Reklama

W trosce o wspólne dobro

Niedziela lubelska 40/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Strzępka: - Za dwa tygodnie będziemy wybierać nowych członków do Rad Duszpasterskich. Jak jest cel istnienia takiej Rady?

Ks. kan. Zbigniew Wojtowicz: - Jak każda Rada ma doradzać, w tym przypadku proboszczowi, w sprawnym zorganizowaniu działalności duszpasterskiej na terenie parafii. To jest dość oczywiste. Wyjaśnienia wymaga bardziej termin „duszpasterstwo”. Otóż jest to prowadzenie ludzi do zbawczego spotkania z Bogiem w wierze i miłości trzema drogami: poprzez głoszenie Słowa Bożego, sprawowanie sakramentów oraz budowanie wspólnoty zaangażowanej apostolsko i charytatywnie. Za duszpasterstwo w całym Kościele lokalnym odpowiedzialny jest biskup. Na terenie parafii w jego imieniu organizacją i doskonaleniem duszpasterstwa zajmuje się proboszcz. Zgodnie z postanowieniem prawa kościelnego, mają mu w tym pomagać dwa różne ciała doradcze: Rada Ekonomiczna (wspierająca proboszcza w podejmowaniu inicjatyw i decyzji o charakterze ekonomicznym) i właśnie Rada Duszpasterska, która wraz z proboszczem czuwa nad tym, aby parafia była „żywą cząstką” Kościoła, by wszyscy jej mieszkańcy coraz bardziej wzrastali w wierze, angażowali się w liturgię, przekazywali skarb wiary innym oraz troszczyli się o zagubionych i ubogich.

- Jaki jest sposób powoływania takiej Rady i kto do niej wchodzi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- O tym decyduje prawo diecezjalne. Jedną z pierwszych decyzji abp. Józefa Życińskiego po przyjściu do Lublina było zarządzenie o nowych wyborach do Rad Duszpasterskich lub o ich powołaniu tam, gdzie do tej pory jeszcze nie funkcjonowały. Ze strony nowego Pasterza Kościoła lubelskiego była to konkretna realizacja papieskiej zachęty, wyrażonej chociażby przez Jana Pawła II w Lublinie przed 20 laty podczas Mszy św. na Czubach, do zaufania świeckim oraz do coraz większej duszpasterskiej współpracy duchownych i świeckich w obliczu nowych wyzwań.
Zgodnie ze Statutem wydanym przez Księdza Arcybiskupa 3 września 1997 r., do Rady wchodzą trzy grupy członków: z urzędu - proboszcz lub rektor kościoła, delegat wikariuszy, delegat zakonników lub zakonnic, jeśli pracują duszpastersko na terenie parafii, delegat świeckich pracowników parafii (np. katecheta, organista, kościelny), delegat stowarzyszenia lub ruchu katolickiego; z nominacji proboszcza lub rektora oraz z wyboru, dokonanego przez ogół wiernych w czasie głosowania. Liczba członków z wyboru winna oscylować między 8 a 12 i nie może być mniejsza od mianowanych przez proboszcza.
W tym roku wybory odbędą się w niedzielę 21 października. Do 7 października można zgłosić na piśmie swojego kandydata (kandydat musi mieć ukończone 18 lat, być bierzmowany, prowadzić nienaganne życie moralne i być zaangażowany w życie parafii). Szczegóły związane z przebiegiem wyborów usłyszeliśmy z ambony w niedzielę 30 września. W niedzielę, 14 października, ksiądz proboszcz poda nazwiska zgłoszonych kandydatów do publicznej wiadomości. Spośród zgłoszonych osób w niedzielę wyborczą każdy pełnoletni wierny będzie mógł na kartce wskazać 2 wybrane przez siebie osoby i wrzucić głos do urny (lub na tacę). Tydzień po wyborach komisja skrutacyjna po obliczeniu głosów podaje wyniki wyborów.
Ukonstytuowanie Rady dokonuje się po złożeniu ślubowania wszystkich jej członków: tych z urzędu, z nominacji i z wyboru. Przewodniczącym Rady jest zawsze ksiądz proboszcz lub rektor kościoła, jego zastępcą osoba świecka. Przewodniczący dysponuje prawem weta w stosunku do wszystkich uchwał Rady. Jego sprzeciw powoduje nieważność uchwały. Jeśli 2/3 członków Rady zgłasza zastrzeżenia do weta przewodniczącego, sprawę rozstrzyga Ksiądz Arcybiskup.

- Czym konkretnie zajmuje się Rada?

Reklama

- Rada musi się zbierać przynajmniej dwa razy w roku. To jej przewodniczący, czyli proboszcz, decyduje czy zwoływać ją częściej i to on przedkłada jej do rozważenia i przedyskutowania różne kwestie. Wielu księży angażuje również „swoich” radnych do konkretnych działań. W lubelskiej parafii św. Józefa np. koordynują oni w Adwencie akcję roznoszenia opłatków wraz z gazetą parafialną „Ku Wspólnocie” do wszystkich domów w parafii, angażują się w przygotowanie i przeprowadzenie festynu parafialnego w rocznicę poświęcenia kościoła w „Zielone Święta”, czuwają nad sprawnym przebiegiem peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po domach, włączają się w roznoszenie kartek wypominkowych itp. Mogą też rozprowadzać prasę katolicką, angażować się w działalność charytatywną, koordynować działalność grup duszpasterskich czy przeprowadzać zbiórki pieniędzy na różne cele parafialne. Nade wszystko radni mają się codziennie modlić za kapłanów i wszystkich parafian, szczególnie za chorych i nieszczęśliwych, za dzieci i młodzież oraz o nowe powołania do służby ołtarza, do zakonów i do małżeństwa. A więc radni nie tylko radzą, ale też podejmują konkretne działania. Rada nie jest po to, aby proboszczowi planować „robotę” i kontrolować go, czy dobrze ją wypełni, chodzi raczej o to, aby wszyscy jej członkowie zaangażowali się w realizację wspólnie podjętych inicjatyw i swoim przykładem pociągnęli innych wiernych, zazwyczaj stojących nieco z boku, do większego zaangażowania się w życie parafii.

- Ile trwa kadencja Rady?

- W naszej archidiecezji 5 lat. Każdy z członków Rady może pełnić tę zaszczytną funkcję maksymalnie przez trzy kadencje, czyli przez 15 lat. Apeluję gorąco, aby wszyscy zaproszeni do podjęcia tego rodzaju odpowiedzialności z odwagą ją przyjęli. Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici wezwał wszystkich katolików świeckich do tego, aby się czuli aktywnymi i odpowiedzialnymi uczestnikami nowej ewangelizacji. Praca w Radzie Duszpasterskiej de facto wpisuje się w ten nurt. Tuż przed złożeniem ślubowania bowiem każdy z jej członków usłyszy z ust proboszcza: „Waszym zadaniem jest pośredniczyć między kapłanami a wszystkimi parafianami w budowaniu i ulepszaniu wspólnoty parafialnej, aby Ewangelia Chrystusa mogła dotrzeć do wszystkich serc”.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieło moralności

Dialog świętej z sędzią przed jej śmiercią męczeńską nazywany jest arcydziełem nauki moralnej.

Święta Łucja pochodziła z Syrakuz na Sycylii. W Żywotach Świętych z 1937 r. czytamy: „Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie”. Łucja była przeznaczona dla pewnego młodzieńca z niemniej szlachetnej rodziny. Kiedy jednak udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Łucja usłyszała wówczas: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem” (tamże). Łucja wróciła do Syrakuz i złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

Pomoc od Szlachetnej Paczki dotrze do blisko 20 tysięcy rodzin

2025-12-13 09:16

[ TEMATY ]

szlachetna paczka

Mat.prasowy/fot. Beata Zawrzel

Weekend Cudów Szlachetnej Paczki to wyjątkowy moment w roku, podczas którego pomoc dociera do najbardziej potrzebujących. To właśnie teraz, 13 i 14 grudnia, Paczkowe rodziny odzyskują godność i nadzieję na lepsze życie. To momenty pełne emocji - radość przeplata się ze wzruszeniem i często z niedowierzaniem. W tym roku pomoc dotrze aż do 19 955 rodzin, to o 2 935 więcej niż w ubiegłym roku.

- Kolejny raz połączyliśmy się we wspólnym zmienianiu świata na dobre. Świata pana Adama, do którego jedzie opał, pani Anny, która dzięki kursom zawodowym będzie miała szansę na znalezienie lepiej płatnej pracy, Kacpra, który już dziś zaśnie w swoim własnym łóżku, w nowej pościeli - do dziś spał z bratem na podłożonym na podłodze gąbkowym materacu - mówi Joanna Sadzik, Prezes Stowarzyszenia WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję