Reklama

Czy był Cud nad Wisłą?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rocznice ważnych wydarzeń, które naród polski wspominał w sierpniu, są okazją do zastanowienia się nad dziejami naszego narodu. Ta refleksja jest ze wszech miar potrzebna, bo naród, który ulega pokusie zapomnienia o swej przeszłości - nawet w imię chwytliwego hasła „Wybierzmy przyszłość” - żadnej przyszłości przed sobą nie ma, a jeśli już, to przyszłość tragiczną i żałosną. Dobrze więc, że nasze rocznice narodowe są obchodzone uroczyście i budzą dialog również wokół naszej współczesności, bo - jak mówili Rzymianie: „historia jest nauczycielką życia”.
W święto Matki Bożej Zielnej (15 sierpnia) wspominaliśmy to, co wydarzyło się przed 90 laty podczas obrony Warszawy przed bolszewikami. To wydarzenie nasi przodkowie zwykli nazywać Cudem nad Wisłą. Był to bowiem niespodziewany zwrot w wojnie z najeźdźcą ze Wschodu, który zdecydował o losach Polski i całej Europy zagrożonej komunizmem, niesionym na bagnetach bolszewickich żołnierzy. Nasi ojcowie nazwali to wydarzenie cudem, bo wierzyli, że owa zwycięska obrona Warszawy wywalczona została bohaterstwem polskich żołnierzy, ale przede wszystkim wymodlona na klęczkach przez wierzący naród, trwający na modlitwie w dzień i noc. Znamienne że to zwycięstwo przyszło w dniu największego święta maryjnego, przypominającego ludziom wierzącym Maryję triumfującą i do nieba wziętą - Królową Nieba i Ziemi. I nie będziemy się tu sprzeczać, czy prawdą jest to, co zeznawali niektórzy z żołnierzy, że widzieli na chmurach postać Najświętszej Panienki chroniąca polskie oddziały. To jest po prostu kwestia wiary. I gdyby nawet Postać ta nie pokazała się w sposób cudowny, to każdy Polak rozumujący w duchu wiary wie, że Maryja tam była, bo Ona jest wszędzie, a szczególnie tam, gdzie wzywają Ją z wiarą i nadzieją zagrożone dzieci. Maryja tam była i uprosiła po raz kolejny w dziejach naszego narodu cud, polegający na Bożej pomocy i przechyleniu szali zwycięstwa na korzyść biednego narodu, który po wiekowej niewoli pragnął żyć jako wolny i budować swą przyszłość pod Jej opiekuńczym płaszczem.
Tego rozumowania nie przyjmie zapewne człowiek niewierzący, albo człowiek małej wiary, który uważa, że Bóg nie ma nic do powiedzenia wobec wydarzeń historii - bo tu liczy się tylko siła armii, decyzje dowódców, manewry wojsk, czy inne uchwytne i namacalne, dające się dowieść czynniki. Takie myślenie wyklucza z góry wszechmocną obecność Boga w dziejach człowieka i świata. Jakże spłaszczone to rozumowanie i żałosne, szczególnie, gdy ubiera się w piórka pseudonaukowości i śmie pouczać wierzący naród, co było, a co nie było cudem.
W Polskim Radiu historyk z tytułami naukowymi zagadnięty o to, czy był Cud nad Wisłą w 1920 r., odpowiedział, że takiego cudu oczywiście nie było, wysuwając zaraz wiele pseudodowodów. Panie historyku, przede wszystkim nie jest to w Pańskiej gestii! To wykracza poza metodologię tej nauki, która zwie się historią. Gdyby był Pan rzetelnym naukowcem, to przedstawiłby Pan fakty, wspominając przy tym o modlitwie wierzącego narodu 15 sierpnia 1920 r. Analizując przebieg wydarzeń mógłby też Pan stwierdzić, że to zwycięstwo nie było aż tak oczywiste do osiągnięcia, mimo genialnych posunięć polskich dowódców i zaniedbań pewnych siebie dowódców bolszewickich. A swoją drogą, to chcę zwrócić uwagę na fakt, że wielu katolików wierzy w Bożą Opatrzność, czyli w Bożą wszechmocną obecność w wydarzeniach tego świata. Jest to obecność, która coś dopuszcza (pozwala na pewne wydarzenia), albo ingeruje wprost w dzieje człowieka i świata zmieniając bieg wydarzeń. Ci katolicy, którzy w to wierzą, czynią słusznie, bo to jest prawdą objawioną w Piśmie Świętym i nauczaną przez Kościół katolicki. Katolicy rozumieją też, że czasami Pan Bóg posługuje się ludźmi i jakby podsuwa im pewne rozwiązania i pomysły, aby doprowadzić do celu, który w swej wszechmocy zamierzył. Żeby więc mówić o cudzie, to niekoniecznie trzeba dowieść przed komisją „niezależnych autorytetów”, że armia aniołów zjawiła się pod Ossowem.
Oczywiście, nie każdy historyk musi się z tym zgadzać i rozumować po Bożemu, ale może wypadałoby, aby taki historyk znalazł się także w czasie transmisji uroczystości w studiu Polskiego Radia - utrzymywanego z pieniędzy wierzącego w większości narodu - i przedstawił sposób postrzegania historii przez Polaków wierzących. Po prostu źle jest, jeśli narodowi narzuca się przez różnego typu manipulacje tzw. „jedynie słuszne poglądy”, bez dyskusji i wielogłosu. Przypomina to czasy minionego ustroju, który przez kilka dziesięcioleci przedstawiał „naukową wersję” naszych dziejów, jakże często zakłamaną ze względów ideologiczno-politycznych. Dobrze by było, gdyby te czasy już do nas nie wróciły!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Rodzin Powołanych i Osób Wpierających Powołania na Jasną Górę

2024-05-06 11:37

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Chciałbym serdecznie zaprosić na Ogólnopolską Pielgrzymkę Rodzin Osób Powołanych i Wspierających Powołania na Jasną Górę.

To już kolejna edycja tego pielgrzymowania, w której uczestniczą rodzice kapłanów, osób życia konsekrowanego i seminarzystów oraz członkowie wspólnot modlitewnych i przyjaciół seminariów duchownych, zakonów i zgromadzeń zakonnych, grup modlących się za powołania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję