Reklama

Uważajcie, czego słuchacie

Niedziela małopolska 3/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno spotkaliśmy się w przypadkowym gronie osób, z którymi wymienialiśmy uwagi o współczesnym świecie i jego problemach. W trakcie rozmowy moją uwagę zwrócił mężczyzna, który naszą rzeczywistość porównywał do sytuacji jednego z polskich seriali. Podawał przykłady z życia bohaterki tego serialu, jakby była ona realną osobą, więcej nawet - jego krewną. Przyznam, że bardzo mnie to zdziwiło, żeby nie powiedzieć - przeraziło.
Spotkanie zainspirowało mnie, by nieco baczniej przyjrzeć się współczesnym mediom, szczególnie w aspekcie dotyczącym chrześcijaństwa, tym bardziej że już za tydzień, 24 stycznia, przypada wspomnienie św. Franciszka Salezego, patrona mediów i dziennikarzy.

Bez potwora-telewizora

Kiedy wraz z mężem postanowiliśmy nie kupować telewizora, nie wiedzieliśmy nawet, jak wielkiego problemu się pozbywamy. Ów „złodziej czasu”, który wcześniej w mniejszym lub większym stopniu był obecny w naszym życiu, przestał być nam zupełnie potrzebny. Kiedy musimy zdobyć jakąś informację - korzystamy z Internetu. Kiedy chcemy obejrzeć jakiś film, ale taki, który rzeczywiscie chcemy obejrzeć i mamy na to czas - wypożyczamy go z wypożyczalni. I nigdy nie musimy się kłócić o pilota.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sieci

Pozostaje jednak Internet, który jest dla nas pomocny zarówno w pracy, jak i w zdobywaniu wiedzy oraz w utrzymywaniu kontaktów ze znajomymi. Jest kopalnią informacji, ale trzeba pamiętać, że nie tylko tych dobrych, potrzebnych i budujących lecz także masy medialnych śmieci, stron, które prowadzą do złego, a nawet czysto przestępczych. Można powiedzieć, że Internet stworzył w naszej codzienności wirtualną cywilizację, której istnienie przeplata się i poniekąd współtworzy nasze życie.

Niebezpieczeństwo niedopowiedzeń

Włączając najpopularniejsze polskie portale internetowe, zazwyczaj szukamy rzetelnych informacji dotyczących bieżących wydarzeń w Polsce i na świecie. I zazwyczaj im ufamy, gdyż żyjąc w pośpiechu, nie mamy czasu, by zweryfikować prawdziwość podanych wiadomości. Od dłuższego już czasu jednak można zaobserwować, że wiele nagłówków, które zachęcają do lektury newsów, nie odpowiada ich treści. Np. 21 grudnia ub.r. na portalu Onet.pl pojawiła się wiadomość zatytułowana: „Ksiądz na kazaniu: biedni mogą okradać sklepy”. Kto czytał tylko same nagłówki, nie otwierając całego artykułu, pozostał z informacją, że ksiądz (w domyśle katolicki) namawia do grzechu. Dopiero podczas lektury artykułu można się było dowiedzieć, że chodziło o anglikańskiego duchownego, a właściwie domyślić się, ponieważ podana była jedynie nazwa Kościoła oraz informacja, że ów ksiądz jest ojcem dwójki dzieci. Kto się pokusił o sprawdzenie, że kościół św. Wawrzyńca w Yorku należy do wspólnoty anglikańskiej mógł dopiero stwierdzić, że nie chodziło o księdza katolickiego. Nie wspomnę już, że podany cytat był wyrwany z kontekstu kazania.

Reklama

Fotograficzna manipulacja

Księża, niezależnie od tego, czy przeżywamy akurat Rok Kapłański, zazwyczaj występują w mediach w roli „bohatera negatywnego”, najcześciej pedofila, alkoholika, który rozbija się drogimi samochodami, albo dziwaka. Artykułom dotyczącym księży zazwyczaj towarzyszą kostyczne zdjęcia, przedstawiające albo starszych duchownych podczas uroczystości państwowych i patriotycznych, albo młodych księży, „złapanych” bez koloratki. Dlaczego nie pokazuje się zdjęć księży spieszących z Panem Jezusem do chorych, kapłanów długie godziny spędzających w niewygodnych konfesjonałach, młodych ksieży wędrujących z młodzieży - słowem: takich księży, jakich znamy i widzimy na co dzień? Czy zastanawialiśmy się kiedykolwiek, że nawet przez małe ilustracje do tekstów jesteśmy poddawani swoistej manipulacji?

Dyskryminowana większość

Innym problemem współczesnych mediów jest jednostronność podawanych informacji. Jak wiele newsów podawanych przez media świeckie dotyczy „prześladowania” pojedynczych homoseksualistów czy obrazy uczuć (tylko jakich? religijnych?) ateistów. Media opiniotwórcze w Polsce nie informują obszernie o współczesnych prześladowaniach chrześcijan. Skąd zatem można czerpać wiedzę na ten temat? Choćby ze stron Pomocy Kościołowi w Potrzebie. Dane są zatrważające. Również portal Fronda.pl podaje za watykańską agencją misyjną FIDES, że w 2009 r. na świecie zginęła rekordowa liczba misjonarzy - aż 37 osób. Czy znaleźlibyśmy taką informację na Interii czy w Onecie? Chrześcijaństwo w świeckich mediach jest absolutnie nieatrakcyjne, zepchnięte na boczne tory. I choć to ono dało podwaliny pod istnienie większosci krajów współczesnej Europy, można powiedzieć, że jest dziś religią powszechnie pogardzaną. Czy więc my, jako chrześcijanie i mimo wszystko największa grupa religijna na świecie, nie powinniśmy się czuć medialnie dyskryminowaną większością?...

Wybierać w wolności

Jeszcze jednym aspektem działania Internetu są informacje, które, oprócz reklam, są chyba najbardziej widoczne w sieci. To sensacyjne newsy i plotki o romansach w życiu prywatnym współczesnych celebrytów. Kolorowe, pociągające, bazujące na ludzkiej ciekawości. Sama się często łapię na tym, że wiele wiem o nieudanych operacjach plastycznych gwiazd czy innych równie bzdurnych sprawach niż o tym, co powinno być dla mnie naprawdę ważne i jako chrześcijanki - pogłębione. Podlegam manipulacji mediów jak pewnie wielu z nas. Jednak gdy zdam sobie z tego sprawę z niektórych metod medialnej manipulacji, z tego, jakie nagłówki skłaniają mnie do przeczytania artykułu - wiem, że mimo wszystko decyzja o zagłębieniu się w lekturę należy do mnie, a nie do tych, którzy chcą, bym kupiła ich produkt. Tego więc się trzymam, tego się uczę i zachęcam do czujności i kształtowania w sobie świadomości, że jesteśmy wolni i wybór należy do nas.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję