Reklama

Musimy mieć marzenia

W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w świątyni i na cmentarzu w parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Starej Wsi zgromadziła się rzesza wiernych. Na Msze św. celebrowane 15 sierpnia parafianie przybyli, by podziękować Matce Bożej za liczne łaski oraz by spotkać się z pasterzem w ramach wizytacji kanonicznej. Serdecznie witanym przez proboszcza ks. Stanisława Szatkowskiego i parafian gościem był bp Artur Miziński.

Niedziela lubelska 36/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radość tego szczególnego spotkania w dniu maryjnego święta towarzyszyła licznym posługom, jakie Ksiądz Biskup podejmował. Msze św. i głoszone Słowo Boże, modlitwa Koronką do Miłosierdzia Bożego na cmentarzu parafialnym, serdeczne rozmowy z grupami modlitewnymi, radą duszpasterską i nauczycielami, wizyta u chorych i poświęcenie domu parafialnego zapisały kolejne karty historii parafii. Stron zapisanych złotymi zgłoskami jest w kronice Starej Wsi wiele.
O wielu inicjatywach, realizowanych przez wspólnotę, mówił Ksiądz Proboszcz w sprawozdaniu wizytacyjnym. Z licznych wydarzeń kulturalnych, na które składają się koncerty i przedstawienia w wykonaniu parafian i zaproszonych gości, Ksiądz Proboszcz wyróżnił akademie poświęcone rocznicom religijnym i narodowym, przygotowywane przez nauczycieli. Z duchowych dokonań i przeżyć parafii na pierwszym miejscu zostało wymienione nawiedzenie Matki Bożej w znaku jasnogórskiej ikony. W dotrzymaniu postanowień i obietnic, składanych wówczas przed Matką Bożą, pomogły wiernym przeprowadzone w ubiegłym roku misje św. Na codzienne życie wiarą tej wiejskiej parafii składa się liczny udział w Mszach św., rekolekcjach i nabożeństwach, a szczególnie umiłowaną modlitwą jest Różaniec. Wielką troską otaczane są dzieci, dla których ks. Stanisław zawsze znajduje czas, zapraszając je do wspólnej modlitwy i zabawy. W poznawaniu historii, a także kształtowaniu wiary i moralności wiernym pomagają częste pielgrzymki do różnych sanktuariów.
Bogate życie duchowe przekłada się na troskę o materialne oblicze parafii. Zwieńczeniem wieloletniej pracy, zainicjowanej jeszcze przez poprzedniego proboszcza ks. Piotra Stańczaka, było poświęcenie nowego domu parafialnego. „Na powstanie tego budynku złożyły się serce, dobroć ludzi, ofiarność i trud pracy - mówił o nowej plebanii ks. Stanisław. - Dziękuję za to wam, parafianie i ks. Piotrowi”. Dbając o kościół, wspólnymi siłami odnowiono m.in. ołtarze boczne, dwie zakrystie i chór; pomalowano ściany wewnątrz świątyni, zakupiono nowe nagłośnienie i oświetlenie. Ponadto uporządkowano cmentarz i jego otoczenie oraz teren po wyburzonej starej plebanii. „Marzy nam się renowacja głównego ołtarza” - mówił Ksiądz Proboszcz. I chociaż w tym roku parafia nie otrzymała spodziewanej dotacji na ten cel, parafianie wierzą, że w bliskiej przyszłości ich ołtarz zajaśnieje nowym blaskiem. A na razie wzięli się za remont dachu, dzwonnicy i malowanie elewacji kościoła. „Musimy mieć marzenia, żeby czegoś dokonać - mówił ks. Stanisław. - Niech błogosławieństwo, które spocznie na nas za pośrednictwem Biskupa Artura, pomoże zrealizować to, co potrzebne. Prośmy o to, by Pan dał nam siłę, mądrość serca i środki do wykonania naszych planów”.
Radując się dokonaniami niewielkiej wspólnoty, Biskup Artur mówił: „Wizytacja kanoniczna to czas dziękczynienia Bogu za dzieła, które dokonuje pośród nas. Dziękujmy za to, że stanowimy szczególną rodzinę, która skupia się w tej świątyni przy kapłanie, który przewodzi, ale z ludźmi odpowiedzialnymi za życie duchowe i materialne parafii. Za wasze świadectwo wiary, za codzienną troskę w domu i miejscu pracy serdecznie dziękuję”. Czas dziękczynienia przypadł w okresie szczególnie wskazującym na Maryję. Właśnie na Jej osobę i miłość zwrócił uwagę wiernych Ksiądz Biskup. „Uwierzcie, że to Maryja najskuteczniej prowadzi nas do Jezusa i pozwala wytrwać, gdy przychodzą trudności - mówił. - Matka Boża jest dla nas ratunkiem; jest naszą matką i o każdego z nas dba z taką samą troską. To Ona niesie przed oblicze Jezusa nasze sprawy. Jest naszą Wspomożycielką, pomaga przejść przez życie, uczy dźwigać krzyż i zwyciężać zwątpienie. Prowadzi nas do nieba, gdzie jest miejsce dla każdego”.
Po Mszy św. Ksiądz Proboszcz i wierni dziękowali Pasterzowi za ziarna słowa, zasiane w sercach. „Dodałeś nam skrzydeł, by kochać i służyć - mówili przedstawiciele młodzieży. - Chcemy być mąką, z której wyrośnie dobry chleb”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Jaskinia Słowa (27 Niedziela Zwykła)

2025-10-04 09:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję