„Tak, tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Tak, tak, Panie, przecież Ty to wiesz – w rytm tego utworu lednickiego młodzi ludzie zatańczyli z okazji urodzin Papieża Polaka. Podtrzymali tym samym tradycję i promowali jednocześnie Ruch Lednicki.
– Od 7 lat tańczymy w różnych miejscach w ramach akcji „Cała Polska tańczy dla św Jana Pawła II”. Dotychczas gromadziliśmy się na placach, rynkach, teatrach itp., w Jaworzu, Skoczowie, Kętach, by razem uwielbiać Pana Boga w osobie św. Papieża Polaka. W tym roku z powodu epidemii koronawirusa COVID-19 nie mieliśmy możliwości zgromadzić się w jednym miejscu, ale nie poddaliśmy się i zaproponowaliśmy, aby zatańczyć… online – mówi ks. Marcin Pomper.
Epidemia nie powstrzymała ich przed tym, aby mogli uwielbiać Pana Boga tańcem, modlić się w ten sposób i poprzez to również wyrażać swoją chrześcijańską radość. Ks. Marcin tańczył z siostrzenicami. Dołączyli do nich młodzi ludzie pozostający w domach. Tak więc wspólnie ewangelizowali na łączach internetowych: ks. Marcin, Kasia, Wiktoria, Zuzia, Marta, Patrycja, Paulina, Patrycja, Nadia i Tatiana. Chętnych było więcej, ale z przyczyn technicznych nie udało się im wziąć udziału.
Reklama
Taniec dla Papieża jest też promocją Ruchu Lednickiego: – Tęsknimy za Lednicą – wspaniałym spotkaniem młodzieży, które w tym roku miało się odbyć 6 czerwca. Co roku gromadzimy się pod bramą-rybą i z tysiącami młodych ludzi i uwielbiamy Pana Boga. W tym roku nie będzie nam dane spotkać się na Polach Lednickich, co nas bardzo smuci, ale będziemy chcieli być razem z uczestnikami przez internet – wyraża swoją nadzieję ks. Marcin Pomper.
Kapłan zachęca każdego z nas, aby zatańczyć dla Papieża, oddać przez to chwałę Panu Bogu i podzielić się tą radością z innymi. Jak to zrobić? Wystarczy w komentarzach na Facebooku Stowarzyszenia Persette pod postem o tańcu opublikować fragment nagrania bądź zdjęcie z tańca, jaki się wykonało dla św. Jana Pawła II w dniu jego urodzin.
Stowarzyszenie wyraża również nadzieję, że w przyszłym roku uda się zgromadzić na żywo w konkretnym miejscu, by tam we wspólnocie zatańczyć dla Papieża. Chętni do wzięcia udziału mogą zaproponować miejsce tanecznego spotkania np. w wiadomości na Facebooku Stowarzyszenia Persette.
Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.
Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.
Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
O zmyśle wiary oraz intuicji jako sposobu na życie nadzieją mówił dziś papież podczas nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej. Na przykładzie życia św. Ambrożego ukazał, jak nadzieja może wynikać ze zdolności ludu do intuicyjnego wyczuwania.
Jubileusz sprawia, że stajemy się pielgrzymami nadziei, ponieważ intuicyjnie wyczuwamy wielką potrzebę odnowy, która dotyczy nas i całej ziemi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.