Reklama

U nas Bóg rodzi się codziennie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boże Narodzenie to czas rodzinnego spotkania przy stole i wspólnotowego przy żłóbku. Nie inaczej jest w seminaryjnej wspólnocie Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Oczekiwanie na tę uroczystość ma bardzo podniosły charakter. Odbywa się bowiem w atmosferze kontemplacji oblicza Jezusa przychodzącego na końcu czasów oraz Maryi Niepokalanie Poczętej.
Wigilia rozpoczęła się o godz. 17, gdy niebo pokryły święcące gwiazdy, na choinkach gęsto ustawionych w całym gmachu zaświeciły światełka, a nasze serca zapłonęły miłością przychodzącego Jezusa. Najpierw bracia diakoni przywitali nas bożonarodzeniową inscenizacją, pełną ducha współczesności, zakorzenionej jednak w tradycyjnych jasełkach. Sztuka wyakcentowała prawdę, że dla Boga przychodzącego w postaci niewinnego i bezbronnego dziecka dziś często już nie ma miejsca, a miłość, którą On niesie jest pojęciem przestarzałym, dziś nieaktualnym i nieobowiązującym. Często jest zastępowana przez żądzę władzy, chęć egoistycznego samospełnienia i pragmatyczną etykę. Najstarsi w naszej wspólnocie bracia diakoni przekazali nam, że by zobaczyć przychodzącego Jezusa, trzeba wzroku czystego i przenikliwego a nade wszystko prostego. On, który jest Rządcą całego Świata, przychodzi w postaci może zbyt prostej dla współczesnego skomplikowanego człowieka. Bóg rodzi się w sercu pokornym i prostym. Zamyśleni nad istotą Świąt, po tym misterium przystąpiliśmy do składania życzeń. Dominowały życzenia dotyczące naszej - jak wszyscy wierzymy - kapłańskiej przyszłości oraz tych naszych małych kroków na drodze do sakramentu święceń. Życzyliśmy sobie wierności na wzór Chrystusa oraz posłuszeństwa Bożemu Słowu. Łamaliśmy się opłatkiem, składając sobie życzenia, wyrażając tym samym chyba istotę tych Świąt - miłość do Boga i człowieka, pragnienie jego dobra i szczęścia, oraz by Bóg we Wcielonym Słowie przychodził do nas codziennie, w każdej chwili naszego dążenia do kapłaństwa. Wspólne życzenia kierowały nas do braterskiego spotkania przy stole. Stół zawsze w naszej wspólnocie jednoczy alumnów. Wieczerza wigilijna ma dodatkowo swój niepowtarzalny charakter, śpiewanie kolęd - w tym basowego „Bracia, patrzcie jeno”, które jest sztandarową kolędą braci kleryckiej, podekscytowanie niedalekim już wyjazdem do rodzinnego domu, świadomość, że seminarium (prezbiterium) przemyskie staje się naszą rodziną - to wszystko czyni z nas wspólnotę już teraz doświadczającą owoców Wcielenia Pańskiego. Jest to również czas naszego dziękczynienia tym wszystkim ludziom dobrej woli, którzy na co dzień służą nam swoją pracą. Dlatego też, ten czas bardzo rodzinny spędzamy także ze świeckimi pracownikami naszego Seminarium, z naszymi Siostrami ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi, z naszymi Księżmi Profesorami, Przełożonymi, pod przewodnictwem naszych Pasterzy. W ten czas dzielimy się z nimi tym, co mamy najcenniejsze - naszą wiarą i radością zeń wypływającą, chcemy by również oni zakosztowali tej braterskiej atmosfery świętowania. Wigilia bowiem jest zawsze wtedy, kiedy my wolą swojego serca czynimy drugiemu dar z siebie i jak Jezus rozdajemy go każdemu, który tego chce.
Już po wigilii, następnego dnia, punktualnie o 5.30 zamiast tradycyjnego dzwonka budzą nas kolędy, które magią Świąt ogarniają nas bez reszty.
Czas seminaryjnej wigilii jest dniem pełnym uroku, świątecznej refleksji; jest dniem spełnienia się długo oczekiwanej obietnicy i apogeum tęsknego pragnienia. Jest dniem, w którym Bóg spojrzeniem miłości ogarnia każdego z nas, kiedy potęguje naszą wiarę i wzmacnia nadzieję oraz rozpala miłość. Bóg przychodzi do nas, rodzi się w naszych sercach, ale nie tylko w Boże Narodzenie, bo u nas Bóg rodzi się codziennie, w naszej seminaryjnej kaplicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania o. Rydzyka

2025-12-02 12:04

Karol Porwich/Niedziela

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

Prokuratura Regionalna w Rzeszowie zmieniła termin przesłuchania o. Tadeusza Rydzyka jako świadka w sprawie dot. Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II. Uwzględniła jego wniosek – poinformowała we wtorek rzeczniczka prokuratury prok. Dorota Sokołowska-Mach. Nie podała jednak nowego terminu.

O. Tadeusz Rydzyk 17 listopada poinformował w Radiu Maryja, że został wezwany do prokuratury na przesłuchanie w sprawie Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II na 8 grudnia, czyli w dniu, w którym przypada 34. rocznica powstania Radia Maryja. Datę tę potwierdziła wówczas rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie Dorota Sokołowska-Mach.
CZYTAJ DALEJ

Papież: myślałem, że przejdę na emeryturę, ale zdałem się na Boga

W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami i mówił o roli Stolicy Apostolskiej, która pracuje „za kulisami” nad negocjacjami pokojowymi, aby strony odłożyły broń. W odniesieniu do Ukrainy podkreślił zaangażowanie Europy oraz znaczenie możliwej roli Włoch. Odpowiedział, na pytanie o to, jak zareagował na wybór podczas konklawe oraz o swoją duchowość: oddać życie Bogu i pozwolić, by to On był „szefem”.

„Przede wszystkim chcę podziękować wam wszystkim, którzy tak wiele pracowaliście. Chciałbym, żebyście przekazali tę wiadomość także pozostałym dziennikarzom, zarówno w Turcji, jak i w Libanie, którzy pracowali, by przekazywać ważne treści tej podróży. Także i wy zasługujecie na gromkie brawa za tę podróż”. W ten sposób papież Leon XIV przywitał 81 dziennikarzy obecnych na pokładzie samolotu wracającego z Bejrutu do Rzymu i odpowiedział na pytania niektórych z nich, mówiąc po angielsku, włosku i hiszpańsku.
CZYTAJ DALEJ

Liban: Papież dodał nam odwagi. Wielu płakało na jego widok

Ksiądz maronicki Majed Marun był pod wielkim wrażeniem gestów i postawy Leona XIV podczas wizyty w Kraju Cedrów. „Pamiętam łzy wielu osób, które widziały pełną miłości twarz Ojca Świętego, jego czułość” – mówi i dodaje, że Leon XIV przyniósł nadzieję na pojednanie w kraju.

W następstwie pierwszej podróży apostolskiej Papieża do Turcji i Libanu lokalny Kościół i cały naród libański próbują zgłębiać znaczenie tych intensywnych dni spędzonych z Następcą Piotra. Pierwsze wrażenia z papieskiej wizyty przedstawia ojciec Majed Marun, ksiądz maronicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję