Reklama

Uczmy się być jednym Kościołem

Niedziela sandomierska 15/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczyście obchodzono w Sandomierzu 20. rocznicę utworzenia naszej diecezji w nowych granicach, która powstała na mocy bulli Jana Pawła II „Totus Tuus Poloniae Populus” z 1992 r. Z tej okazji 24 marca modlono się w bazylice katedralnej podczas Mszy św., odprawionej pod przewodnictwem ordynariusza sandomierskiego bp. Krzysztofa Nitkiewicza oraz bp. Edwarda Frankowskiego. Obok intencji dziękczynnej za dar istnienia diecezji sandomierskiej modlono się także o błogosławieństwo dla bp. Wacława Świerzawskiego, pierwszego ordynariusza diecezji w nowych granicach, obchodzącego właśnie 20. rocznicę sakry biskupiej.
- Przed 20 laty, gdy bł. Jan Paweł II dokonał reorganizacji Kościoła, lud Boży wraz z Pasterzami stanął przed wielkim wyzwaniem, trzeba było zintegrować struktury już istniejące i tworzyć nowe, a przede wszystkim budować jedność, pogłębiać świadomość, że tworzymy jedną wspólnotę. Dziś dziękujemy Bogu za wszelkie dobro, jakim obdarzył nasz Kościół lokalny. Chrystus troszczył się o całego człowieka i o swoją ziemską ojczyznę. Tą samą drogą idzie Kościół, dbając o uświęcenie swoich wiernych, a jednocześnie o ich sprawy doczesne. Nie tylko nie jest beneficjentem państwa, nie tylko nie korzysta z żadnych przywilejów, jak usiłują to wmówić dzisiaj niektóre środowiska, ale jego działalność jest olbrzymim wsparciem dla tego, co robią instytucje świeckie. Można to było zobaczyć choćby podczas ostatniej tragicznej powodzi, świadczą o tym kościelne placówki charytatywne, zaangażowanie na rzecz rodziny i wychowania młodzieży, czy troska o dobra kultury, zabytki. Jak ubogie byłoby polskie społeczeństwo bez posługi Kościoła - podkreślił na wstępie bp Krzysztof Nitkiewicz.
W homilii bp Edward Frankowski przypomniał, że diecezję sandomierską wzajemnie ubogacały tradycje czterech diecezji: radomsko-sandomierskiej, przemyskiej, lubelskiej i tarnowskiej, które kształtowały się w nieco odmiennych warunkach historycznych, politycznych i tradycjach duszpasterskich.
- To Chrystus obecny w swoim Kościele uczy doskonałej jedności i otwartości na nowe zadania w dziele ewangelizacji - mówił Ksiądz Biskup. - Łączy nas Chrystus w osobie naszego Biskupa Ordynariusza, w osobach wszystkich kapłanów, którzy też spalają się dla dobra Kościoła oraz zgromadzenia zakonne. Łączy nas jedna troska o rodziny w powstających katolickich centrach pomocy rodzinie, w których już setki osób jest bezinteresownie zaangażowanych, troska o życie religijne młodzieży, dzieci, o katechizację, o duszpasterstwo wakacyjne we wspólnotach oazowych i Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Tworzymy fundusz ewangelizacyjny, żeby się młodzi dobrze przygotowali do odpowiedzialności za życie Kościoła i Ojczyzny. Łączy nas troska o obronę życia nienarodzonych, o czym świadczą m. in. Okna Życia, duchowa adopcja dzieci poczętych. Żarliwość o Kościół ma nas pochłonąć, ażeby Chrystus był zawsze w nas i przez nas, żeby nas do siebie upodobnił i zjednoczył. Będziemy to realizowali z pomocą Matki Bożej jako Gwiazdy Przewodniej, byśmy z wdzięcznością wspominali przeszłość, całym sercem przeżywali teraźniejszość i ufnie otwierali się na przyszłość - mówił bp. Edward Frankowski.
Przypomniał też klęski powodzi, która nawidzała diecezję i bardzo wszechstronną wówczas postawę sandomierskiej Caritas. Przypomniał Synod Diecezji Sandomierskiej, Wyższe Seminarium Duchowne, różnorakie inicjatywy duszpasterskie, a przede wszystkim wizytę Jana Pawła II w 1999 r. - najważniejsze wydarzenie w całej dwustuletniej historii diecezji.
Podczas Eucharystii modlono się za zmarłego tego dnia bp. Edwarda Materskiego, emerytowanego biskupa radomskiego, który był ordynariuszem diecezji sandomiersko-radomskiej w latach 1981-92. Modlono się także za śp. bp. Mariana Zimałka i wszystkich zmarłych kapłanów. Wspomniano w modlitwie abp. Andrzeja Dzięgę, który przez 7 lat pełnił u nas posługę pasterską. Biskup Ordynariusz wyraził także wdzięczność bp. Edwardowi Frankowskiemu.
Na koniec bp Krzysztof Nitkiewicz wręczył tytuł „Protector Vitae” osobom zaangażowanym w ochronę życia i zdrowia ludzkiego w diecezji sandomierskiej. Tytułem tym wyróżniona została w tym roku Alina Kowalska i Jan Józefczuk. Alina Kowalska przez wiele lat była diecezjalną doradczynią poradnictwa rodzinnego, przyczyniła się do otwarcia Diecezjalnego Domu Samotnej Matki w Ostrowcu Świętokrzyskim, stworzyła Diecezjalne Centrum Pomocy Rodzinie w Jędrzejowie oraz jako członek Rady Miasta Ostrowca stała na czele Komisji ds. Rodziny, organizowała konferencje i sympozja na temat rodziny, ochrony życia dzieci nienarodzonych, wychowania młodzieży w duchu nauki katolickiej i przygotowania do życia w rodzinie. Doktor nauk medycznych Jan Józefczuk, ordynator oddziału pediatrii w szpitalu sandomierskim, jako pełnomocnik ds. kształcenia służby zdrowia organizował konferencje naukowo-szkoleniowe dla pracowników służby zdrowia, a także dla kapłanów, alumnów i katechetów, których problematyka dotyczyła promocji życia, naprotechnologii i obrony dzieci nienarodzonych.
Jubileuszową uroczystość zakończono sesją księży dziekanów w Instytucie Teologicznym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież pobłogosławił kamień pod muzeum bł. ks. Jerzego w Okopach

2025-10-22 13:58

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Włodzimierz Rędzioch

Ojciec Święty pobłogosławił kamień węgielny pod muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który powstanie w miejscu, gdzie się urodził w Okopach. Na czele delegacji, która przybyła z tej okazji do Rzymu stał metropolita białostocki. „Czas mija, ale nie mijają treści, którym był wierny bł. ks. Jerzy” – mówi abp Józef Guzdek. Podkreśla, że właśnie dziś, kiedy świat jest podzielony, toczy się wiele wojen, leje się krew – trzeba pamiętać, że zło trzeba dobrem zwyciężać.

Na Placu św. Piotra był też brat i bratanek heroicznego kapelana Solidarności. Marek Popiełuszko zauważył, że muzeum w rodzimych Okopach ma przypomnieć ks. Jerzego takiego, jakim był dla swych najbliższych, czyli człowiekiem radosnym, pogodny i młodym. Tak go zapamiętaliśmy, bo kiedy zginął miał zaledwie 37 lat – przypomina bratanek błogosławionego kapłana. Zaznacza, że tuż przed jego śmiercią spędził u niego dwa tygodnie wakacji. Miał wtedy 14 lat.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec jako wędrówka w stronę Nieba

2025-10-22 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.

Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję