Reklama

słowo redaktora naczelnego

Powołanie, talenty i łaska

Niedziela w Chicago 28/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redaktor naczelny „Niedzieli”

Obecny program duszpasterski każe nam zastanowić się nad swoim powołaniem. Pierwsze, zasadnicze powołanie człowieka można chyba odnieść do naszego powołania w rodzinie jako drogi, którą kroczy większość ludzi. Można tu mówić o obdarowaniu ludzi, kobiet i mężczyzn, talentami do takiego właśnie życia. Chrześcijanin nie może tych talentów zakopać w ziemi, ale winien je rozwijać zarówno na płaszczyźnie natury, jak i łaski. Przypomina o tym Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio”, która powinna stać się elementarzem dla chrześcijańskiego małżeństwa i rodziny.
Podnosząc małżeństwo do godności sakramentu, Chrystus w sposób zasadniczy dowartościował zarówno samo małżeństwo, jak i rodzinę. Kościół w swej pracy duszpasterskiej stara się wiele miejsca poświęcać rodzinie. Czyni to przez nauczenie papieskie, jak i wiele form różnorodnej pracy w diecezjach, parafiach lub instytucjach pracujących na rzecz rodziny. W myśli Kościoła rodzina jest miejscem, gdzie następuje dojrzewanie i właściwy rozwój człowieka. Może za mało zwracamy uwagę na to, że człowiek otrzymuje w rodzinie niezwykle wiele talentów do wykorzystania. Stanowią one wielką szansę dla każdego mężczyzny i każdej kobiety.
W sakramencie małżeństwa dokonuje się szczególne obdarowanie osobowe. Dar osoby, czyli dar składany sobie nawzajem przez małżonków, jest talentem niezwykle ich ubogacającym. Małżonkowie są dla siebie największym darem, jaki mogą otrzymać i jednocześnie, jaki mogą dać. Wzajemna
miłość daje poczucie bezpieczeństwa, a także wewnętrzne oparcie, zwłaszcza w chwilach trudnych. Małżonkowie, tworząc jedno ciało, dają życie nowemu człowiekowi i powstaje pełna rodzina. Radość tworzenia małżeństwa i rodziny posiada wymiar naturalny i nadprzyrodzony.
W małżeństwie i rodzinie następuje szczególne spotkanie natury i Bożej łaski. Łaska wynosi i ubogaca naturę. I dlatego chrześcijańscy małżonkowie powinni stale pamiętać o współpracy z łaską. Gdybyśmy dobrze rozumieli i pamiętali, jak ogromne możliwości przekazał Chrystus małżonkom w sakramencie małżeństwa, może byłoby więcej szczęśliwych rodzin. Małżonkowie zjednoczeni ze sobą w Chrystusie mają możność uzyskiwania mocy duchowej na różne okoliczności życia.
W budowaniu rodziny chrześcijańskiej nie wolno odrzucać bynajmniej spraw materialnych i gospodarczych. One też są ważne. Rodzice mają obowiązek zadbania o materialny byt swoich dzieci. Nie muszę jednak dodawać, że chodzi o dążenie do tego tylko uczciwymi drogami. Bo i możliwości tworzenia przyszłości materialnej dla dzieci i rodziny należy uznać za talent, który pochodzi od Boga, i winien być godnie wykorzystany.
Każda rodzina otrzymuje więc w darze od Pana Boga wiele talentów do wykorzystania. Nie można ich zaprzepaścić. Z pomocą Bożą trzeba je pomnażać, bo kiedyś, u końca życia Bóg upomni się o nie i każe nam zdać z nich sprawę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 12.): Przyznałbyś się?

2024-05-11 21:20

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Przed czym ks. Jan Twardowski padał w proch? Czy w obecnych czasach da się w ogóle jeszcze przyznawać do księży? I kto, patrząc na Jezusa, może powiedzieć: „To jest ciało moje”? Zapraszamy na dwunasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o Maryi i kapłanach.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję