Dziś (12 lutego) o godz. 11.00 w intencji Sybiraków w kościele p.w. św. Bonifacego przy Pl. Staszica została odprawiona Msza święta. Po niej odbyła się uroczystość patriotyczna pod pomnikiem Zesłańców Sybiru.
Mszę św. pod przewodnictwem ks. Franciszka Głoda, kapelana Sybiraków, odprawili ks. Jerzy Żytowiecki – proboszcz parafii p.w. św. Bonifacego, ks. Wojciech Tokarz, o. Witold Baran CSsR – kustosz Golgoty Wschodu i ks. kpt. Maksymilian Jezierski - kapelan Akademii Wojsk Lądowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii ks. Głód porównał tułacze losy narodu wybranego i losy Polaków, których dwa totalitaryzmy chciały zetrzeć z map i wymazać ludzkiej pamięci.
- Wspaniałe Słowo daje nam dziś Kościół. W pierwszym czytaniu prowadzi nas do Izraela, do tronu Salomona, tego króla, który nie prosił Pana Boga ani o władzę, ani o wielkie dobra, ale o roztropność i mądrość. Chciał oddać chwałę Panu Bogu. Królestwo Salomona rozrosło się i stało się potęgą, a jego mądrość była osławiona w wielu innych krajach. Po straszliwej niewoli – jednej, drugiej i kolejnej – nadszedł dobrobyt. Powstaje pytanie: Jak to mogło się stać, że ci nędzarze, którzy szli tak długo przez pustynię, którzy buntowali się, bo nie mieli co jeść, ani co pić, doszli do tak wielkiego bogactwa i stali się potężnym narodem, właśnie za panowania króla Salomona? – pytał w rozważaniu ks. Franciszek.
Wskazał na sytuację, w której do Salomona przybywa królowa Saba - słyszy o wielkim bogactwie i sławie Salomona i chce zobaczyć wszystko na własne oczy.
- Mówiono wiele o twojej mądrości, ale sama się przekonałam, sama widzę, że wy jesteście mądrym narodem, że wyście potrafili stworzyć wspaniałe królestwo – cytował królowa Sabę.
W dalszej części rozważania wskazał przyczynę niezwykłego sukcesu króla.
- Słyszeliśmy, że Salomon wybuduje świątynie, że do niej wniesie Arkę Przymierza, a w niej przykazania z Góry Synaj. Jak to mogło się stać, że ten zniewolony naród stał się tak potężny, bogaty i tak mądry, że zachwycił wszystkie narody? To prawo Boże, respektowane. To prawo Boże przestrzegane i respektowane, że stali się tak silni i wspaniali – mówił.
Reklama
Zachęcił też, aby dostrzec analogię losów Izraelitów i Polaków.
- Przenieśmy to na nasz grunt, do naszej Ojczyzny. Myśmy też byli w niewoli, a wy, drodzy Sybiracy, znacie swoją katorgę. Doskonale wiecie, jak nasz naród był upodlony, niszczony, tak przez jednego jak i drugiego sąsiada. Chciano, żeby już nigdy o Polsce nie mówiono, żeby zniknęła już na zawsze z mapy Europy. Ale tak się nie stało, bo Bóg powołał dwóch proroków: wielkiego Prymasa i św. Jana Pawła II. Obudził ducha wiary w narodzie. To było coś wspaniałego. Biegliśmy za nim, słuchaliśmy go i rzeczywiście, czciliśmy Pana Boga. Przecież u podstaw przemiany, która nie tylko w Polsce się dokonała, ale i w Europie – była iskra, która wyszła od nas: przyjęcie Boga i realizowanie Jego przykazań! – mówił ks. Głód. - Dziś, po wielu latach, gdy odszedł od nas Prymas, Jan Paweł II i wielu kapłanów - męczenników – pod wpływem pewnej zarazy, która jak morowe powietrze wpływa do naszej Ojczyzny, która mówi, że już nie potrzeba nam Pana Boga, nie potrzeba nam Kościoła, niszczone są świątynie i taki wielki chaos powstaje w umysłach i sercach wielu ludzi – kontynuował kaznodzieja. Zwrócił się też do Sybiraków, nie tylko ofiar reżimu, ale też strażników pamięci:
- Drodzy Sybiracy, czy czasem, po tym wszystkim, po obrazoburstwie, nie przyjdą czasy niewoli? Dziś o Kościele mówi się jak najgorsze rzeczy. Dzisiaj Kościół się lekceważy, Boże prawa się lekceważy. Gdy wejdziemy na Facebooka, czy Twittera widzimy, że człowiek nie może się opanować – skąd tyle hejtu, tyle złych słów przeciwko Bogu, a tak mało roztropności i mądrości? Czy znowu chcemy iść do niewoli? Jeśli nie będzie moralności, jeśli będziemy wychowywać dzieci bez Boga, bez moralności i bez patriotyzmu, to rzeczywiście, prosta droga do utarty wielkich wartości – mówił kapelan Sybiraków. I zachęcił, by nie dać się zwodzić i bronić najważniejszych wartości.
Reklama
- Drodzy Sybiracy, kto był taki okrutny dla was? Kto was wypędził z waszych domów, kto was wiózł na nieludzką ziemię, w bydlęcych wagonach? To ci, którzy najpierw Boga zlekceważyli. To ci, którzy tak strasznie bluźnili przeciwko Niemu, odebrali Boga z serc ludzkich i stworzyli ludzi, z którymi trudno było się dogadać. To byli ludzie, którzy nikogo nie potrafili uszanować. Bóg pozwolił wam przeżyć, abyście dali świadectwo również o tym, że bez Boga nie wybudujemy żadnej cywilizacji miłości, to będzie cywilizacja śmierci. Wy, jako pierwsi, macie o tym mówić, bo jesteście świadkami tego, co potrafi czynić człowiek, gdy zabiorą mu Boga z serca – kończył rozważanie ks. Głód.
Po Mszy św. zebrani w kościele Sybiracy, ich rodziny i goście, przeszli pod pomnik Zesłańców Sybiru.