Dnia 11 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Chorego, który w 1992 r. ustanowił Jan Paweł II. W ramach diecezjalnych obchodów Światowego Dnia Chorego 11 lutego w kościele pw. św. Józefa na toruńskich Bielanach odprawiono Mszę św., której przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Andrzej Suski. Tego dnia kapłani udzielili sakramentu chorych licznie zgromadzonym wiernym.
Bp Andrzej Suski w homilii nawiązał do Matki Bożej, która wiernie stała przy krzyżu i cierpiała z Synem. Trwała mimo bólu, który jednak nie był omdlewaniem, załamywaniem rąk, ale dodającym Synowi otuchy współcierpieniem. Jezus natomiast, wisząc na krzyżu, szukał wzroku Matki, bo wiedział, że Ona jest blisko. Pragnął przekazać swoją ostatnią wolę, by Jego Matka stała się matką nas wszystkich. „Oddał nas Maryi, a Ją oddał nam, otworzył dla nas Jej serce” - podkreślał kaznodzieja. Polecił Jej wszystkich, ale pewnie w szczególny sposób chorych, bo o nich tak bardzo się troszczył, z nimi się utożsamiał, stanowili Jego rodzinę.
Będąc blisko osób chorych, Jezus pokazywał, jak cierpieć, przywrócił godność cierpiącemu. Sam cierpiąc, nie udawał, że się nie boi, mówił przecież do Ojca, by odsunął od Niego kielich goryczy. Jednak był gotowy do przyjęcia woli Bożej, a przy tym pomocy z nieba. Pokazał w ten sposób drogę: nie wyzbywać się ludzkich uczuć, ale z godnością je przeżywać oraz przyjąć cierpienie wraz z pomocą płynącą od Boga. Jednocześnie ukazał wartość i piękno posługi osobom chorym.
Kaznodzieja podkreślił, że dzisiaj takim bardzo widocznym znakiem pomocy Bożej jest sakrament chorych. Kiedyś był on nazywany ostatnim namaszczeniem, bo udzielano go chorym tuż przed śmiercią, był niejako przygotowaniem do przejścia na tamtą stronę. Obecnie sakrament chorych pełen jest światła nadziei, budzi chęć do życia. Wnosi do serca pokój, umacnia duchowo. Pokazuje, że w trudnym czasie Jezus jest najbliżej człowieka. „Prośmy więc Maryję o nieustanną pomoc i bliskość Jezusa, Maryjo przytul nas do Jezusa” - zakończył Biskup Andrzej.
Po homilii udzielono sakramentu chorych. Kapłani, namaszczając olejem świętym czoła i wewnętrzne strony dłoni wiernych, wypowiadali słowa: „Przez to święte namaszczenie niech Pan w swoim nieskończonym miłosierdziu wspomoże ciebie łaską Ducha Świętego. Pan, który odpuszcza ci grzechy, niech cię wybawi i łaskawie podźwignie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu