„Sztuka sakralna XIX i XX wieku. Metodologia i perspektywy” - pod takim hasłem na Uniwersytecie Rzeszowskim odbyło się sympozjum naukowe zorganizowane przez Instytut Sztuk Pięknych i Instytut Historii. W konferencji wzięło udział 20 przedstawicieli różnych dziedzin sztuki z kilku ośrodków naukowych z całej Polski.
W młodym Uniwersytecie Rzeszowskim to pierwsza taka tematyczna inicjatywa. Sympozjum rozpoczęło cykl spotkań poruszających zagadnienia szeroko pojętej sztuki sakralnej. „Tradycja współczesnego budownictwa sakralnego na naszym terenie, rozwinięta choćby prze abp. Tokarczuka, obliguje nas do zainteresowania się tą dziedziną” - powiedziała dr Grażyna Ryba z Uniwersytetu Rzeszowskiego. W spotkaniu udział wziął kwiat polskich uczonych zajmujących się tematyką sakralną. Każdy z nich jest specjalistą w swojej dziedzinie. Do Rzeszowa przyjechali kapłani, architekci, historycy sztuki, konserwatorzy dzieł sztuki. To ludzie, którzy często praktykują w dziedzinie sztuki sakralnej, choćby pomagając w podjęciu decyzji, jak powinien wyglądać powstający kościół. Praktykę i doświadczenie łączą z przekazywaniem wiedzy na temat współczesnej sztuki sakralnej studentom poszczególnych kierunków historycznych, technicznych czy artystycznych.
Konferencji na taki temat nie było od kilku lat, dlatego inicjatywa Uniwersytetu Rzeszowskiego została przyjęta przez naukowców z entuzjazmem. „Takie spotkania są bardzo potrzebne” - zauważył prof. Konrad Kucza-Kuczyński z Politechniki Warszawskiej, znany architekt i pracownik naukowy, projektant wielu kościołów, także na Podkarpaciu. „To dobra okazja, by spróbować ocenić współczesną sztukę sakralną, która podobnie jak architektura innego rodzaju, może być piękna lub kiczowata. W sztuce sakralnej możemy doszukać się zarówno zalet, jak i wad. Niestety, z przykrością muszę przyznać, że tych zalet jest zdecydowanie mniej” - dodał prof. Kuczyński. Mówiąc o architekturze współczesnych kościołów, prelegenci zwracali uwagę, że jest to temat trudny, ponieważ w architekturę sakralną wkładamy dużo emocji. „Czasami te emocje objawiają się przesadną architektonicznie świątynią, nie zawsze wpisującą się np. w krajobraz. Te emocje są potrzebne i w dobrze prowadzonych przedsięwzięciach działają bardzo korzystnie na ogólny wygląd świątyni. Na szczęście minęły czasy, kiedy w budownictwie sakralnym panował jeden nurt i albo wszystkie kościoły były do siebie podobne, albo zupełnie nie pasowały do miejsca, w którym się znajdowały, a ich wystrój pozostawiał wiele do życzenia. Doszliśmy do takiego momentu, że nie możemy powiedzieć: panuje gotyk czy styl romański. Teraz jest kilka stylów architektonicznych, czasami połączonych ze sobą. Dobre efekty takiego stanu rzeczy możemy obserwować między innymi w diecezji rzeszowskiej” - zauważali prelegenci.
Uczestnicy sympozjum zaznaczali, że wnioski z wystąpień i dyskusji staną się inspiracją dla jego uczestników, a dzięki temu częściej będą powstawać ładniejsze architektonicznie kościoły.
Każda śmierć kliniczna to fascynująca historia czyjegoś powrotu. Człowiek, którego uznano za zmarłego, słyszy modlitwę nad swoim ciałem… i wraca. Jeśli to możliwe — co to mówi o sensie życia, który gubimy w biegu? Każdy z nas kiedyś stanie przy łóżku kogoś, kogo kocha. Ten odcinek pomoże Ci nie bać się tej chwili.
Usłyszysz historię śmierci klinicznej, która odmieniła życie pewnego człowieka, anegdotę o Albercie Einsteinie, który zapomniał, dokąd jedzie, oraz poruszające słowa Woody’ego Allena o braku sensu życia. Zobaczysz też, jak spotkanie kanclerza Konrada Adenauera z Billym Grahamem prowadzi do pytania, które każdy z nas musi sobie kiedyś zadać: Czy wiem, dokąd zmierzam?
Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy
i mity.
Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór
króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został
kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską
swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii
przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert.
Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na
temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w.
Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie
jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza
w Kościele wschodnim.
Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej
matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich
polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski
głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”.
Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia
jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię.
Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu,
że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem
do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
Na grobie św. Piotra Konstantyn kazał wznieść świątynię. Bazylika Konstantyna przetrwała ponad tysiąc lat, ale była w tak złym stanie, że na początku XVI w. Juliusz II podjął decyzję o zburzeniu grożącej zawaleniem bazyliki. Prace przy budowie nowego kościoła trwały ponad sto lat – nowa bazylika św. Piotra została konsekrowana 18 listopada 1626 r. przez Urbana VIII. Następnie należało przebudować plac przed nową, monumentalną świątynią.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.