Reklama

Boże Ciało, czyli nasze drogi z Chrystusem

Niedziela legnicka 26/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ileż to już razy przeżywaliśmy uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa. Ile razy byliśmy na procesji Bożego Ciała. Czy te spotkania nas ubogacają? Czy raczej są tylko wielką tradycją odziedziczoną po przodkach? Przyjrzyjmy się głębiej pięknu tego święta, nie od strony historii, jego ustanowienia, ale od strony bliskości i obecności Chrystusa na ścieżkach naszego ziemskiego życia, w tym naszej świadomości.
Jest taka polska pieśń, która szczególnie przypomina nam o obecności Jezusa na ścieżkach historii świata. Śpiewamy w niej takie słowa: „Idziesz przez wieki, krwią znaczysz drogę, twardą od cierpień i bólu, krzyż niesiesz ciężki, koisz ból i trwogę. O, Jezu Chryste, nasz Królu”. W świetle tych słów chcemy podjąć refleksję nad tym szczególnym pochodem - jak o tym przypomniał nam bł. Jan Paweł II - jakim jest itinerarium salvificum Chrystusa poprzez historię człowieka. Ta historia od najdawniejszych czasów pisana jest wspólnie przez Boga i przez człowieka. Może czas, byśmy jeszcze głębiej poczuli rękę Boga, który nieustannie swoją ręką pisze historię zbawienia. Nasza jedność z Bogiem rozpoczyna się w raju. Jednak człowiek traci ją poprzez grzech. Jednak po grzechu pierwszego człowieka Adama Bóg wkracza w dzieje, aby otworzyć je na „drugiego” Adama. Zapowiada więc przyjście Mesjasza. Od tej zapowiedzi trwa niejako pochód ludzkości w stronę Chrystusa. „Gdy nadeszła pełnia czasu” - jak mówi Pismo Święte, Syn Boży stał się człowiekiem, przelał na krzyżu krew dla naszego zbawienia i zmartwychwstał. Nasza ludzka historia weszła w nowy i ostateczny wymiar poprzez przymierze. Ten właśnie Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały jest tego przymierza początkiem i wypełnieniem. Kalwaria stanowi wielki przełom w dziejach ludzkości: Chrystus staje na czele nowego ludu, aby prowadzić go do właściwego celu! Stąd słowa tej pieśni, które powinny nam przypominać o wielkim dziele Kalwarii i pochodzie Chrystusa pośród nas.
Nasza ludzka codzienność często zabiera nam myśli o bliskości Pana, a sile dzieła Miłości dokonanego na Kalwarii. Czasami trudno nam myśleć o obecności Boga w każdej chwili naszego życia. A jednak uroczystość Bożego Ciała staje się wielkim przypomnieniem, że nie jesteśmy sierotami. Boży Duch jest z nami, a eucharystyczna obecność staje się pośród zwykłych posiłków prawdziwą ucztą, w której mamy zachwycać się nie smakiem, ale wartością Obecności. Dlatego mówimy, że Eucharystia jest sakramentem śmierci i zmartwychwstania Chrystusa i dlatego znajduje się w samym centrum tego duchowego, eschatologicznego itinerarium. A my lubimy podążać sami. Wydaje się nam, że sobie poradzimy, że mamy doskonały plan na życie, na codzienność, bo jak jest dobrze, nie potrzebujemy tam Boga. Właśnie dlatego warto, byśmy przy tym święcie Bożego Ciała usłyszeli słowa zawarte w Janowej Ewangelii w mowie eucharystycznej Jezusa, gdzie Szymon Piotr powiedział: „Panie, do kogóż pójdziemy?” (J 6, 68). Gdzie zatem podążamy? Z kim? Do kogo? Czy pozwalamy w codzienności usłyszeć takie pytania? Może łatwiej jest nam powiedzieć, jak niektórzy uczniowie „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” (J 6, 60). Trzeba nam owego zasłuchania w głos Pana, bo miłość zaczyna się od słuchania, a owa „miłość rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5, 5). Może zbyt mocno chcemy chodzić po ziemi, nie rozumiejąc i nie czując Bożej obecności i Bożego działania?! Niech uroczystość na nowo pozwoli nam z zachwytem śpiewać pieśń napisaną przez św. Tomasza z Akwinu: „Sław, języku, tajemnicę Ciała i najdroższej Krwi, którą, jako łask krynicę, wylał w czasie ziemskich dni. Ten, co Matkę miał Dziewicę, Król narodów, godzien czci”.
W wielu krajach jest wiele tradycji związanych z procesją eucharystyczną. Sam podczas pobytu we Włoszech miałem okazję zobaczyć, jak ulice zamieniają się w dywany z płatków kwiatów, po których przechodzi tylko kapłan z Najświętszym Sakramentem. Może i my mamy stać się takimi pięknymi kwiatami dla Niego? Niech ten dzień pomoże nam stać się „wiosną” dla Chrystusa. On jest najlepszym ogrodnikiem. Pozwólmy Mu dać się podlać, zakwitnąć. Niech On zadba o nasze piękno. Kiedy po raz kolejny wyruszymy na uroczyste procesje eucharystyczne, zechciejmy prawdziwie dać wyraz temu trwającemu przez wieki itinerarium Odkupiciela świata: „Idziesz przez wieki”. On naprawdę idzie z nami. Idzie obok nas. Sam staje się Drogą! Tym samym - jak mówił papież Jan Paweł II - „przeżywajmy w duchu i prawdzie głęboką tajemnicę obecności Chrystusa w naszych tabernakulach: On jest wśród nas, aby pocieszać chorych, aby być wiatykiem umierających, aby każda dusza szukająca Go przez adorację, uwielbienie i modlitwę mogła zaznać Jego dobroci. Jezus jest z nami, idzie z nami i podtrzymuje naszą nadzieję: „Idziesz przez wieki” - mówimy Mu, przywołując na pamięć i ogarniając modlitwą wszystkich, którzy wiernie i ufnie idą za Nim”.
Z uniesieniem i głęboką wiarą wyznajemy:

„Przed tak wielkim Sakramentem
Upadajmy wszyscy wraz.
Niech przed Nowym Testamentem
Starych praw ustąpi czas.
Bogu Ojcu i Synowi
Hołd po wszystkie nieśmy dni.
Niech podaje wiek wiekowi
Hymn triumfu, dzięki, czci.
Amen!”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję