Reklama

Gdy Bóg podsuwa pomysł

Czy Pan Bóg może być doradcą biznesowym? Czemu nie! Przekonał się o tym Radosław Rudziński, właściciel istniejącej od 2009 r. mocno religijnej księgarni „Izajasz” z siedzibą w Zielonej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radosław Rudziński - od 18 lat związany ze wspólnotą Pustynia w Mieście, informatyk, autor stron internetowych o tematyce religijnej. Jak został księgarzem?
- Tak naprawdę zaczęło się przez przypadek. Nigdy nie zamierzałem zakładać księgarni internetowej - wspomina. - Prowadziłem akurat stronę poświęconą Jackowi Pulikowskiemu. Tam umieszczałem różne jego konferencje, recenzowałem jego książki, umieszczałem informacje na ich temat, linki księgarni, w których można było te tytuły kupić. I zdarzyło się, że ktoś przysłał mi pieniądze na konto, prosząc o trzy książki p. Jacka. Odesłałem te pieniądze z informacją, że nie zajmuję się sprzedażą. Sytuacja się powtórzyła drugi raz, trzeci i wtedy powiedziałem sobie, że nie tędy droga. I tak zamówiłem pierwsze książki z wydawnictwa Jacka Pulikowskiego. Zrobiłem taki minisklepik z tytułami tylko tego autora.

Od jednej półki

Już pierwszy miesiąc funkcjonowania sklepiku udowodnił, że było to strzał w dziesiątkę. - Najpierw były książki Pulikowskiego, później inne tytuły tego samego wydawnictwa, a więc wszystko kręciło się wokół tematu rodziny, ale też trochę duchowości. I - ponieważ z zamiłowania tworzę strony internetowe o tematyce religijnej - pomyślałem, że chciałbym założyć małą internetową księgarnię również z tej branży, z wąskim asortymentem - opowiada p. Radek. - Z początku wszystkie książki mieściły się na jednej półce w pokoju. Ale kiedy w pokoju zaczęło brakować miejsca, otworzyłem lokal przy ul. Rzeźniczaka. To wszystko rozwinęło się dużo bardziej, niż się spodziewałem i z czasem księgarnia stała się moim głównym zajęciem.
Nazwa „Izajasz” jest z jednej strony inspirowana nazwą pierwszego religijnego portalu w Polsce www.mateusz.pl, a z drugiej… - „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, nazwałem cię po imieniu, tyś moim” - te słowa z Księgi Izajasza niosą mnie przez życie - wyjaśnia p. Radek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bóg najlepszym doradcą

Patrząc od strony czysto biznesowej, otwarcie księgarni religijnej było wielkim ryzykiem, szczególnie że wystartowała bez żadnych reklam (poza linkami na konkretnych stronach). - Myślę, że nie bałem się tego kroku, ponieważ widziałem zapotrzebowanie - ludzie chcieli przecież ode mnie kupować, jeszcze zanim zacząłem cokolwiek sprzedawać. Widziałem w tym jakąś wskazówkę Opatrzności. A z drugiej strony wiedziałem, że jeśli tu coś mi nie pójdzie, to przecież jako informatyk zawsze mam pewne zabezpieczenie.
Ale prowadzenie księgarni religijnej to nie tylko interes, to również pewna misja. - Cały czas wierzę w to, że nie ja sobie to wszystko wymyśliłem, ale że w jakimś momencie zostałem powołany, by przekazywać ludziom dobre treści. Zwłaszcza w Internecie, gdzie jednak mnóstwo jest złego przekazu. Nie boję się o przyszłość księgarni, po prostu zakładam, że jeśli ma trwać, to tak będzie - mówi p. Radosław. - I to nie jest tak, że wszystko idzie jak z płatka, bo zdarzało mi się pójść nie w tym kierunku, co trzeba. Raz chciałem rozszerzyć asortyment i wszedłem w książki psychologiczne, poradniki o żywieniu itd. I okazało się, że chociaż te tytuły się sprzedawały, to jednak ja nie czułem się z tym dobrze. Koleżanka zwróciła mi uwagę, że prowadzę księgarnię religijną, a nie ma w niej prawie w ogóle klasyków duchowości, tylko jakieś diety. To mi dało do myślenia i poszedłem w tę stronę: św. Jan od Krzyża, Tereska mała i duża… Tak więc nie każdy mój pomysł na biznes jest tym właściwym, na szczęście Pan Bóg zawsze mnie zawraca na dobrą drogę.

Warte, by je przeczytać

Statystyki pouczają nas, że czytelnictwo leci na łeb, na szyję. Ale doświadczenie Radosława Rudzińskiego pokazuje, że sytuacja nie jest aż tak dramatyczna. Ma klientów, którzy regularnie co miesiąc kupują kilka, czasem nawet kilkanaście książek. Po prostu ludzie szukają dobrych książek o tematyce religijnej.
Kiedy księgarnia oferowała tylko kilka tytułów, p. Radek sprzedawał wyłącznie książki, które sam przeczytał i zrecenzował. Dzisiaj przy ilości oferowanych pozycji nie jest to już możliwe. - Szukając książek w wydawnictwach, czytam zamieszczane tam opisy i wybieram te tytuły, z którymi sam bym się chętnie zapoznał. Słucham też opinii innych ludzi, pytam, czego szukają. Sztandarowymi pozycjami w mojej księgarni są na pewno „Dzikie serce” Johna Eldridge’a i „Urzekająca”, którą napisał wspólnie z żoną. Cały czas schodzą też „Ewa czuje inaczej” i „Krokodyl dla ukochanej” Pulikowskiego, a także kazania ks. Pawlukiewicza. To tytuły warte tego, by je przeczytać. „Dzikie serce” noszę zawsze w torbie od laptopa i wciąż do niego wracam.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Prezydent Duda: infrastruktura Trójmorza pozwoliła zrezygnować z rosyjskich źródeł energii

2024-04-18 17:47

[ TEMATY ]

ONZ

Trójmorze

Prezydent Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Prezydent RP Andrzej Duda przemawia podczas sesji otwarcia Rady Bezpieczeństwa ONZ

Prezydent RP Andrzej Duda przemawia podczas sesji otwarcia Rady Bezpieczeństwa ONZ

Rosyjska agresja na Ukrainę szczególnie mocno dotknęła Europy Środkowo-Wschodniej; infrastruktura Trójmorza umożliwiła nam rezygnację z rosyjskich źródeł energii i pomogła uniknąć najgorszych konsekwencji tej wojny - powiedział w czwartek w ONZ prezydent Andrzej Duda.

W siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych polski przywódca wziął udział w sesji otwarcia wydarzenia na temat budowania globalnej odporności i promowania zrównoważonego rozwoju przez powiązania infrastrukturalne.

CZYTAJ DALEJ

Ikona Nawiedzenia zawitała do parafii w Białej

17 kwietnia był kolejnym dniem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Tym razem Ikona Nawiedzenia trafiła do Białej koło Wielunia, gdzie została przywitana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, bp. Jana Wątrobę oraz całą wspólnotę parafialną i zaproszonych gości.

Karol Porwich / Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję