Reklama

Obrazy Jezusa Miłosiernego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To jeden z pierwszych, o ile nie pierwszy obraz Miłosierdzia Bożego, który pojawił się na terenie Zagłębia. W kościele Świętej Trójcy w Będzinie pojawił się w 1945 r. U zagłębiowskiego artysty Wacława Pileckiego zamówił go ks. prał. Mieczysław Zawadzki. Na odwrocie znajduje się informacja Pileckiego, że namalował go z dzieła „nieznanego artysty malarza”. Dodał tylko własną kolorystykę. Obraz różni się od innych, bardziej znanych płócien powstałych z wizji św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Nie tylko kolorystyką, ale przede wszystkim tym, że Pan Jezus ma widoczne serce.
Najbardziej znany i najbardziej rozpowszechniony obraz Miłosierdzia Bożego jest autorstwa Adolfa Hyły. Od 7 marca 1944 r. wisi w kaplicy klasztornej w Krakowie Łagiewnikach. Pierwszy obraz namalował z kolei 2 lata przed wybuchem II wojny światowej Eugeniusz Kazimirowski. Ten początkowo zawisł w prezbiterium kościoła pw. św. Michała w Wilnie. Przez lata okupacji hitlerowskiej, a później sowieckiej kilkakrotnie zmieniał miejsce pobytu. Cudownie uratowany przed barbarzyńcami ostatecznie trafił do wileńskiego kościoła Ducha Świętego.
„Obraz, według którego Pilecki namalował swój - pisze w Przewodniku Parafialnym p. Felicja Góra, długoletnia kierowniczka biblioteki parafialnej - był niewielki i stał na ołtarzu bocznym po prawej stronie nawy”. Znaczyłoby to, że kult Miłosierdzia Bożego propagowany przez Siostrę Faustynę bardzo wcześnie trafił do Zagłębia. Na pewno kilka lat przed 1945 r. Obraz musiał powstać niedługo po płótnie wileńskim. Drugie pytanie, jakie się nasuwa, dotyczy różnic. Zdaniem p. Góry obraz z Będzina został prawdopodobnie wzorowany na dziele lwowskiego malarza Stanisława Kaczora Batowskiego. Na nim jednak też nie ma serca, jest za to krzyż w tle, podobnie jak w Będzinie. Skąd zatem wzięło się serce? Jedną z hipotez jest to, że zostało domalowane później, gdy kult obrazu Miłosierdzia Bożego był zakazany.
Pozostawiając dywagacje historykom sztuki, jedno jest pewne: kult Bożego Miłosierdzia bardzo szybko trafił na nasze ziemie i choć później przechodził różne losy, to faktem jest, że rozpowszechnił się - przede wszystkim dzięki Janowi Pawłowi II - na tyle, że dziś nie ma prawdopodobnie kościoła, w którym nie można by znaleźć czy to osobnej kaplicy, czy specjalnego ołtarza, czy tylko obrazu. Większość to kopie obrazu Adolfa Hyły. Wszystkie łączy jeden napis i wezwanie: Jezu ufam Tobie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV odwiedził szpital w Libanie: Tutaj mieszka Jezus

2025-12-02 08:27

[ TEMATY ]

szpital

Leon XIV w Turcji i Libanie

chorzy psychicznie

tutaj mieszka Jezus

Vatican Media

Leon XIV odwiedził szpital w Libanie

Leon XIV odwiedził szpital w Libanie

„Nie wolno zapominać o najsłabszych ani budować społeczeństwa opartego na pozornej pomyślności, ignorującego ubogich” - stwierdził papież Leon XIV odwiedzając położony na przedmieściach Bejrutu Szpital „De la Croix”. Jest to jeden z największych szpitali na Bliskim Wschodzie, w którym leczy się pacjentów psychicznie chorych.

Papież podkreślił, że w chorych i w tych, którzy się nimi opiekują mieszka Jezus. Przypomniał, że szpital założył bł. o. Jakub z Ghaziru, a jego dzieło kontynuują Siostry Franciszkanki od Krzyża. Wyraził wdzięczność pracownikom z ich posługę. „Wasza troska o chorych jest znakiem miłości Chrystusa” - stwierdził.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Raï: Leon XIV nie przybywa do Libanu „z pustymi rękami”

Maronicki patriarcha kardynał Béchara Raï wyraża nadzieję, że wizyta Leona XIV zmieni serca ludzi i że jego orędzia dadzą krajowi niezbędny impuls do zmian - nawet poza papieską podróżą. Kardynał podkreślił, że Leon XIV nie przybywa do kraju „z pustymi rękami”, lecz ze słowami pełnymi pojednania, wsparcia i nadziei. „Dla mnie ta wizyta jest osobistym apelem, apelem do każdego z nas, Libańczyków, apelem o zmianę, o otwarcie nowego rozdziału: rozdziału pokoju, rozdziału nadziei, bo nie możemy żyć tak, jakby nic się nie stało” - powiedział patriarcha maronicki.

We wtorek w południe papież Leon XIV opuszcza Liban. W wywiadzie dla portalu Vatican News kard. Béchara Boutros Raï porusza również kwestię przyszłości po papieskiej wizycie, a w szczególności ryzyka, że ​​wszystko po prostu wróci do stanu sprzed wizyty. „Mamy nadzieję, że naród libański doceni wartość tej wizyty w Libanie, o którą prosił Ojciec Święty, ponieważ wie, że Liban przeżywa bardzo, bardzo krytyczny moment polityczny i, jak mawiają po arabsku, «bije w bębny wojny»” - powiedział patriarcha.
CZYTAJ DALEJ

Miłość w czasach nienawiści

2025-12-02 10:09

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Nakładem Wydawnictwa Diecezjalnego i Drukarni w Sandomierzu ukazała się najnowsza powieść bp. Krzysztofa Nitkiewicza pt. „Baranki Boże”.

Autor ukazuje w książce dramatyczny pejzaż czasu wojny, lęku i cierpienia, ale też niezłomnej nadziei, rodzącej się w sercach ludzi. Bp Nitkiewicz prowadzi czytelnika uliczkami okupowanego przez Niemców Sandomierza i okolicznych miejscowości, pozwala zajrzeć do katedralnego kapitularza, do szpitala Świętego Ducha, a nade wszystko do dusz bohaterów, którzy w obliczu mroku próbują ocalić w sobie człowieczeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję