Reklama

Nie bój się

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, «błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1, 28-39). Jak to przyjęła, co poczuła, jaki wyraz miały jej oczy?... Czy zobaczyła w sobie tę wybraną spośród wszystkich kobiet na ziemi, „Błogosławioną między niewiastami”? Wreszcie - kim była ta młoda kobieta, która pewnego dnia otrzymała zupełnie zaskakującą propozycję?

Znalazła łaskę u Boga

Reklama

„Bądź pozdrowiona, pełna łaski…” - tak powiedział do Maryi Archanioł Gabriel, kiedy stanął przed Nią z nowiną. Przyniósł Maryi wiadomość, że została wybrana na Matkę Zbawiciela świata. 9 miesięcy później przyszedł na świat Jezus Chrystus i rozpoczął swoją wędrówkę po Ziemi. Jednak to właśnie Zwiastowanie rozpoczyna ziemską historię naszego zbawienia.
Trudno sobie wyobrazić uczucia, które pojawiły się w sercu tej młodej dziewczyny z chwilą zwiastowania. Ogromne zdziwienie i odpowiedzialność, radość i jednocześnie strach. Zdziwienie, budzące oczywistą wątpliwość - jakże ma począć i porodzić Syna, skoro nie zna męża? Wszystko odtąd opiera się na wierze. Na silnym przekonaniu o prawdziwości tego wydarzenia i przede wszystkim na miłości, a ukoronowaniem tych uczuć jest stwierdzenie: „Niech się stanie”. W tej pokorze i zgodzie na nieznany los, jest też zgoda na przyjęcie Tajemnicy, na którą ludzki rozum nie znajduje wyjaśnienia. Zgoda na przyjęcie i obdarzenie kogoś miłością, bo jest to zgodne z Bożym planem. Nie bez powodu wydaje się również fakt, że tę wyjątkową misję Bóg powierzył Gabrielowi, którego imię tłumaczy się jako „Bóg jest moją siłą”, gdyż z pewnością wielką siłą Najwyższy musiał obdarzyć istotę ludzką, by poczuła się zdolna do takiego poświęcenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ścieżka dla Boga

Czy zastanawiała się, jak jej decyzję przyjmie świat, co powie najbliższym, otoczeniu? Żyła w rzeczywistości, w której nie było wytłumaczenia dla niezamężnej niewiasty w stanie błogosławionym. Nie mogła przecież oczekiwać, że mężczyzna, za którego miała wyjść za mąż, nie oddali jej, a ona sama nie narazi się swoją decyzją na najgorszą hańbę. Czy myślała, skąd weźmie siłę, gdzie znajdzie pomoc, gdy będzie w potrzebie? Bóg ją uwolnił od takich rozterek, choć pozostawił w tak trudnej z pozoru sytuacji. W Maryi, niewinnej niewieście z Nazaretu, miały się spełnić obietnice proroków, miała stać się „ścieżką”, po której na świat przyjdzie Bóg. Tak się stało. To Ona bez lęku o siebie przyjęła rodzące się w niej życie i tym samym wpisała się w zbawczą misję Bożego Syna. Zgoda na radość narodzin stała się jednocześnie zgodą na cierpienie. Na najwierniejsze trwanie we wszystkich dziełach Syna. Na nieustanne „fiat”. Na miejsce pod krzyżem i urzeczywistnienie Bożych zamierzeń.

Jej portret

Przyglądając się obrazom przedstawiającym Maryję podczas zwiastowania, widzimy ją pokorną - ale silną, spokojną - a czasem zmieszaną, oblaną delikatnym rumieńcem. Najczęściej jawi się osobą piękną, zdecydowaną i pewną. Jej twarz wyraża radość, czasem uniesienie.
Pośród wielu wizerunków Maryi podczas zwiastowania uwagę zwraca olejny obraz Dantego Gabriela Rossettiego „Zwiastowanie” (Ecce Ancilla Domini! - Oto służebnica Pańska!) z 1850 r. Dlaczego właśnie ten?... Scena rozgrywa się w niewielkim pokoiku; nie ma tam ozdób ani wielu sprzętów. Przewaga bieli nawiązuje do czystości, w tle - błękit zasłony i fragmentu nieba za oknem. Wygląda, jakby wejście Gabriela przed chwilą zbudziło Maryję, a jego słowa wprowadziły zamyślenie. Między postaciami wyraźnie coś się wydarzyło; na pięknym obliczu młodziutkiej Maryi lęk miesza się z pokorą i stanowczością, jakby decyzja, którą za chwilę podejmie, była w niej od dawna. Biała lilia w rękach Archanioła symbolizuje czystość, ale jej znak jest widoczny również na czerwonym materiale przy łóżku dziewczyny.
Jest niewinność, łaska dająca macierzyństwo i zapowiedź wypełnienia się ziemskiej misji Bożego Syna.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Brytyjczycy pod wrażeniem pomnika Maryi budowanego w Polsce. To "niemal faraoński projekt”

Brytyjski dziennik „Financial Times” opisuje w sobotę projekt polskiego miliardera Romana Karkosika, z którego inicjatywy we wsi Konotopie (Kujawsko-Pomorskie) powstaje najwyższy w Europie pomnik Matki Boskiej. Figura ma mieć 55 m wysokości i według „FT” zostanie konsekrowana 15 sierpnia 2026 r.

Jak relacjonuje gazeta, na należącej do Karkosika działce, gdzie realizowany jest „ogromny, niemal faraoński projekt”, stoją dwa dźwigi, a robotnicy budują cokół w kształcie korony. Niedaleko, w miejscowości Kikół, znajduje się dom Karkosika, jednego z najbogatszych przedsiębiorców w Polsce, który - jak podkreśla „FT” - unika kontaktów z mediami.
CZYTAJ DALEJ

10 tysięcy wiernych w Loretto

2025-09-08 08:11

[ TEMATY ]

Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej

Archiwum ZSL

„Maryjo, Tyś naszą nadzieją” to nie tylko hasło przeżywanego 7 września odpustu w Sanktuarium w Loretto, ale także głos serc pielgrzymów, którzy przybyli do Matki Bożej Loretańskiej, pokładając w Maryi całą swoją ufność. Patronem medialnym wydarzenia był m. in. Tygodnik „Niedziela”

Wzywanie Maryi - Matki nadziei - wybrzmiewał z serc pątników na różne sposoby: z mocą, radością, a także z ledwie słyszalnym szeptem serca ściśniętego przez ból doświadczeń życiowych, a jednak ufającego. Nie sposób wymienić wszystkie intencje, które każdego roku przynoszą pielgrzymi do tronu Pani Loretańskiej: za dzieci, które są blisko Boga i za te, które gdzieś się zagubiły; o uratowanie małżeństwa, bo alkohol, bo zdrada; o upragnione potomstwo i … wiele innych. Bez względu na wiek z dziecięcą prostotą powtarzają jak „Zdrowaśki” w różańcu: „Maryjo, Tyś naszą nadzieją”. Ton ufności wybrzmiewał w śpiewanych „Godzinkach”, rozpoczynających odpustowe czuwanie. Po nim różaniec, bo przecież to ukochana modlitwa błogosławionego ks. Ignacego Kłopotowskiego, założyciela Zgromadzenia Sióstr Loretanek i fundatora Loretto. 7 września to także jego liturgiczne wspomnienie. Wśród pielgrzymów jest także wielu, którzy przez wstawiennictwo tego polskiego kapłana wyprosiło już wiele łask, jak rodzice Poli uzdrowionej z chłoniaka, czy pani Krystyna, która w tym roku przybyła, by dziękować za wymodloną po dziesięciu latach ciążę synowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję