Reklama

Pytasz mnie o Polskę?

Niedziela amerykańska 45/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opowiedz nam, moja Ojczyzno
jak matka dzieciom ciekawym,
o latach znaczonych blizną
na wiekach chwały i sławy.
Matczynej ucz nas miłości,
jak ojciec w życie wprowadzaj,
nie żałuj serdecznej troski,
za trudy szczodrze nagradzaj.
Wytłumacz nam, tak jak umiesz,
skąd czerwień i biel sztandarów.
Niech ludzie żyją tu w dumie,
że taki wydał ich naród.

J. Szczepkowski

Pytasz czy tęsknię do Polski? Czy jestem patriotą? Na oba pytania odpowiadam „tak”. Chociaż po 20 latach mieszkania w Kanadzie nie umiem wyobrazić sobie życia w Polsce, a moje umiłowanie Ojczyzny ogranicza odległość. Chodzę do polskiego kościoła, dzieciaki mówią po polsku, czytam polskie gazety, kupuję smakołyki z naszego sklepu, krąg moich najbliższych znajomych, to w połowie rodacy. W jakiejś przestrzeni serca i ducha nigdy z Polski nie wyjechałem - tak na moje listopadowe pytanie o Polskę niepodległą i miłość do Ojczyzny odpowiedział mi Tomasz z Montrealu. Czy Polonusi pamiętają o 11 listopada, o polskim święcie niepodległości? Aga z Nowego Jorku mawia „mój NY”. I twierdzi, że swoje miejsce na świecie znalazła w tym pięknym mieście wolnych ludzi, gdzie spełniają się najbardziej nieprawdopodobne marzenia i każdy może zostać kim zechce. Nie chce jednak utracić swej tożsamości. A jej tożsamość, wiarę w Boga, stosunek do ludzi, specyficzną ufność i otwartość do świata ukształtowała w niej wieś pod Łomżą. Nie wstydzi się swojej małej ojczyny, chociaż wielu jej znajomych z łomżyńskiego ogólniaka, którzy wycierają teraz nowojorski bruk robiąc karierę, utrzymuje, że są rodowitymi warszawiakami. - Jeśli nie kocha się swojej wsi, miasteczka, miasta, to nie pokocha się kraju - tłumaczy Aga - Tutaj, w USA, żyje się szybko, pracuje dużo, w zasadzie nie ma czasu na nostalgię. Ale są takie chwile, jak choćby 11 listopada, gdy na dłuższą chwilę zatrzymuję się myślą przy kraju. Sądzę, że wielu - choć się do tego nie przyzna - myśli o Polsce.
- Na emigracji znalazło się po wojnie wielu wspaniałych Polaków. - Jacek, architekt z Krakowa, od lat pracuje w Vancouver - Nie mogli wrócić do kraju z wiadomych względów. Ci piękni ludzie pozostali dla nas, emigracji lat 80., 90., i lat późniejszych rodzajem arki, w której przechowali dawną Polskę, nieskażoną komunistycznym myśleniem. Pamiętam, jak bodaj w 1985 r., trafiłem na obchody 11 listopada do jednego z chicagowskich kościołów. Wtedy po raz pierwszy poczułem, czym może być wolna Polska. To było jak olśnienie, jakaś iluminacja. Śpiewano i recytowano rzeczy w kraju zakazane. Ksiądz wygłosił takie kazanie, że własnym uszom nie wierzyłem. Za gadanie takich rzeczy w Polsce księży zamykano do więzień, albo katowali ich „nieznani sprawcy”. Pomyślałem wtedy, i chyba myślę tak do dzisiaj, że bardziej patriotycznie nastawieni Polacy żyją poza Polską. Może to kwestia słowiańskiej melancholii, tej naszej skłonności do nostalgii… Kiedyś przeczytałem takie zdanie na temat tego polskiego trójkąta uczuć: Polak, patriotyzm, ojczyzna - jakbym chciał wracać, przywiążcie mnie łańcuchem.
Polacy urodzeni w Ameryce, czy tutaj wychowywani, 11 listopada traktują podobnie jak amerykański Dzień Niepodległości. Dla nich określenie „Polak z Ameryki” pokazuje kolejność uczuć. Starają się dostosować do reguł życia tutejszego społeczeństwa - uczą się, studiują, pracują, szlifują język, jednocześnie nie tracąc swej tożsamości. Trudne, ale możliwe do wykonania.
Czy Polonusi pamiętają o 11 listopada? Tego dnia odprawiane będą Msze św. w intencji Ojczyzny, organizacje polonijne zaproszą na spotkania, w szkołach polskich odbędą się okolicznościowe akademie. Niemal, jak w Polsce…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Franciszek - uczeń Chrystusowy

Postać św. Franciszka z Asyżu wciąż zadziwia, oczarowuje współczesnego człowieka, który - choć tak niepodobny do Biedaczyny - na samo wspomnienie średniowiecznego świętego poety przystaje i uśmiecha się życzliwie.

Franciszek to chyba jedyny święty w całym katolickim panteonie, który nie ma wrogów, nawet wśród rozmaitych fundamentalistów wiary i ideologów - „zbawców świata”. Jest osobą powszechnie akceptowaną. Nikt nie oskarża go ani o tanią dewocję, ani o przesadną pobożność. Franciszek jest zupełnie współczesny, choć zarazem tak bardzo różny od swych „rówieśników” z XXI wieku.
CZYTAJ DALEJ

Papież: niech Kościół nie służy pieniądzom ani sobie samemu, lecz Królestwu Bożemu

2025-10-04 18:18

[ TEMATY ]

Leon XIV

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Papież Leon XIV zachęcił do modlitwy o to, by Kościół nie służył pieniądzom ani sobie samemu, lecz Królestwu Bożemu i jego sprawiedliwości. Podczas sobotniej audiencji dla pielgrzymów przybyłych z okazji Roku Świętego mówił, że jest to dla wszystkich czas wyboru, komu służyć: Bogu czy pieniądzowi.

W czasie audiencji na placu Świętego Piotra papież powiedział, że Rok Święty jest czasem konkretnej nadziei, w którym można znaleźć przebaczenie i miłosierdzie, by zacząć wszystko od nowa.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24

[ TEMATY ]

Asyż

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Oficjalne informację tę ogłoszono 4 października – w dniu wspomnienia św. Franciszka, patrona Włoch. W komunikacie podkreślono, że to niezwykły dar i szczególne zaproszenie do modlitwy. Wydarzenie oparte będzie na ewangelicznym motywie ziarna, które obumiera, aby przynieść owoce miłości i braterstwa. Zachęci do refleksji nad życiem świętego, który 800 lat po śmierci nadal przynosi owoce i inspiruje wielu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję