga Ojca wobec maleńkiej Maryi. To jest zawrotne. I prościutka, bez „dekoracji” grota. A także szczęście, szczęście, szczęście tych dwojga świadków - Maryi i Józefa. Nie potrafię codziennie powstrzymać łez podczas konsekracji. Dom Chleba, przemienienie, cud Miłości, czułość serca Boga Ojca, obdarowanie. I znowu dzisiejsza rzeczywistość: tylko 2% chrześcijan, nagłośnione meczety, przejście graniczne, mury... Żadnych zmian. My jednak ufamy, mamy w sercu pokój i wytrwale modlimy się o pokój przez wstawiennictwo Mariam. Bóg był oddany całkowicie Maryi, bo znalazł w niej pełne oddanie i przyjęcie. Tak zrodziła Bożego Syna ta Maleńka Matka Najmniejszego...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3 I 2005

W nocy na przełomie roku czuwałyśmy przed Najświętszym Sakramentem razem z nowicjuszami ze Zgromadzenia Betharramitów, które przybyło wraz bł. Mariam do Palestyny - my w chórze, oni w kościele. Z własnej inicjatywy zaproponowali wspólny Różaniec, bo jak mówili: tak zaleca Ojciec Święty... Sami przygotowali piękne medytacje przed każdą tajemnicą. Potem była Eucharystia. Dużo łaski płynie z tej współpracy.

9 I 2005,

Niedziela Chrztu Pańskiego
Spokojnie, słonecznie, choć bardzo chłodno... Mówi się, że spadnie śnieg. Nasza najmłodsza Siostra z Madagaskaru nigdy w życiu nie widziała śniegu, więc czeka jak dziecko. Jesteśmy umówione, że nawet jeśli śnieg spadnie o 3 w nocy, to ją obudzę, żeby zobaczyła... Ale inna moja roztropna córa tłumaczy, nie ma chmur, wiatru, więc jak może być śnieg. Zawsze może być cud! - odpowiadam... Dziś w Palestynie wybory prezydenta. Ogarniamy modlitwą to wydarzenie, ważne dla Palestyńczyków. I w pewien sposób dla nas, które mieszkamy na tej Ziemi.

18 I 2005

Sytuacja Palestyny jest trudna. Wybory odbyły się w pokoju, choć było sporo obaw. Martwi mnie, że sporo chrześcijan dalej przygotowuje się i to w pośpiechu do opuszczenia Betlejem i to na zawsze. Różne są te decyzje „na zawsze”: nasza, by tutaj pozostać, ich, by opuścić... Przyznam, że to boli.

Wybór i opracowanie ks. Henryk Seweryniak, Wojciech Kućko

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: miłujmy tak, jak miłuje nas Bóg

2025-07-27 12:21

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican News

Dziś liturgia zachęca nas, abyśmy w modlitwie i miłości czuli się miłowani i miłowali, tak jak Bóg nas miłuje - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”.

Nawiązując do czytanego w XVII niedzielę zwykłą roku C fragmentu Ewangelii (Łk 11, 1-13) papież zaznaczył, iż słowa modlitwy „Ojcze nasz” przypominają nam, że jesteśmy miłowanymi dziećmi poznającymi wspaniałość miłości Boga. Komentując następnie słowa o człowieku wstającym w nocy, by pomóc swemu przyjacielowi ugościć niespodziewanego przybysza, Leon XIV podkreślił, że Bóg zawsze nas wysłuchuje, gdy się do Niego modlimy. Zachęcił do wytrwałości w modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: miłujmy tak, jak miłuje nas Bóg

2025-07-27 12:21

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican News

Dziś liturgia zachęca nas, abyśmy w modlitwie i miłości czuli się miłowani i miłowali, tak jak Bóg nas miłuje - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”.

Nawiązując do czytanego w XVII niedzielę zwykłą roku C fragmentu Ewangelii (Łk 11, 1-13) papież zaznaczył, iż słowa modlitwy „Ojcze nasz” przypominają nam, że jesteśmy miłowanymi dziećmi poznającymi wspaniałość miłości Boga. Komentując następnie słowa o człowieku wstającym w nocy, by pomóc swemu przyjacielowi ugościć niespodziewanego przybysza, Leon XIV podkreślił, że Bóg zawsze nas wysłuchuje, gdy się do Niego modlimy. Zachęcił do wytrwałości w modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję