Reklama

Daj siebie innym!

Niedziela lubelska 47/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wolontariat. Czym jest w istocie? Dlaczego ludzie we współczesnym świecie decydują się na formę pracy bez pobierania za nią korzyści majątkowej? Komu służy? Odpowiedzi na te pytania można w Regionalnym Centrum Wolontariatu w Lublinie.
Jak czytamy w „Ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”, każdy wolontariusz wykonuje swoje świadczenia na rzecz innego podmiotu na podstawie porozumienia, w którym zostają określone wszelkie niezbędne warunki do wykonywania pracy oraz czas i zakres obowiązków. Istotne jest, iż wolontariatem nie jest pomoc rodzinie czy przyjaciołom, ponieważ takie działania muszą wykraczać poza więzi rodzinne czy koleżeńskie. Wolontariusze Lubelskiego Centrum angażują się na wielu płaszczyznach. - Mamy szereg propozycji zaangażowania na rzecz różnych grup beneficjentów, począwszy od dzieci chorych, dzieci z zaniedbanych dzielnic Lublina i środowisk, poprzez młodzież, która weszła w konflikt z prawem, osoby bezdomne, uchodźców. Prowadzimy ponadto działania międzynarodowe, gdzie nasi wolontariusze wyjeżdżają do innych krajów, aby tam pomagać w szpitalach czy szkołach - mówi Justyna Orłowska z Lubelskiego Centrum.

Ten sam człowiek

Wolontariat na rzecz uchodźców jest to program mający na celu wspieranie tych ludzi w procesie odnajdywania się w rzeczywistości obcej im kulturowo, pomoc w nauce języka oraz w załatwianiu formalności w urzędach, placówkach edukacyjnych oraz służby zdrowia. Wolontariusze prowadzą działania, których celem jest informowanie cudzoziemców o Polsce, o polskich zwyczajach i tradycjach.
Wsparcia potrzebują także ludzie bezdomni. Dla nich, od listopada do marca, wolontariusze rozwożą herbatę i kanapki oraz udzielają im pomocy przedmedycznej. Prowadzone jest również biuro dla osób bezdomnych, gdzie mogą skorzystać z telefonu, poszukać pracy czy poprosić o pomoc w wyrobieniu dokumentów. Dwa razy do roku, we współpracy z Ojcami Kapucynami organizowane są rekolekcje dla osób bezdomnych, w które czynnie włączają się wolontariusze z lubelskiego Centrum.
Oprócz pracy z ludźmi mieszkającymi na ulicy, do działań terenowych zalicza się także pracę z dziećmi z trudnych środowisk. Jak stwierdza Justyna Orłowska, „wolontariusze pomagają dzieciom w lekcjach, pracują z rodziną, starają się oddziaływać wychowawczo na dzieci i młodzież tak, żeby nie wchodziły w gorsze środowiska, czy nie spędzały czasu w jakiś nieakceptowany społecznie sposób”. Przykładem dzielnicy, na której ten program jest już realizowany ponad 8 lat, są Bronowice Stare. Wolontariusze - streetworkerzy idą w miejsca, gdzie znajdują się dzieci - na podwórka, place zabaw, ulice, klatki schodowe - i tam organizują im czas. Są to najczęściej zajęcia ruchowe. Dzieci są również zapraszane do klubo-świetlicy, prowadzonej na Bronowicach, gdzie są organizowane różne zajęcia.
Popołudniami wolontariusze udają się także do kliniki psychiatrycznej, gdzie spędzają czas z pacjentami. Nie jest to rodzaj terapii, bo tego wolontariuszom robić nie wolno. Jest to wspólne oglądanie filmów, gra w karty, wspólny śpiew oraz dyskusje tematyczne dotyczące aktualnych wydarzeń.
Odrębną gałęzią zaangażowania dla osób chorych jest praca w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym im. prof. Antoniego Gębali w Lublinie. Tam wolontariusze prowadzą „zabawy przyłóżkowe” dla dzieci, które nie mogą chodzić, zaś z pozostałymi spędzają czas w świetlicy. Aby wolontariusz mógł pracować w szpitalu, musi posiadać aktualną książeczkę sanitarno-epidemiologiczną.

Chcę dołączyć!

Dwa razy w roku organizowana jest rekrutacja, którą poprzedza akcja informacyjna. Plakaty pojawiają się na lubelskich uczelniach, w mediach regionalnych oraz na portalach społecznościowych. Aby zostać wolontariuszem i ofiarować swój czas drugiemu człowiekowi, można zgłosić się także bezpośrednio do Centrum Wolontariatu w Lublinie znajdującego się przy ul. Jezuickiej 4/5, skontaktować przez stronę internetową: www.wolontariat.lublin.pl, bądź przez facebook’a, wpisując w wyszukiwarkę: Centrum Wolontariatu Lublin.
Choć nie ma gotowego przepisu na „idealnego wolontariusza”, to niezbędne są: zapał do pracy z ludźmi i dla ludzi, zaangażowanie, otwartość, wolny czas, kreatywność i wiele radości. Jak mówi wolontariuszka Iwona Oroń, „wolontariat daje ogromną satysfakcję i pozwala się rozwijać. Sztuka polega na tym, żeby pomagać innym zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i predyspozycjami - wtedy to czysta przyjemność. Pracuje się za darmo, ale korzyści, jakie odnosi wolontariusz, nie są materialne. Za to praca, jaką wykonuje wolontariusz z pewnością zaprocentuje w dalszym życiu”. I dodaje - Jeśli ktoś lubi przebywać z ludźmi i chce się rozwijać na różnych płaszczyznach, to powinien przynajmniej spróbować, jak to jest być wolontariuszem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć

2024-05-27 07:45

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

Dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć - powiedział w niedzielę podczas Mszy świętej poprzedzającej Marsz dla Życia i Rodziny w Płocku biskup tej diecezji Szymon Stułkowski. Zapewnił o gotowości wsparcia tamtejszych instytucji kościelnych dla kobiet w ciąży.

"Nie chcemy tylko manifestować w obronie życia. Nie chcemy tylko żądać, nie chcemy tylko się modlić, ale konkretnie też chcemy wyciągnąć rękę do tych zwłaszcza matek z dzieckiem pod sercem, które nie mają się, gdzie podziać" - powiedział bp Szymon Stułkowski w trakcie niedzielnej mszy świętej, której przewodniczył w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

CZYTAJ DALEJ

Hetmańska Zwycięska Mariampolska, módl się za nami...

2024-05-27 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

W 1945 roku Polacy zamieszkujący te ziemie musieli opuścić ojczyznę niepewni swych losów. Wyruszając w nieznane, niepewnie byli też losów świętych obrazów, które dotąd czcili w swych kościołach, gdyby je w nich pozostawili. Tak więc zabierali je ze sobą, modlili się przed nimi i przechowywali pieczołowicie.

Rozważanie 28

CZYTAJ DALEJ

Hetmańska Zwycięska Mariampolska, módl się za nami...

2024-05-27 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

W 1945 roku Polacy zamieszkujący te ziemie musieli opuścić ojczyznę niepewni swych losów. Wyruszając w nieznane, niepewnie byli też losów świętych obrazów, które dotąd czcili w swych kościołach, gdyby je w nich pozostawili. Tak więc zabierali je ze sobą, modlili się przed nimi i przechowywali pieczołowicie.

Rozważanie 28

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję