Reklama

Wspomnienie o ks. prał. Józefie Toporku

W trosce o rozwój duchowy parafii

Niedziela rzeszowska 40/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

historia życia poszczególnych ludzi tworzy historię organizacji, wspólnot, stowarzyszeń. W sposób szczególny zasada ta odnosi się do życia kapłanów, którzy jako duchowi przewodnicy wspólnot parafialnych wpisują swoje życie w historię parafii. W ten sposób staje się ono integralną częścią historii parafii. Także parafia w Łączkach Kucharskich w swoją historię wpisać może życie i zaangażowanie duszpasterskie wieloletniego duszpasterza - ks. Józefa Toporka.
Józef Toporek przyszedł na świat 14 grudnia 1921 r. w Biesowie w parafii Radomyśl Wielki, w bardzo religijnej i wielodzietnej rodzinie, jako najstarszy syn Jana i Teresy z domu Zięba. Miał pięciu braci i dwie siostry. W 1935 r. Józef ukończył szkołę powszechną. Przez dwa lata pozostał w domu z powodu biedy i braku funduszy na dalsze kształcenie. W 1937 r. zdał egzamin do gimnazjum w Tarnowie. Po zakończeniu działań wojennych podjął naukę w tamtejszym liceum ogólnokształcącym, gdzie w 1946 r. zdał egzamin maturalny. W tym samym roku, idąc za głosem Bożego powołania, wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Był alumnem i studentem bardzo gorliwym. Na zakończenie studiów w 1950 r. uzyskał dyplom magistra teologii Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Święcenia kapłańskie otrzymał 29 czerwca 1950 r. w Tarnowie przez pasterską posługę bp. Jana Stepy. Pierwszą placówką młodego kapłana był Gręboszów, gdzie jako wikariusz pracował w latach (1950-54). Następnie obowiązki wikariusza wypełniał w Chronowie koło Brzeska (1954-56). Zaledwie po sześciu latach od święceń kapłańskich - w 1956 r. - otrzymał nominację na probostwo w Uściu Gorlickim. Tam posługiwał w siedmiu kościołach i uczył w pięciu szkołach. Swoje obowiązki wypełniał do 1958 r. Wówczas mianowany został administratorem, a następnie proboszczem parafii św. Bartłomieja w Łączkach Kucharskich. Od tego czasu przez ponad pół wieku związany był z tą parafią.
Od pierwszych dni posługi ks. Józef Toporek wyszedł naprzeciw duchowym potrzebom parafian, jak również podjął starania o materialny wymiar funkcjonowania wspólnoty. Na samym początku bowiem okazało się, że wieża kościoła pęka i grozi zawaleniem. Wykonano więc odwodnienie kościoła, co uchroniło wieżę przed zniszczeniem. Kościół przestał pękać i wewnątrz został na nowo wytynkowany i pomalowany. Świątynia została także w latach 1969-71 otynkowana na zewnątrz, wykonano centralne ogrzewanie, w 1975 r. podwyższono prezbiterium przystosowując je do zaleceń Soboru Watykańskiego II, a rok później odnowiono główny ołtarz. W latach 1978-80 zamontowano nowe organy.
Zaangażowanie Księdza Proboszcza nie ograniczało się jedynie do parafialnej świątyni, jego troską była także budowa na terenie rozległej parafii nowych miejsc do modlitwy i posługi katechetycznej. W związku z tym wybudowano domy katechetyczne w Łączkach (1982) i w Łopuchowej (1983). Ks. Toporek przyczynił się także do budowy kościoła parafialnego w Gliniku. W 1987 r. przystąpiono również do budowy domu katechetycznego i kaplicy w Broniszowie. W 1997 r. w Łączkach wybudowano kaplicę cmentarną.
Wszystkie te dokonania materialne miały swoje zakorzenienie w solidnej pracy duszpasterskiej, gdyż jak pisał ks. Toporek: „Nie można by było przeprowadzić tych prac, gdyby nie było pełnej troski o życie religijne w parafii. Rekolekcje i misje przyczyniły się do odnowienia życia religijnego”.
Ks. Józef Toporek za naukę religii przebywał w więzieniu w Dębicy w październiku 1962 r. Pracy katechetycznej został jednak wierny nawet po odejściu na emeryturę, co miało miejsce w 1997 r. Od tego czasu przebywał w parafii, gdzie chętnie angażował się w pomoc duszpasterską. Zawsze radosny i życzliwy pomagał także w okolicznych parafiach.
W swym kapłańskim życiu pełnił różne obowiązki i funkcje zarówno w diecezji tarnowskiej jak i rzeszowskiej: notariusza dekanatu ropczyckiego oraz dekanalnego duszpasterza rodzin (1978-92), kapelana Domu Pomocy Społecznej w Niedźwiadzie, ojca duchownego dekanatu ropczyckiego (1997-2004) oraz wielopolskiego (2004-10). Ks. Toporek był również odznaczony godnościami kościelnymi: EC (1961), RM (1971), Kapelan Honorowy Ojca Świętego (1998).
Zaangażowanie duszpasterskie jak również modlitwa ks. prał. Toporka stało się z pewnością pomocą w rozpoznaniu powołania do kapłaństwa i życia zakonnego dla wielu młodych ludzi z Łączek Kucharskich.
Ks. prał. Józef Toporek odszedł po wieczną nagrodę 25 lipca 2011 r. Pogrzeb odbył się 28 lipca w Łączkach Kucharskich, gdzie spoczął na cmentarzu parafialnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję