W homilii Abp, nawiązując do słów św. Jana Chrzciciela „Nawracajcie się, bo bliskie jest Królestwo Niebieskie” wskazał, że wybrzmiewają one dzisiaj we wszystkich kościołach, ale tutaj towarzyszy im atmosfera dostojnego jubileuszu. I dlatego każde słowo, każdy gest liturgiczny nabierają jak gdyby szczególnego znaczenia.
Przypominając w dalszej części homilii dzieje kościoła mówił, że w 1918 r. redemptoryści zamierzali wznieść tutaj duży kościół, ale nie mając wystarczających środków finansowych postanowili najpierw wybudować małą, tymczasową świątynię. Do jej wzniesienia użyto drewna z rusztowań, które wcześniej służyły do remontu jednej z wież wrocławskiej katedry. Świątynia otrzymała najpierw pierwotne wezwanie Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych, a dzisiaj jest nosi tytuł Matki Bożej Pocieszenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W okresie międzywojennym ojcowie redemptoryści zamierzali zrealizować swój projekt budowy dużego kościoła, ale władze hitlerowskie nie udzieliły wtedy stosownego zezwolenia. W rezultacie ten mały kościółek przetrwał do dnia dzisiejszego i to, co miało być tymczasowe, dzisiaj świętuje stulecie.
W okresie II wojny światowej świątynia została znacznie uszkodzona. 2 lutego 1945 r. esesmani wyrzucili redemptorystów z klasztoru, ale po wojnie został on przejęty przez wojsko polskie i przekazany ponownie temu zgromadzeniu zakonnemu.
Reklama
W lecie 1945r. rozpoczęto odbudowę kościółka. Aktu jego poświęcenia dokonał 28 października 1945 r. administrator apostolski ks. Karol Milik. Był to pierwszy kościół odbudowany we Wrocławiu po II wojnie światowej.
- Dzisiaj jesteśmy kolejnym pokoleniem, które w tej świątyni spotyka się z Bogiem, słucha Jego słowa. A jest to słowo życia, słowo, które prowadzi nas do Komunii z Ojcem Niebieskim - akcentował kaznodzieja. Podkreślił, że Słowo Boga nigdy nie miażdży nas stosem obowiązków. Także z całym procesie naszego nawracania się, walki ze swoimi słabościami, z grzechem zdejmuje z nas jarzmo win i zaniedbań biorąc to wszystko na siebie i dając nam w zamian swoja łaskę.
Ksiądz Arcybiskup podkreślił, że dzisiejszy jubileusz jest piękną okazją do złożenia podziękowania Ojcom Redemptorystom za wzniesienie tego kościoła, za gorliwą posługę we Wrocławiu i w archidiecezji wrocławskiej, a całej wspólnocie parafialnej za świadectwo wiary, nadziei i miłości.
- Życzę, by ten jubileusz 100-lecia kościoła przyniósł bogate owoce duchowe i przyczynił się do pogłębienia waszej wspólnoty z Bogiem - apelował kończąc homilię abp Kupny.
Zabierając głos w czasie Mszy św. konsultor warszawskiej prowincji Ojców Redemptorystów o. Łukasz Drożak wskazał, że ta świątynia zawiera w sobie oblicza wszystkich tych, którzy przez sto lat czuli się tutaj ukochani przez Pana Boga.
- Mamy to wielkie szczęście, ze sto lat temu wrocławscy redemptoryści otrzymali ogromną życzliwość od ówczesnego pasterza archidiecezji, a dzisiaj możemy to samo powiedzieć o twojej, księże arcybiskupie, osobie - stwierdził o. Drożak.
W wypowiedzi dla „Niedzieli Wrocławskiej” proboszcz o. Witold Baran podkreślił, że jest to szczególna wspólnota, ponieważ należy do niej wielu pracowników naukowych, studentów, ludzi związanych z martyrologią Polaków na Wschodzie . -To są charakterystyczne rysy naszej parafii, a jej wierni bardzo dbają o swój kościół - stwierdził o. Baran.
