Lasy ze swoją fauną i florą to dar Stwórcy i bogactwo każdego Narodu, ale z darów tych trzeba rozważnie korzystać. Jak jest to ważne pokazuje przykład życia listopadowego świętego - Huberta - patrona myśliwych (ur. ok. 655 r.) Jego wspomnienie obchodzi Kościół 3 listopada, na pamiątkę otwarcia jego grobu w 743 r. Wówczas to w kościele w Leodium odnaleziono cudownie zachowane ciało świętego w nienaruszonych biskupich szatach, a zewsząd rozchodził się piękny zapach. W 825 r. jego szczątki przeniesiono do benedyktyńskiego opactwa w Andage (dziś Saint-Hubert, Belgia).
Zanim jednak przyszły święty się nawrócił i zaczął żyć po chrześcijańsku prowadził hulaszczy tryb życia. Ożeniony z córką frankońskiego króla Pepina z Heristalu organizował dla dworu wystawne polowania. Przełom przyszedł w Wielki Piątek 695 r., kiedy to Hubert namiętnie oddawał się polowaniom w górach Ardeńskich, zabijając wiele leśnych zwierząt. Wówczas to w leśnych ostępach ukazał mu się jeleń, z jaśniejącym krzyżem między wspaniałym porożem. Usłyszał również głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz bezbronne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy? Zostaw pogaństwo i uciechy tego świata i poświęć się służbie samemu Bogu”. Wówczas przerażony Hubert ukląkł na leśnej polanie i począł gorąco się modlić. Następnie miał udać się do biskupa Maastricht świątobliwego Lamberta, a jednocześnie radykalnie zmienia swoje życie. Prowadzi działalność ewangelizacyjną w Ardenach. W 708 r. udaje się do Rzymu tam jednak zastaje go wiadomość o śmierci bp. Lamberta (wizję śmierci biskupa miał sam papież) i wówczas papież mianuje Huberta jego następcą. W 720 r. Hubert przenosi szczątki zamordowanego Lamberta do Leodium i tu zostaje jej pierwszym biskupem.
W powszechnej pobożności św. Huberta czczono jako patrona lunatyków i chorych na epilepsję. Jest także patronem... matematyków. Jego kult był szczególnie popularny w wiekach średnich, wśród zakonów rycerskich. Nade wszystko jednak Hubert jest czczony jako patron myśliwych. Znane są tzw. „hubertowiny” obchodzone są 3 listopada, kiedy to polowanie rozpoczynało się Mszą przy leśnych kapliczkach, po czym odbywały się łowy.
Także na Podkarpaciu spotykamy kapliczki i figury poświęcone temu świętemu. Pasjonaci myśliwstwa z Łańcuta założyli w XIX wieku Klub Myśliwych pod nazwą „Diana”. Stało się to 13 września 1881 r. Założycielami klubu byli: Franciszek Reichard, Marcin Szulc, Antoni Hanusz, Gustaw Bielański, Leonard Sitowski, Ferdynand Jegiczek, Michał Witowski. Prezesem klubu był Franciszek Reichard - generalny dyrektor Lasów Ordynacji Potockich. Klub wspierał także ordynat łańcucki Roman hrabia Potocki. W 1909 r. członkowie klubu gościli na polowaniu w tutejszych lasach arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, a także kilka lat później prezydenta Ignacego Mościckiego. W lesie w Czarnej k. Łańcuta postawiono w 2008 r. kapliczkę upamiętniającą zmarłych po 1945 r. myśliwych, członków koła. We wnętrzu kapliczki znajduje się drewniana płaskorzeźba przedstawiająca patrona myśliwych św. Huberta na łowach. W łańcuckim parku znajdujemy również figurę patrona myśliwych. Rzeźba cynowa w stroju rycerskim została ustawiona w parku wewnętrznym w latach 60. XX wieku. Pochodzi jednak z pałacyku myśliwskiego w Julinie; następnie po zakupieniu przez hrabiego Romana Potockiego dworku w Potoku k. Rakszawy tam umieszczona. Wykonał ją nieznany artysta w XIX stuleciu. Dawniej św. Hubert miał jeszcze obok siebie jelenia, lecz ktoś go zniszczył. W Kuryłówce na ziemi leżajskiej znajduje się urokliwa kaplica drewniana poświęcona św. Hubertowi. Bardzo rzadkie wezwanie listopadowego patrona myśliwych posiada kościółek w Miłocinie k. Rzeszowa dawniej w diecezji przemyskiej. Jego kult na Podkarpaciu jeszcze wcześniej od Potockich wprowadził pisarz i chorąży polny, pan na rzeszowskim zamku - hrabia Jerzy Ignacy Lubomirski. Podobno podczas jednego z polowań połączonych z obżarstwem i opilstwem właściwych saskim czasom miało wydarzyć się nieszczęście. Książę Lubomirski został raniony śrutem w twarz, ale szczęśliwie ocalił oko. Ślubował wówczas postawić kościółek pod wezwaniem patrona myśliwych - św. Huberta. Wizytujący dekanat rzeszowski biskup przemyski Wacław Hieronim Sierakowski umieścił pod rokiem 1745 wzmiankę o kaplicy św. Huberta, która już funkcjonowała. Tę kaplicę w latach 1741-46 wybudował wybitny architekt Lubomirskich Karol Henryk Wiedemann. Co ciekawe, budowla jest miniaturą kościoła Sakramentek na Nowym Mieście w Warszawie, zaprojektowanym przez Tylmana z Gameren. Wewnątrz kaplicy znajdują się XVIII-wieczne freski przedstawiające m.in. Nawrócenie św. Huberta oraz klęczącą postać zapewne fundatora kaplicy księcia Jerzego Ignacego Lubomirskiego. Parafię w 1969 r. erygował tu bp Ignacy Tokarczuk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu