Św Barbara, ścięta przez ojca poganina za przynależność do chrześcijan w 306 r., patronka ludzi narażonych w swej pracy zawodowej na niebezpieczeństwo utraty życia, druga, po Matce Bożej, patronka dobrej śmierci. Poświęcano jej kościoły i kaplice. Figury i obrazy św. Barbary cieszyły się zawsze ogromnym uszanowaniem wśród górników, do tego stopnia, że nawet gdy podziemna górnicza kolejka przejeżdżała obok ołtarza czy wizerunku Świętej, wszyscy milkli, ustawały rozmowy i modlono się, przyzywając Jej opieki. Praca górnika jest wszak bardzo ciężka, to ciągłe zagrożenie dla życia, to praca w nienormalnych warunkach, setki metrów pod ziemią. Na ten czas człowiek musi zapomnieć, że jest inny świat, gdzie jest słońce, świeże powietrze. Niedawno grupa księży została zaproszona do kopalni. Założyli górnicze kombinezony i kaski i zjechali w głębiny kopalni. Wrócili wstrząśnięci. Nie wyobrażali sobie, jak bardzo ciężko pracują górnicy, jak ich praca jest niebezpieczna i trudna. To, że mamy węgiel, jest dla nas czymś normalnym i zwyczajnym i nie zdajemy sobie sprawy, ile kosztuje wydobycie skał węglowych. To nie tylko cena pieniądza, to przede wszystkim cena ludzkiego życia. Tak często bywa przecież, że górnik zostaje w kopalni na zawsze. To są najprawdziwsze obrazy życia i pracy górników.
Zapewne dlatego górnicy tak bardzo czczą św. Barbarę, wiedząc, że ludzkie możliwości szybko się kończą i Boga trzeba prosić o pomoc. Górnicy święcie wierzą, że Boża Opatrzność działa przez św. Barbarę.
Jesteśmy świadomi, że stan górniczy jest bardzo potrzebny gospodarce narodowej, bo wszystkim jest potrzebny węgiel i energia. Ale, właśnie ze względu na tę swoją szczególnie trudną pracę, powinni być należycie potraktowani i szanowani. Nieraz słyszymy, jak ktoś lekceważąco wyraża się o pracy górników, nie zdając sobie sprawy, czym ona jest, że idąc do kopalni, nie wiedzą, czy wrócą do swoich domów, do swoich rodzin.
Tymczasem stan górniczy domaga się od nas jakiejś wewnętrznej solidarności. Winniśmy zabiegać o to, by ci tak ciężko pracujący ludzie byli należycie wynagradzani. A nade wszystko winniśmy modlić się za nich i prosić Pana Boga o dar rozwagi i wyobraźni dla ludzi, którzy tą pracą kierują. Odnośmy się w ogóle z wielkim szacunkiem i miłością do ludzi ciężkiej pracy, miejmy ich przed oczyma i w naszych sercach, i pamiętajmy, że to dla nas pracują, narażając swoje życie. Pamiętajmy także o rodzinach, które straciły ojców, mężów, synów, braci - najbliższych w węglowych głębinach, interesujmy się ich losem, pamiętając, że żaden pieniądz nie zastąpi drugiego człowieka.
Św. Barbara najlepiej umiała zawsze wypraszać łaski dla górników, dlatego jest ich świętą patronką, do dziś też obchodzą „Barbórkę” jako swoje święto. Niech wstawiennictwo tej Świętej zachowa ich w zdrowiu i bezpieczeństwie, a wszystkim modlącym się do Niej da pewność wiary i radości bycia chrześcijaninem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu