W miesiącach wakacyjnych wędrujemy do Maryi. Na piechotę, rowerem, autokarem, pociągiem - każdy sposób jest dobry, by dotrzeć przed Tron Królowej Polski. Chwile spędzone u Jej stóp, pełne zasłuchania w słowa Jej Syna, sprawiają, że wystarcza sił, by z nadzieją wędrować przez codzienność.
W dniach 10-17 lipca odbyła się III Puławska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę pod patronatem prezydenta miasta Puławy, Janusza Grobla i dziekana dekanatu puławskiego, ks. Piotra Treli. Była to pielgrzymka dziękczynna za beatyfikację sł. Bożego Jana Pawła II. Słowa wypowiadane przez bł. Jana Pawła II: „W każdym razie, tutaj, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły i teatr się zaczął. I kapłaństwo się zaczęło” - stały się hasłem pielgrzymowania.
Pątnicy, podejmując pielgrzymowanie na rowerach, wyruszyli szlakiem papieskim, nawiedzając miejsca kultu Matki Bożej, także te bezpośrednio związane z bł. Janem Pawłem II. Szlak prowadził przez miejscowości: Puławy, Sandomierz, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice i Częstochowę. Była to długa wędrówka, licząca łącznie 826 km. Wspólnota pielgrzymkowa liczyła 51 osób. Na rowerach poruszało się 45 pielgrzymów wraz z przewodnikami duchowymi z Puław - ks. Karolem Mazurem z parafii pw. Świętej Rodziny i ks. Robertem Karczmarkiem z parafii pw. św. Józefa. Służbę medyczną i techniczną stanowiło 7 pielgrzymów wraz z kl. Mateuszem. Do Częstochowy pielgrzymi zawieźli księgę, w której zebrano intencje, prośby i dziękczynienia od wiernych ze wszystkich puławskich parafii. Pielgrzymi na zmianę, z wielką powagą, wieźli tę księgę na swoich barkach, czując więź z lokalną wspólnotą.
- Wyruszając na pielgrzymkę rozpoczynamy coś nowego - dom i przeszłość zostawiamy za sobą. Spotykamy się z tymi, którzy choć na kilka dni porzucili wygodę, dom, łóżko, ulubione napoje i potrawy. Zostawili też swoich rodziców, znajomych, przyjaciół, aby zyskać coś więcej, doświadczyć wspólnoty, pokoju i odnowienia wiary - podkreślają pielgrzymi. Chociaż od widzialnej strony pielgrzymka była obozem wędrownym, to w sferze ducha był to czas nawrócenia, refleksji, spowiedzi i rozmów prostujących zagmatwane ludzkie drogi. - Pielgrzymka to rekolekcje w drodze, z wyraźnym celem dojścia. W aspekcie fizycznym pielgrzymka skończyła się radosnym spojrzeniem w zatroskane oczy Matki i powierzeniem Jej tego wszystkiego, co się wydarzyło na naszych drogach życia. W sferze ducha pielgrzymka powinna trwać nadal, aby usłyszeć to, co Matka chce nam przekazać od Syna - mówią pątnicy. - Przytoczone słowa Ojca Świętego, „tutaj wszystko się zaczęło”, zachęciły nas do odkrycia początku naszych relacji z Bogiem, kiedy w naszym życiu wszystko się zaczęło. Pielgrzymowaliśmy na Jasną Górę, aby u stóp Matki dowiedzieć się, w którym momencie naszego życia słowa bł. Jana Pawła II dotyczyły nas. W duchu tej zachęty zapraszamy na pielgrzymi szlak, aby samemu doświadczyć, jakie cuda dzieją się w pielgrzymim sercu.
Szczegółowy opis poczynań pielgrzymów dostępny jest na stronie internetowej:
Pomóż w rozwoju naszego portalu