Wielkie wydarzenia dziejowe należy otaczać prawdą pamięci narodowej, nie tylko dla prawdy, ale również abyśmy teraz i w przyszłości mogli żyć jako ludzie wolni i godni.
Takim wielkim wydarzeniem, którego 86. rocznicę właśnie obchodzimy, był Cud nad Wisłą. 15 sierpnia 1920 r. dokonał się bardzo trudny narodowy przełom w postaci zwycięstwa nad bolszewizmem, i to w święto Wniebowzięcia Matki Bożej, co stało się powodem ustanowienia w tym dniu święta Wojska Polskiego jako obrońcy narodowej wolności.
Zwycięstwo polskich żołnierzy w bitwie pod Warszawą powstrzymało dalszy zamierzony pochód krwawej rewolucji bolszewickiej do krajów Europy Zachodniej. I tu należy podkreślić przede wszystkim to, że zarówno ongiś pod Wiedniem, jak i w 1920 r. pod Warszawą, walczył dzielnie polski żołnierz - katolik, wierzący w Boga, wzywający na pomoc Matkę Bożą. I w obu tych historycznych bitwach chodziło nie tylko o uratowanie granic ojczystych, ale także o obronę chrześcijaństwa, kultury chrześcijańskiej przed zalewem tureckiego islamu czy bolszewickiego ateizmu. I tak po raz kolejny Polska okazała się przedmurzem chrześcijaństwa.
Gdy ważyły się losy naszej Ojczyzny pod ciosami armii sowieckiej, Kościół katolicki nawoływał do poparcia Pożyczki Odrodzenia Polski. Swoje cenne przedmioty ze złota srebra przeznaczył do Skarbu Państwa. W Liście pasterskim biskupów polskich do narodu z dnia 7 lipca 1920 r. czytamy: „Dajcie Ojczyźnie, co z woli Bożej jej (się) przynależy (...). We wspólnej jej miłości i we wspólnej potrzebie jednoczcie się (Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie, 1921, nr 9-10, s. 142)”. Z Jasnej Góry, narodowego sanktuarium Matki Bożej, 29 lipca 1920 r. biskupi ponowili swój apel do narodu: „Okólmy Polskę - wołali - ogniem serc w zjednoczeniu nadprzyrodzonej miłości niby łańcuchem i idźmy na apostolstwo jedności i zgody”.
Zgodnie z tymi wezwaniami, na wszystkich frontach dokonał się cud wiary we własne siły, w zdolności obronne narodu. Cud zjednoczenia narodowego dał nam zwycięstwo, za którym, obok modlitwy, ludzkiej ofiarności, życzliwości i bezinteresowności, krył się ciężki trud dowódców, żołnierzy, kapelanów, ludności cywilnej i Kościoła katolickiego. Do legendy przeszła bohaterska śmierć kapelana młodzieży Warszawy - ks. Ignacego Skorupki. Poległ on w obronie wiary i Ojczyzny 14 sierpnia 1920 r. pod Ossowem, gdy z krzyżem w ręku i ze stułą kapłańską na ramionach stanął na czele oddziału młodzieży broniącej stolicy. Ks. Ignacy Skorupka stał się symbolem historycznej więzi kapłana katolickiego z żołnierzem polskim, Kościoła katolickiego z narodem polskim.
Pamiętajmy więc o tych bohaterach wiary chrześcijańskiej i autentycznego patriotyzmu, o tych ludziach wielkiej wiary oraz miłości do Boga i Ojczyzny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu