Ze względu na epidemię i zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego organizatorzy pielgrzymki podjęli kilka ważnych zmian. – Będzie to sztafeta, co polega na tym, że przede wszystkim rezygnujemy z noclegów. Poszczególne grupy będą wychodziły z jednego miejsca, dochodziły do pewnego etapu tej pielgrzymki i będą wracały do domu specjalnie przygotowanym autobusem. Natomiast następnego dnia w to miejsce, w którym dany etap się zakończył, przyjedzie znowu autobus z kolejną grupą, która znowu przejdzie odcinek – tak, jak idzie pielgrzymka. W ten sposób etapami, sztafetą, dojdziemy do Częstochowy – mówił ks. Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji, na antenie Katolickiego Radia Rodzina.
Pielgrzymka wyjdzie dzień później niż zwykle, również z powodu noclegu, który ostatniego dnia zawsze był w Częstochowie. W tym roku z tego noclegu pielgrzymi rezygnują. Zmiany dotyczą też liczebności. Poszczególne grupy mogą liczyć maksymalnie 50 osób. Trasa będzie wyglądać jak zwykle, ale pielgrzymi muszą dostosować się do norm wydanych przez GIS, które mówią o zachowaniu odstępów, zasłanianiu ust i nosa, częstym myciu i odkażaniu rąk. Muszą być też zapewnione odpowiednie służby medyczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Inaczej niż zwykle będzie wyglądało wejście na Jasną Górę i powrót do domu. – Nie będzie takiego wejścia, jakie zwykle przeżywaliśmy, że poszczególne grupy będą wchodziły i będą witane na Jasnej Górze. Ta ostatnia grupa, która dotrze na Jasną Górę, zajmie miejsce już na Błoniach i wtedy o umówionej godzinie dojadą autobusami inne grupy. Będą one sterowane przez służby porządkowe Jasnej Góry, aby zająć odpowiednie miejsca dla siebie, zachować bezpieczne odległości a potem bezpiecznie wrócić do domu – wyjaśnia ks. Rafał Kowalski.
10 sierpnia pielgrzymi będą mogli uczestniczyć we Mszy św. na jasnogórskich wałach.