Papieska Msza św. w uroczystość św. Piotra i Pawła bez prawosławnej delegacji
Z powodu pandemii koronawirusa po raz pierwszy od dziesięcioleci nie ma delegacji prawosławnej na papieskiej Mszy św. w Watykanie w uroczystość świętych Piotra i Pawła.
Kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan poinformował z wyprzedzeniem o ograniczeniach prawosławnego patriarchę ekumenicznego Konstantynopola, Bartłomieja I. W specjalnym liście wyraził nadzieję, że „nieskończone miłosierdzie Boże pozwoli nam przezwyciężyć tę bezprecedensową sytuację”. Oczekuje się, że regularne kontakty zostaną wznowione po okresie letnim.
Po raz pierwszy delegacja konstantynopolska odwiedziła Watykan w dniu święta Kościoła katolickiego w dniach 28-30 czerwca 1967, natomiast przedstawiciele papieża uczestniczyli po raz pierwszy w obchodach święta Kościoła prawosławnego we wspomnienie św. Andrzeja Apostoła 30 listopada w Stambule w 1969. Od tamtego czasu ta wymiana wizyt odbywa się niemal nieprzerwanie, przy czym kilkakrotnie na czele delegacji obu Kościołów stali ich zwierzchnicy: Jan Paweł II w 1979, Benedykt XVI - w 2006 i Franciszek - w 2014, a patriarcha Bartłomiej odwiedzał w czerwcu Watykan w latach 1995 i 2004.
Podczas dzisiejszej uroczystości papież poświęcił paliusze, które są znakiem władzy, jaką każdy metropolita pozostający w jedności z Kościołem Rzymskim, sprawuje w swoim Kościele lokalnym. Paliusze te nałożą im następnie nuncjusze apostolscy w poszczególnych Kościołach metropolitalnych.
Podziel się cytatem
Paliusz arcybiskupa-metropolity to biały wełniany pas, połączony ze sobą, zwyczajowo o szerokości kilku centymetrów. Zakładany na ornat na ramiona i opuszczany końcami na piersi i plecy. Ozdobiony jest wyszytymi sześcioma czarnymi równoramiennymi krzyżami, zakończony czarnymi, jedwabnymi fragmentami.
Noszony jest wyłącznie jako element stroju liturgicznego, mający podkreślić funkcję i władzę metropolity w zgromadzeniu oraz jego łączność ze Stolicą Apostolską. Posiadanie paliusza przez metropolitów wymagane jest Kodeksem prawa kanonicznego.
Dziś rano Papież Franciszek przyjął na audiencji tymczasowego premiera Libanu, Najiba Mikatiego. Podczas spotkania Ojciec Święty wyraził swoje zatroskanie z powodu trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej, której doświadcza ludność Libanu, pogłębioną przez kryzys instytucjonalny, w jakim znajduje się kraj pilnie oczekujący na wybór nowego prezydenta.
Premier Libanu spotkał się następnie z kard Pietro Parolinem, Sekretarzem Stanu, któremu towarzyszył abp Paul Richard Gallagher, Sekretarz ds. stosunków z państwami i organizacjami międzynarodowymi. Podkreślając znaczenie niezbywalnej obecności chrześcijan w Libanie i na całym Bliskim Wschodzie, przypomniano również o konieczności wzmocnienia pokojowego współistnienia Libańczyków różnych wyznań w celu zagwarantowania pokoju i stabilności w całym regionie.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.
Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.