Październik obfituje we wspomnienia pięknych ludzi - świętych i błogosławionych, zarówno polskich, jak i Kościoła powszechnego.
1 października w kalendarzu liturgicznym mamy wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, karmelitanki z Lisieux, która pokazała chrześcijanom drogę tzw. dziecięctwa Bożego. Czuła się dzieckiem Bożym i jako takie dziecko pokazała, jak się kocha Pana Boga. Jan Paweł II nadał jej później tytuł doktora Kościoła. Dzięki ogromnemu wgłębieniu się w życie Boże chrześcijanin może sta się drogowskazem dla innych, jak kierować się do Boga. Bardzo wielu kocha św. Tereskę i do niej się modli. I co ciekawe, choć nigdy nie miała ona możliwości wyjechania na misję, ofiarowała Panu Bogu swoje życie za misjonarzy i misje, dlatego jest patronką misji.
4 października wspominamy św. Franciszka z Asyżu. Niezwykły to był człowiek. Mówi się o nim, że to najwspanialszy święty chrześcijaństwa. Święty, który miłując Jezusa, umiłował nie tylko świat ludzki, ale i zwierzęcy, i cały świat przyrody. Pamiętamy opowieść o wilku z Gubio, znamy też „Kwiatki św. Franciszka”, w których anonimowy autor opowiada o wielkiej miłości świętego Biedaczyny do całego stworzenia. Wskazał on Kościołowi nowe drogi - ubóstwa, prostoty, pokuty i - wielkiego zjednoczenia z Jezusem, które objawiło się m.in. przez stygmaty.
5 października mamy wspomnienie św. s. Faustyny Kowalskiej, która prowadzi nas do źródeł Bożego miłosierdzia. Ta wspaniała polska mistyczka znana jest już na całym świecie, a jej „Dzienniczek” - ważne dzieło zarówno dla pobożności, jak i dla doktryny chrześcijańskiej został przetłumaczony na wiele języków. Jaśnieje ona szczególnie w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, skąd wznosi się wielkie wołanie o Boże miłosierdzie dla człowieka i świata.
9 października - bł. Wincentego Kadłubka. Bardzo lubię tego Błogosławionego. Był kronikarzem Polski, wspaniałym biskupem krakowskim, który potem oddał się życiu w klasztorze cystersów w Jędrzejowie, gdzie jest pochowany.
12 października - bł. Jana Bejzyma, ogłoszonego błogosławionym przez Jana Pawła II, jezuity, misjonarza trędowatych na Madagaskarze. To również człowiek wyjątkowy w swej miłości do Boga i ludzi.
13 października - bł. Honorata Koźmińskiego, kapucyna, twórcy wielu zakonów, człowieka niezwykłej pobożności, a także patriotyzmu. Działał pod zaborami. To znakomity spowiednik i charyzmatyk, gdy chodzi o życie zakonne.
W Paray-le-Monial we Francji nawiedzałem swego czasu grób św. Małgorzaty Marii Alacoque, którą czcimy 14 października. To apostołka Serca Jezusowego. Zapominamy nieraz może o pierwszych piątkach miesiąca i kochającym Sercu Pana Jezusa, o nabożeństwach czerwcowych Jemu poświęconych, o Jego sercu, o którym mówimy „starte dla naszych grzechów”. Ta święta prowadzi nas do Niego.
Zaraz po św. Małgorzacie - 15 października świętuje św. Teresa z Avila - św. Teresa od Jezusa, którą nazywamy Wielka, wspaniała mistyczka karmelitańska.
16 października to liturgiczne wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej, patronki budownictwa kościelnego. Szczególnie w czasach komunistycznych nasi pasterze często odnosili się do niej jako patronki tego trudnego dzieła kapłanów i wiernych. Dla nas jest ona zwiastunem wyboru Jana Pawła II na papieża. Dlatego wspominamy ją i ten piękny wieczór, kiedy na balkonie bazyliki watykańskiej pojawił się nasz rodak Ojciec Święty Jan Paweł II.
16 października ub. r. przeżywaliśmy także uroczystość kanonizacyjną Stanisława Sołtysa, zwanego Kaźmierczykiem. Mieszkał w Krakowie. Jego kanonizacja odcisnęła się na polskim duszpasterstwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu