Reklama

Muzyka z głębi duszy - koncert Sally Klein O’Connor w prostyńskim sanktuarium

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeglądając karty historii ludzkości, trudno oprzeć się wrażeniu, że tworzyły ją przede wszystkim przemoc i nieszczęścia. Dzieje świata to wojna, pożoga i kilka lat pokoju, a potem znowu od początku. Ludzie doświadczali bólu, na który nie mieli żadnego wpływu. Zapewne w tych trudnych chwilach wołali, wznosząc oczy ku niebu: Gdzie jest Bóg, że pozwala na takie nieszczęścia? To wołanie nie milkło przez wieki, zwłaszcza głośno i dobitnie słychać je było podczas II wojny światowej, kiedy tylu niewinnych ludzi musiało ulec zagładzie. Gdzie był Bóg, kiedy triumfowało zło?
Odpowiedzią na to pytanie był koncert Sally Klein O’Connor, który odbył się w sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni 23 września po Mszy św. wieczornej. Prostyń jest szczególnym miejscem na mapie Polski - tu, na terenie parafii, w stosunkowo niewielkiej odległości od kościoła znajdował się obóz pracy dla ludności polskiej i obóz zagłady dla Żydów - Treblinka. Wielu parafian wciąż pamięta tamte czasy i tamten strach.
Sally Klein O’Connor wychowała się w ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej w Stanach Zjednoczonych. Czas dzieciństwa wspomina jako beztroskie zabawy z rodzeństwem i przyjaciółmi. Jednak tę sielankowość przeciął na wiele lat nieszczęśliwy wypadek - jako ośmiolatka została ugryziona w twarz przez psa. Mimo że lekarze starali się podczas operacji, na policzku dziewczynki pozostała wielka blizna od ust aż do oka. Sally popadła w depresję, którą pogłębiali jeszcze rówieśnicy ze szkoły, nadając jej nowe imię - „Blizna”. Przez wiele lat żyła z ludzkim szyderstwem i swoim bólem, zamknięta w ciasnym światku wstydu. Aż pewnego dnia dotknął ją Bóg i zrozumiała, że dla Niego jest piękna. Zaczęła grać i śpiewać, wychwalając imię Boże. Przebaczyła swoim prześladowcom, uśmiechnęła się do własnej blizny i postanowiła swoją radością zarażać ludzi, szczególnie tych, którzy doświadczyli nieszczęścia. Sally Klein O’Connor wraz z grupą przyjaciół - trójką Żydów, małżeństwem Cathy i Marka Warwick z Anglii oraz sześcioma Polakami koncertuje na całym świecie: w Stanach Zjednoczonych, Izraelu, Irlandii, Filipinach i w Polsce. Celem tych spotkań jest przekazanie Bożej miłości społecznościom, które zostały dotknięte przez holocaust, pragnie ewangelizować poprzez muzykę i śpiew. Dzień przed koncertem, jako zaproszenie, grupa przyjaciół rozdawała mieszkańcom Prostyni czerwone róże, symbolizujące miłość od Boga daną ludziom za darmo. Podczas koncertu wokalistka wykonała 12 piosenek w języku angielskim. Obok na multimedialnym ekranie wyświetlane były polskie słowa poszczególnych utworów, ich treści nawiązywały do biblijnych tekstów. Między piosenkami Sally opowiedziała wstrząsające świadectwo swojego życia i przemiany. Jej koncert emanował wielką radością i spokojem, a mocny, zdecydowany głos ogarniał słuchaczy nadzieją. Najbardziej poruszającymi utworami były pieśń „Byłem tam” - „I was there”, odpowiadająca na pytanie o obecność Boga w najtrudniejszych momentach życia świata, ze słowami: „Nie ma nic, co cię dotyka, moje dziecko, a co wcześniej nie przebiło mnie. Ja tam byłem” - mówi Bóg, oraz utwór „Nic oprócz krwi” - „Nothing but the blood”, w którym autorka wskazuje, że Jezusowa Krew potrafi uleczyć nawet najgłębsze rany i blizny człowieka, z tekstem: „Mą nadzieją, życiem mym, tylko święta Krew Jezusa. Pojednanie z Bogiem da, tylko święta Krew Jezusa”. Wokalistka podczas koncertu przeprosiła także za swój naród, który nie zawsze potrafił właściwie ustosunkować się do Polaków z czasów wojny. Podziękowaniem za występ były gromkie brawa i owacje na stojąco. Na zakończenie Sally Klein O’Connor wraz z przyjaciółmi rozdawała wszystkim płyty pt. „A tour of roses” ze swoimi piosenkami. Głos zabrał także proboszcz parafii Prostyń ks. kan. Krzysztof Maksimiuk, który wyraził radość i uznanie dla talentu i osobowości wokalistki. W kilku zdaniach nakreślił nie w pełni pozytywny obraz części polskiego społeczeństwa w stosunku do ludności żydowskiej podczas wojny i po jej zakończeniu, jednocześnie przypominając, że znaczna większość Polaków z narażeniem życia starała zachować w tych ekstremalnie trudnych czasach swoje człowieczeństwo, pomagając skazanym na eksterminację.
Jesteśmy świadkami, iż we współczesnym świecie jedną z większych wartości człowieka jest jego wygląd zewnętrzny, który decyduje o jakości życia. Do tego dochodzi jeszcze kult pieniądza, a przez to całkowite przegrupowanie moralności. Człowiek niedoskonały fizycznie i kierujący się uczciwością nie jest pożądany w obecnych czasach. Zewsząd bombardują wiadomościami o poprawianiu wyglądu i bezprecedensowych sposobach zarabiania coraz większych pieniędzy. Po koncercie Sally Klein O’Connor widzimy, że jednak nie dla wszystkich liczy się tylko to, co zewnętrzne. Wciąż dla wielu najważniejsze jest piękno ducha. To budująca wieść. I czasem warto pomyśleć w chwilach przygnębienia i zanim postawimy kolejny krok, że „kiedy ty płaczesz - Ja jestem obok - mówi Bóg, kiedy ty pochylasz się nad potrzebującym - Ja tam jestem, kiedy Ty jesteś szczęśliwy - Ja patrzę na ciebie, kiedy wyrządzono ci krzywdę - Ja jestem z tobą, kiedy ty wyrządzasz krzywdę - Ja wciąż jestem obok ciebie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Od babci do mamy

2024-05-01 18:12

Wiktor Cyran


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję