Reklama

Dożynki - czas dziękczynienia

Na Mszy św. odpustowej połączonej z uroczystościami dożynkowymi mieszkańcy Miękini spotkali się 10 września w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. „To już piąty raz gminne dożynki odbywają się u nas. Wcześniej wójt korzystał z gościnności innych miejsc, ale u nas dobrze się sprawdzają” - mówił proboszcz parafii, ks. kan. Ludwik Sosnowski. W koncelebrze brali udział ks. kan. Jan Walów, dziekan średzki i Cezary Chwilczyński, dyrektor Radia Rodzina.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś Miękinia nie jest wioską typowo rolniczą. I choć jest tu gospodarstwo szczególne - winnica pana Jaworka - to większość ludzi utrzymuje się z prowadzenia małych rodzinnych zakładów, albo pracuje poza gminą. Jednak dziękczynienie za zbiory pól i ogrodów można zanosić Bogu z różnych miejsc, nie tylko tych, których mieszkańcy cały swój czas troszczą się o rolne płody. Jest przecież w uroczystości dożynkowe wpisane to zatrzymanie się na darze i spojrzenie na Dawcę - pochylenie się nad snopem kłosów, koszem dojrzałych owoców, ziarnem, kwiatem. Jest myśl, która nas, robiących szybkie zakupy w wielkich sklepach, może skierować do początku wszystkiego, do Boga-Stwórcy, i może być ratunkiem od zatracenia, i od braku wdzięczności tym, którzy sieją, zbierają, martwią się, gdy zbyt wielki upał, i smucą, gdy zbyt wielki deszcz. Do rolniczych zmartwień, dających się we znaki szczególnie tego lata, nawiązał w homilii abp Marian Gołębiewski, metropolita wrocławski: „Te żniwa nie były łatwe, bo przecież od końca czerwca, przez lipiec doskwierały nam upały, zboże zaczęło zasychać, nie zdążyło dojrzeć. A potem odwrócenie sytuacji: zimno, deszcze powodujące powodzie - wszystko to spowodowało, że nagle zboże zaczęło przerastać. Ale pomimo tych niekorzystnych warunków zebraliśmy jednak ziarno, za które dziś Panu Bogu dziękujemy” - mówił.
Parafianie starannie przygotowali się do uroczystości. Każda z wiosek miała za zadanie przygotować dożynkowy wieniec. Nad tymi pracami i ich organizacją czuwali sołtysi. Nie zabrakło więc hostii w kielichu, łodzi Piotrowej z hasłem pielgrzymki Benedykta XVI do Polski „Trwajcie mocni w wierze”, ale też portretu papieża wyklejonego misternie nasionami i ziarnami zbóż. Zachwycała dekoracja ołtarza - dzieło pani Danuty Tokarczyk, dekoratorki miękińskiego kościoła.
Podczas Mszy Świętej, poza poświęceniem dożynkowych snopów i ziarna pod zasiew, Ksiądz Arcybiskup dokonał poświęcenia tablicy upamiętniającej osobę i pontyfikat Jana Pawła II. Płaskorzeźbę z piaskowca autorstwa Bogusława Zena zawieszono na zewnętrznej ścianie kościoła. „Pragnienie, aby tak wyrazić wdzięczność, zrodziło się podczas Mszy św. wieczornej, pogrzebowej. Cieszę się, że staraniem parafian udało się je zrealizować” - mówił Ksiądz Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z odwagą wzywać do nawrócenia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 1-6.

Środa, 24 września. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Trump: państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną

2025-09-23 20:06

[ TEMATY ]

Donald Trump

państwa NATO

rosyjskie samoloty

PAP

Donald Trump w siedzibie ONZ

Donald Trump w siedzibie ONZ

Prezydent USA Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Stwierdził, że USA wsparłyby sojuszników, „zależnie od okoliczności”.

Pytany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ, czy myśli, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną, Trump odparł: „Tak, tak myślę”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję