Uczestnicy marszu to nie tylko gorzowianie - przyjechały grupy m.in. z Międzyrzecza, Wschowy, Nowej Soli, Zgorzelca i Gryfina. - Dzisiaj potrzeba takich manifestacji - uważa ks. Henryk Grządko, diecezjalny duszpasterz trzeźwości. - To jest budzenie odpowiedzialności, budzenie moralności, kształtowanie trzeźwych postaw. Chcemy tym marszem zwrócić uwagę władz. Nie ma narodu rozpitego albo nierozpitego - jest tylko naród źle lub dobrze prowadzony. Domagamy się prowadzenia naszych rodzin do trzeźwości.
Ks. Grządko podkreśla, że niezwykle ważne jest udzielenie wsparcia rodzinom. - Nasze rodziny muszą mieć szansę wychowywać dzieci do trzeźwości. Przed uzależnieniami najlepiej dzieci zabezpieczą silna więź z rodzicami i pogłębione życie religijne.
Marsz Rodziny dla Trzeźwości odbył się już piąty raz. - Pięć lat temu doszliśmy do wniosku, że o problemie alkoholowym trzeba głośno powiedzieć - wspomina Augustyn Wiernicki, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna. - Problem alkoholowy to nie jest tylko problem indywidualnego człowieka. Problem alkoholowy w Polsce, w naszych środowiskach, miastach, województwach jest sprawą przede wszystkim władz. Brakuje bowiem mechanizmów systemowych, które by mogły ograniczyć tę plagę. To pokazują takie państwa, jak np. Szwecja, tam państwo najpierw samo wychodzi z rozwiązaniami. W całej Szwecji jest 400 punktów sprzedaży alkoholu, u nas w samym Gorzowie jest ich ponad 460.
W manifestacji wzięli udział wiceprezydent Gorzowa Alina Nowak oraz wicewojewoda lubuski Jan Świrepo. Na jego ręce uczestnicy marszu złożyli „Apel do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej”. Wyrazili w nim swoje niezadowolenie z postawy władz wobec plagi alkoholizmu. - „Mimo iż Pana Rząd przyjął Narodowy Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na lata 2011-2015, to jego zapisy nie są wprowadzane w życie. Ustanawia się prawo wręcz sprzyjające rozpijaniu narodu, czego dowodzą zmiany w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych umożliwiające handel piwem na stadionach. Takie działania Rządu i Parlamentu budzą kategoryczny sprzeciw” - pisali w liście do premiera Donalda Tuska.
Marsz zakończył się złożeniem kwiatów pod pomnikiem Solidarności i Mszą św. w katedrze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu